Grudzień 2015

Wszystkiego najlepszego w 2016 roku – oby był lepszy niż 2015

Kończy się rok 2015, który z pewnością zostanie zapamiętany jako przełomowy. Gdyby próbować go podsumować trudno powiedzieć co było jego najważniejszym wydarzeniem. Dla jednych będzie to konflikt ukraiński, a dla innych bezprecedensowy islamski najazd na Europę. Bez wątpienia procesy zapoczątkowane w mijającym roku będą kontynuowane w 2016.

 

Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku o tej porze będziemy mogli powiedzieć, że rok 2016 był lepszy od tego, który się kończy. Jednak patrząc realnie jest na to niewielka szansa. Trzeba będzie pogodzić się z zagrożeniem terrorystycznym. Nie ma co liczyć na to, że "rzeka" islamistów przestanie płynąć. Należy zatem oczekiwać eskalacji tego problemu.

 

Z drugiej strony oby nie pojawiły się nowe zagrożenia, takie jak prawdopodobna wojna światowa, na którą przygotowują się największe mocarstwa. Wypada zatem życzyć nam wszystkim, aby przywódcy USA i Rosji potrafili się jakoś porozumieć, ponieważ front syryjski i front ukraiński może się przecież rozlać po kontynencie. Nie zapominajmy też o zmianach klimatu powodowanych ogromnymi emisjami metanu w Arktyce. Różne anomalie pogodowe z pewnością zostaną z nami i w kolejnych 12 miesiącach.

 

Pozostaje pozytywne myślenie i wiara w to, że rok 2016 będzie lepszy od tego, który właśnie się kończy. Życzymy wszystkim czytelnikom spełnienia skrytych marzeń, zdrowia i szczęścia rodzinnego i jak najlepszych zmian na Ziemi.

 

 

 


Rozpoczęła się noworoczna burza magnetyczna - można wypatrywać zorzy polarnej

Komponent plazmy z koronalnego wyrzutu masy z 28 grudnia dotarł do Ziemi tuż przed 01:00 UTC dzisiaj w nocy, 31 grudnia. Wygląda na to, że część naładowanych cząstek jednak przeszła obok, co będzie skutkowało nieco mniejszą intensywnością zjawiska.

 

Spodziewano się silnej burzy magnetycznej na poziomie G3, ale obecnie mamy burzę na poziomie G2 z wiatrem słonecznym poniżej 500 km/s. Indeks fluktuacji magnetycznych Kp wzrasta i obecnie osiąga wielkość 6. Bardzo możliwe, że dojdzie jeszcze do zwiększenia intensywności zjawiska.

Jednak nawet przy tym poziomie burzy magnetycznej obserwatorzy nieba na wyższych szerokościach geograficznych mogą zobaczyć zorze polarne. Jeśli indeks Kp wzrośnie do poziomu 7 być może uda się zobaczyć je nawet na północy Polski.

 

 

 


Szkic podstaw ustroju archekratycznego część 2

 Jest to druga część budowanego przeze mnie ustroju archekratycznego. Tworzę go powoli, ale systematycznie w oparciu o najstarsze zachowane księgi dodając aktualizujące go składnie. Ustrój ten w większości ma na celu przybliżenie obrazu doskonałego społeczeństwa w świecie, w którym dwubiegunowość traci na znaczeniu a wszyscy ludzie w tym ustroju obierają jeden kierunek.

 

 

 

Kierunkiem tym, jest budowanie schodów do długowieczności dla wszystkich ludzi mimo niedużych różnic w bogactwie społeczeństwa. Bagatelizowanie moich poglądów oddala ludzi od świata zrównoważonego gdzie człowiek żyje w symbiozie z światem materialnym, światem duchowym, naturą, prawami fizyki ogólnej i kwantowej. Przybliża natomiast świat do ogólnego chaosu, w którym świat materialny jest światem nadrzędnym doprowadzającym do wypaczeń, wojen, upadku moralnego i duchowego.

 

Najbardziej nierealne zmiany przedstawiam w formie planu tak żeby ułożyć je w taki sposób by społeczeństwo mogło ten ustrój wprowadzić w życie w każdej chwili (w czasach obecnych jak i w przyszłości).  Przypominam, że jest to szkic (wersja pre-alpha) a drukuję ją na stronie zmiany na ziemi żeby czerpać również inspiracje z waszych recenzji w postach. Więc czytając ten artykuł powinniście wziąć pod uwagę to, że dużo rzeczy może się jeszcze zmienić a w komentarzach powinniście proponować swoje teorie. Właśnie na to liczę.

 

Dodatkowo prosiłbym was o to żebyście informację o tym ustroju przekazywali dalej poprzez linkowanie tej strony na swoich kontach społecznościowych. Oczywiste jest, bowiem, że im więcej ludzi to przeczyta tym więcej będzie ludzi, którzy się w ten projekt zaangażują a co za tym idzie udoskonali się go szybciej. Istnieje też szansa na to, że ustroju takiego się doczekamy zanim świat zginie w nowomowie.

 

Archekracja i wzrost gospodarczy oraz spółki skarbu państwa

Archekracja w swoim założeniu nie reguluje wolnego rynku w żaden możliwy sposób. Wzbogaca i urozmaica go natomiast poprzez dodanie struktur umożliwiających osobom nieposiadającym wkładu własnego na wdrażanie swoich pomysłów w postaci produktu końcowego. Działa to na następujących zasadach:

-Tworzy Spółdzielczy innowacyjny projekt aktywności i rozwoju (SIPAR) podlegający pod sferę gospodarki społecznej a dokładniej pod ministerstwo funduszu społecznego.

Ministerstwo funduszu społecznego przekazuje część pieniędzy z budżetu państwa do organu SIPAR, który przydziela te pieniądze osobom starającym się o refundację swoich biznes planów oraz refundację badań naukowych. Pieniądze przeznaczone na refundację są to pieniądze spółdzielcze całego społeczeństwa archekratycznego. Osoby, które otrzymały pomoc społeczną (refundację) stają się właścicielem 51% udziału w przedsiębiorstwie, które powstało w wyniku refundacji. Pozostałe 49% przejmuje ministerstwo funduszu społecznego, dzięki czemu czerpie ono zyski z nowych produktów wprowadzonych na rynek.

Spółdzielczy innowacyjny projekt aktywności i rozwoju:

- likwiduje monopol i system korporacyjny

- wyrównuje szanse całego społeczeństwa na odniesienie sukcesu życiowego

- szybko wprowadza na rynek innowacje

 - zapewnia dodatkowe fundusze do budżetu państwa

- tworzy z państwa podmiot gospodarczy prowadzący działalności gospodarcze

- przyspiesza w znacznym stopniu wzrost gospodarczy

- obejmuje opieką ludzi oraz odkrycia naukowe, które w każdym ustroju niepartym o archekracje nie miały by szans zaistnieć

- zmniejsza bezrobocie

- każdy obywatel staje się akcjonariuszem i udziałowcem w państwie- sukces państwa sukcesem jednostki. 

Nad kontrolą, czyli prawidłowym i moralnym przepływem tych funduszy czuwa 12 osobowa rada archekratów.  Każdy obywatel powinien mieć wgląd w to, w jaki projekt przeznaczone zostały pieniądze z uzasadnieniem, dlaczego?

Ministerstwo skarbu państwa tworzy państwowe firmy oparte o wynalazki na uczelniach i uniwersytetach państwowych a ludzi zaangażowanych w odkrycia naukowe na tych uczelniach czyni uhonorowanymi przez ministerstwo skarbu państwa nadając im tytuł magistra architektury kraju. Jeśli projekt naukowy zostaje wdrożony w życie magistrowie ci dostają automatycznie tzw. fundusze społecznego zadowolenia. Dzięki temu, co miesiąc otrzymywać będą wynagrodzenie za udział w odkryciu naukowym. Nad wysokością tego wynagrodzenia odpowiadać będzie ministerstwo skarbu a nad prawidłowym i uczciwym przepływem funduszy 12 osobowa rada archekratów.

Archekracja system monetarny

Archekracja, jako ustrój jest oparta o system monetarny gdyż tylko taki system płatności nie prowadzi do utopii i jest w stanie określić wartość przed mitów dostępnych na rynku w kraju zamieszkałym przez dużą ilość mieszkańców. Jednak wartość pieniądza musi być rzeczywista i musi mieć odzwierciedlenie w jego wartości. Cyfry same w sobie są nic nie warte. Wartość mają tylko materiały wykorzystane do stworzenia pieniądza. Więc im tańszy pieniądz jest w produkcji tym miej wartościowy. Dzisiejsza wartość pieniądza jest wartością umowną a jego wartość jest zależna od wielu czynników. Więc powstają sytuację bardzo absurdalne. Dla przykładu. Mimo, że kraj rozwija się szybko, PKB w przeliczeniu na obywatela rośnie a kraj wytwarza coraz więcej dóbr to inne czynniki zewnętrzne nawet takie jak sytuacja w innym kraju może doprowadzić do szybkiej obniżki wartości pieniądza w kraju, w którym teoretycznie jego wartość powinna rosnąć. Z drugiej strony nawet, jeżeli w jednej chwili chcielibyśmy wartość pieniądza przeliczyć na jego faktyczną wartość to okazałoby się, że wszyscy byśmy się nagle „zresetowali” do wartości wyprodukowanej monety czy papierka a monety okazałyby się więcej warte niż pieniądze papierowe. Nawet rzeczy, które są niezbędne okazałyby się nieosiągalne. Wypierając się całkowicie systemu przeliczającego wartość dobra materialnego na wartość monetarną doprowadzić można jedynie do systemu wymiennego a w tym wypadku jak możemy określić wartość wysiłku fizycznego? Nie da się. Jeżeli natomiast dalibyśmy ludziom jakąś pule punktów do wykorzystania za ich pracę to zaczynamy wracać do systemu monetarnego. Koło się zamyka. Więc jak zmienić system monetarny w kraju żeby jego wartość była stabilna i mimo innych zewnętrznych zmiennych nie ulegała znacznym wahaniom? Czy jest możliwość żeby np. wartość pieniądza w kraju, który jest atakowany przez inny kraj rosła a nie malała? Wojna rozgrywająca się na terytorium danego kraju zawsze ma wpływ na negatywną wartość waluty w tym kraju. Z pośród wszystkich rzeczy dostępnych w trakcie wojny na terytorium danego kraju w wartość rosną tylko złoto i inne metale szlachetne.

Archekracja ma na celu wykorzystanie tego faktu i ustabilizowanie kursu swojej waluty właśnie równając wartość waluty z wartością złota i srebra. Jednak jak to zrobić żeby taka reforma w swoich skutkach nie doprowadziła do utraty majątków i oszczędności?

Polska złotówka ma wyraźną nazwę „złotówka”, więc czemu nie jest ze złota?  Produkcja 10zł jest dużo tańsza niż jej umowna wartość. W takiej formie złotówka może ulegać wielkim manipulacjom. Wystarczy, że kilka grup wpływów umówi się, że żeby zniszczyć gospodarkę w Polsce wystarczy zawyżyć lub zaniżyć jej wartość.  Nawet, jeśli takich manipulacji nie ma to na wartość pieniądza ma wpływ w tej chwili zbyt duża ilość zmiennych i jego umowna wartość w przeliczeniach międzynarodowych nie ma żadnego odzwierciedlenia w faktycznym przeliczeniu.

Więc żeby zmienić ten fakt trzeba zabezpieczyć państwo w dużą ilość złota i srebra. Złoto potrzebne jest do przeliczenia wszystkich pieniędzy od 1 złotego w górę a srebro do przeliczania wartości pieniądza od 1 grosza do jednego 1 złotego.

Każda moneta i banknot powinna mieć domieszkę złota. Dla przykładu, jeżeli mamy monetę 1 złoty powinna ona zawierać mieszankę złota o wartości 1złotego w przeliczeniu na dzień zmiany systemu monetarnego. Jest to nie duża ilość złota, ale daje jedną podstawową zmianę. Nie ma szans żeby jej wartość spadła poniżej wartości złota  a co za tym idzie żeby wartość jednego złotego spadała drastycznie musiała by drastycznie spadać cena złota. Jest to praktycznie niemożliwe i biorąc pod uwagę cenę złota w ostatnich 20 latach jego wartość systematycznie rośnie.

https://zloto.bullionvault.pl/wykres-cen-zlota.do

To samo dotyczy każdego banknotu. Każdy z banknotów powinien mieć wbudowane w swoje struktury złote włókna o wartości danego banknotu z dnia wymiany systemu monetarnego.

Odnośnie pieniędzy elektronicznych. Każda kwota powinna mieć odzwierciedlenie w złocie. Nad zabezpieczenie wiarygodności powinno czuwać państwo. W archekracji istnieje wolny rynek bankowy, ale magazyny z zabezpieczeniem finansowym z złocie powinny należy do skarbu państwa. Będzie wtedy wiadome ile dany bank ma faktycznie funduszy i nie będzie możliwa spekulacja ani tworzenie sztucznego cyfrowego pieniądza bez pokrycia.

Jeżeli państwo o ustroju archekratycznym zostanie zaatakowane przez inne państwo o dużo większej sile militarnej nie będzie to jednoznaczne z przegraną państwa o ustroju archekratycznym. Dlatego, że złoto w tym momencie zacznie zyskiwać na wartości a co za tym idzie i waluta w państwie archekratycznym zacznie zyskiwać na wartość. Dzięki temu militaria i inny sprzęt wojskowy kupowany za granicą będzie taniał, co może przyczynić się do szybkiego uzbrojenia państwa o ustroju archekratycznym w najnowszą broń.

 

Archekracja, Anastasis, Sfinks

Najpierw żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, co wspólnego ma Sfinks, Anastasis i Archekracja musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czym jest Anastasis i Sfinks?

Anastasis (Anastazja) jest to program komputerowy, który musi być stworzony przez państwo i musi być w pełni kontrolowany przez państwo! Program ten służy do odtwarzania w sposób wirtualny świata, w którym odtwarzane będą osobowości osób zmarłych. Świat ten musi być równoległy do naszego a osoby tam odtworzone muszą być kontynuacją świadomości osób ze świata realnego.

 http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,DNA-pamieta-nasze-wspomnienia,wid,10631534,wiadomosc.html?ticaid=1162a4

Alter świat musi być oparty również na archekracji. Świat ten musi być równoległy z naszym, ale świadomości tam odtworzone nie mogą być zbrodniarzami, przestępcami itd.. Na początek odtworzyć tam należy świadomość 144 000 osób, które poprzez swoje działanie w naszym świecie przyczyniły się dla dobra ludzkości w przeszłości i teraźniejszości. W Anastasis należy całkowicie zlikwidować system ewolucji i nie ma prawa w nim funkcjonować jakiekolwiek prawo silniejszego. To wszystko da się zrobić odtwarzając zapisane informacje z DNA zmarłych ludzi, zwierząt i roślin oraz przez pracę genetyków i informatyków (architektów), którzy poprzez swoją pracę wzbogacą jeszcze bardziej Anastasis.

Sfinks- jest to program operacyjny rozbudowany w taki sposób żeby łączył wszystkie urządzenia elektroniczne od laptopów, okulary, telefony itd. Musi łączyć on w sobie wszystko, co jest najbardziej użyteczne z takich programów jak google, Microsoft, youtube, oraz portale społecznościowe. To wszystko musi być własnością państwa o ustroju archetycznym! System ten musi nazywać się Sfinks.!

Wdrażanie archetypów archekratycznych daje bardzo szybki rozwój gospodarczy, pobudza gospodarkę i zmienia całkowicie struktury organizacyjne państwa. Daje prawdziwą wolność wyboru oraz zapewnia suwerenność i wolność dla społeczeństwa.  

Archekracja i długowieczność

Za długowieczność wszystkich obywateli w ustroju archekracyjnym odpowiada jedna z 12 stref o nazwie nieśmiertelność. Strefa ta dzieli się na dwa ministerstwa: Ministerstwo nieśmiertelności i ministerstwo cyfrowego zmartwychwstania oraz nowy dział medycyny o nazwie angeologia. Władzę nad ministerstwami stanowią magistrowie inżynierowie architektury kraju.

W początkowym stadium po wprowadzeniu owych ministerstw zobowiązane one są do pracy nad:

Ministerstwo nieśmiertelności- opracowania, które stworzą lek o nazwie Nova. Lek ten oparty musi być o wszystkie najnowsze odkrycia na świecie związane z hamowanie procesu starzenia się. Powinien również regenerować struktury genetyczne organizmu do momentu jego stanu idealnego, który w przypadku ludzi znajduje się w organizmie w wieku 21-23 lat.

http://www.biotechnolog.pl/gen-sirt1-powstrzymuje-dlugowiecznosc

 

 Ministerstwo nieśmiertelności podlega pod kontrolę 12 osobowej rady archekratów, którzy to decydują o etapach wprowadzania tego leku na rynek. Lek ten musi być dotowany przez państwo z funduszy emerytalnych. Dzięki jego zastosowaniu następuje całkowita reforma emerytalna. Pieniądze odkładane przez obywateli na swoje przyszłe emerytury w części wykorzystane są na dalsze badania nad długowiecznością oraz na dotowanie leku przedłużającego życie w taki sposób żeby był dostępny dla wszystkich osób powyżej 21 roku życia.

Ministerstwo cyfrowego zmartwychwstania- pracuje nad stworzeniem programu Anastasi- Anastazja. W początkowej fazie pracuje się nad odzwierciedleniem świata realnego w świecie cyfrowym w taki sposób by jego złożoność była w 100% odzwierciedleniem świata realnego bez obecności świadomości człowieka rozumnego.  Nad Anastasis pracuje szereg osób od informatyków po genetyków. Pieniądze na tworzenie programu Anastasis czerpiemy z funduszy pozyskanych ze sprzedaży systemu operacyjnego Sfinks oraz z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży wynalazków pośrednich odkrytych w czasie pracy nad programem anastasis.     

W momencie całkowitego odzwierciedlenia świata wirtualnego z światem realnym z zapisów DNA.

http://www.dobreprogramy.pl/DNA-jako-ponadczasowa-dyskietka,News,30226.html

Zaczynamy tworzyć w nim świadomości osób zmarłych. Świadomości te odtwarzamy również z zapisu DNA osób zmarłych. W początkowej fazie odtwarzamy w nim osoby, które przyczyniły się dla dobra ludzkości a następnie osoby, które nie zaszkodziły ludzkości a ich DNA da się  zgrać.

 Ministerstwo cyfrowego zmartwychwstania podlega bezpośrednio pod 12 osobową rade archekratów, którzy sprawdzają struktury całego programu anastasis i kontrolują ten świat żeby nie dostały się do niego żadne negatywne aspekty moralne.

Mimo wydłużania życia nieunikniona będzie śmierć poszczególnych osób choćby w wyniku nieszczęśliwych wypadków oraz z przyczyn wiary wewnętrznej, która procesy naturalnego starzenia się będzie brała je priorytet. Część społeczeństwa wybierze proces naturalnego starzenia się i nie będzie chciała korzystać z możliwości długowieczności. Żeby panować nad zaistniałym zjawiskami powinna powstać nowa nauka angeologia. 

Angeologia- podlega pod ministerstwa związane z nieśmiertelnością, które to zobowiązane są do tworzenia szkół zajmujących się kształceniem przyszłych Eonów czyli osób zajmujących się prowadzeniem ludzi społeczeństwa archekratycznego w taki sposób żeby nie dochodziło do negatywnych skutków długowieczności. Zajmują się oni aspektami psychicznymi jak i fizycznymi społeczeństwa. Eony są również nauczycielami w szkołach przedmiotów

- świadomość duchowa

- fizyka kwantowa

- higena i kultura osobista.

Eony obok pielęgniarek i lekarzy w szpitalach stanowią grupę osób dbających o umierających żeby pomóc im w przejściu do świata Anastasis. Umierający mimo procesu umierania powinni być pod opieką eonów żeby nie bać się przejścia z naszego świata do świata Anastasis lub całkowitego zejścia poprzez swoją niechęć do odrodzenia się w Anastasis. 

 

 


Korpus Piechoty Morskiej USA zrezygnował ze zrobotyzowanego muła

Miliony dolarów przeznaczone na wieloletnie prace nad robotem LS3 (Legged Squad Support System) mogły dosłownie pójść w błoto. Piechota Morska Stanów Zjednoczony oficjalnie zrezygnowała z wcielenia tej maszyny do armii ze względu na jego największą wadę - hałaśliwość.

 

Zrobotyzowany muł posiada wiele zalet - jest to przede wszystkim umiejętność samodzielnego podążania za żołnierzem, ciągłego marszu przez 24 godziny bez tankowania oraz przenoszenia sprzętu o łącznej masie do 180 kilogramów. Nikt tak naprawdę nie planował aby robot LS3 był wyposażony w broń, dlatego określenie "zrobotyzowany muł" pasuje do niego idealnie.

 

Jeszcze 2 lata temu agencja DARPA zainwestowała 10 milionów dolarów na dalszy rozwój tego urządzenia. Maszyna miała się stać odporna na ostrzał z broni palnej i nadawać się do tajnych operacji. Niestety jej największa wada przebiła wszystkie zalety.

 

Robot LS3 porusza się niezwykle głośno, więc wszelkie tajne misje z góry skazane są na niepowodzenie. To właśnie z tego powodu Korpus Piechoty Morskiej USA zrezygnował z niego. Jest to trochę problematyczne dla Stanów Zjednoczonych, które w przeciągu następnych 15 lat chcą w znacznej mierze polegać właśnie na robotach bojowych.

 

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

 

Źródło: http://tylkonauka.pl/wiadomosc/korpus-piechoty-morskiej-usa-zrezygnowal-ze-zrobotyzowanego-mula


W Kanadzie samolot wpadł w turbulencje – 21 osób rannych

Kanadyjski samolot wpadł w poważne turbulencje, powodując obrażenia u 21 pasażerów, w tym trójki dzieci. Boeing 777, latający w barwach Air Canada, realizował lot nr AC088 na trasie Szanghaj – Tokio. Maszyna lądowała awaryjnie w Calgary, podaje BBC.

 
Ośmiu pasażerów doznało obrażeń szyi i pleców. Wszyscy poszkodowani wymagali hospitalizacji. Wszystkie ofiary są w stabilnym stanie, informuje rzecznik służb ratunkowych. Na pokładzie samolotu było 332 pasażerów i 19 członków załogi.
„Na początku wszystko było w porządku. Trochę zaczęło kołysać w górę i w dół i nagle silnie potrzęsło" - powiedział jeden ze świadków. „Nagle samolot opadł gwałtownie w dół. Dziewczyna, która spała na siedzeniu obok mnie, uderzyła w sufit”.
Gersh Klaus, dyrektor zarządzający Air Canada pochwalił działania załogi w sytuacji kryzysowej, podkreślając, że pasażerowie przeżyli bardzo niebezpieczną sytuację.

 

 


Potężny wyciek metanu w Kalifornii może się okazać największą katastrofą naturalną w USA

Największy wyciek gazu ziemnego w historii Stanów Zjednoczonych spowodował już ewakuację tysięcy mieszkańców południowej Kalifornii. A w dwa miesiące od czasu gdy metan zaczął się wydobywać z jednego ze zbiorników podziemnych, naukowcy i inżynierowie wciąż nie może wymyślić sposobu na zatrzymanie wydostającego się gazu.

 

Amerykańskie media twierdzą, że może to być największa katastrofa ekologiczna w tym kraju od wycieku ropy z platformy Deepwater Horizon w 2010 roku. Wszystko zaczęło się w dniu 23 października 2015. Odkryto wtedy wyciek w jednym z magazynów gazu ziemnego na północny zachód od Los Angeles. Inżynierowie nie są w stanie stwierdzić co było jego przyczyną, ale twierdzą, że rozszczelnienie musiało nastąpić głęboko pod powierzchnią. ich zdaniem znalezienie źródła wycieku zajmie co najmniej kilka miesięcy i wymaga kopania daleko od samego zbiornika, aby uniknąć zapalenia gazu i w konsekwencji wybuchu.

 

Sam wyciek jest niewidoczny dla ludzi, ale nowe nagranie w podczerwieni pokazuje wyraźnie potężny strumień gazu. Przez dwa miesiące do atmosfery wypływa do 45 tysięcy kilogramów gazu na godzinę. Mimo, że gaz ziemny jest czystszym źródłem energii niż węgiel, uwolniony do atmosfery jest gazem cieplarnianym i to o wielokrotnie większym potencjale niż znienawidzony obecnie powszechnie dwutlenek węgla.

 

Zatem wyciek nie jest tylko problemem dla mieszkańców okolicy, którzy narzekają na bóle głowy i trudności w oddychaniu, ale może mieć potencjalnie katastrofalne skutki w skali globalnej. Metan to główny składnik gazu ziemnego, który jest 80 razy skuteczniejszy w ocieplaniu naszej planety od dwutlenku węgla. Jest on aktywny w atmosferze przez około 20 lat po jego uwolnieniu. Szacuje się, że obecny wyciek dostarcza około 14 mln m3 na dobę. To tyle samo gazów cieplarnianych ile wyemitowałoby 7 mln samochodów.

 

 

 


Premier Iraku ogłosił, że w 2016 roku kraj zostanie oczyszczony z terrorystów ISIS

Choć niektóre dzielnice irackiego miasta Ramadi wciąż znajdują się pod kontrolą armii rządowej, władze tego kraju już ogłosiły zwycięstwo nad tzw. Państwem Islamskim. Premier Haider al-Abadi zapowiedział, że w 2016 roku Irak ostatecznie pokona islamistów i odzyska pełną kontrolę nad państwem.

 

W ostatnich dniach armia iracka przy wsparciu samolotów zachodniej koalicji toczyła walkę o Ramadi, stolicę prowincji Anbar położoną w środkowym Iraku która 7 miesięcy temu została przejęta przez dżihadystów. Wojsko zdołało już wyzwolić większość miasta, tj. najważniejsze dzielnice Ramadi oraz kompleks rządowy, ale na niektórych terenach wciąż przebywają islamiści.

 

Walka o stolicę prowincji Anbar miało kluczowe znaczenie. Wcześniej Państwo Islamskie utraciło także kontrolę nad miastem Tikrit, stolicą prowincji Salah ad-Din. Terroryści zaczynają powoli przegrywać tę wojnę.

 

Premier Iraku Haider al-Abadi który przybył do Ramadi zapowiedział, że armia postawiła już sobie kolejny ważny cel jakim jest wyzwolenie Mosulu, stolicy prowincji Niniwa. Miasto to znajduje się w północnej części tego kraju. Premier Iraku oświadczył również, że 2016 rok będzie rokiem wielkiej porażki Państwa Islamskiego, które zostanie ostatecznie wyparte z kraju.

 

 

Źródło: http://www.theguardian.com/world/2015/dec/28/iraq-declares-ramadi-liberated-from-islamic-state


Według papieża Franciszka nie trzeba wierzyć w Boga, aby pójść do nieba

Jorge Bergoglio zwany papieżem Franciszkiem, nie przestaje zaskakiwać swoimi dziwacznymi wystąpieniami. Najpierw oświadczył, że przykazanie Jezusa Chrystusa - Idźcie i nauczajcie inne narody - nie dotyczy wyznawców Judaizmu, a kilka dni temu oświadczył, że ateiści też pójdą do nieba.

 

Postępowy papież Franciszek napisał długi, list otwarty do założyciela gazety La Repubblica Eugenio Scalfariego. Stwierdził w nim, że niewierzący będą mieli odpuszczone przez Boga swoje winy, jeśli tylko postępują w zgodzie ze swoim sumieniem.

"Pytasz mnie, czy Bóg chrześcijan przebacza tym, którzy nie wierzą i którzy nie szukają wiary. Zacznę od stwierdzenia - i to jest podstawowa rzecz - że miłosierdzie Boga nie ma granic jeśli podchodzi się się do niego ze szczerym skruszonym sercem. Problemem dla tych, którzy nie wierzą w Boga jest to, aby przestrzegali swojego sumienia. Grzech, nawet dla tych, którzy nie mają w sobie wiary, istnieje wtedy, gdy ludzie gwałcą swoje sumienie."

Interpretacja ostatnich słów pełniącego obowiązki papieża jest jednoznaczna. Postępowy jezuita wyraźnie sprzeciwił się nauczaniu Jezusa Chrystusa twierdząc, że homoseksualiści są w porządku i nie wolno ich krytykować, potem oświadczył, że nie trzeba nawracać innowierców, a teraz dodaje, że nie trzeba też wierzyć w Boga, aby dostać się do nieba.

 

A aby było jeszcze dziwniej kilka dni temu, izraelski premier, Benjamin Netanjahu w swoim orędziu telewizyjnym oświadczył Żydom, że "życzy obywatelom Izraela Wesołych Świąt Bożego Narodzenia". Chyba każdy przyzna, że coś dziwnego dzieje się ostatnio na świecie.

 

 


Synoptycy twierdzą, że 2016 może być trzecim z rzędu rekordowo gorącym rokiem

Analitycy przewidują, że nadchodzący rok 2016 może być trzecim z rzędu tak gorącym rokiem. Eksperci sformułowali tą hipotezę na podstawie danych brytyjskiego UK Met Office.

 

Globalna średnia temperatura w przyszłym roku ma być między 0,72 a 0,96 stopnia Celsjusza wyższa niż długoterminowa średnia z lat 1961-1990. Zdaniem Brytyjskich uczonych jest tylko 5% szansy na to, że rok 2016 nie będzie cieplejszy niż 2015.

 

W okresie od stycznia do października bieżącego roku zanotowano wzrost średniej temperatury o 0,72 stopnia, a cały rok 2015 będzie jeszcze cieplejszy od rekordowego pod tym względem roku 2014. Jeśli brytyjscy naukowcy nie pomylą się i nadchodzący rok będzie jeszcze cieplejszy od poprzednich, będzie to trzeci rok pod rząd z rekordami temperaturowymi.

Analitycy twierdzą, że obserwowany wzrost temperatury jest bardzo szybki i przekonują, że odpowiada za to emitowany przez ziemski przemysł dwutlenek węgla. Jest to jednak oczywisty absurd, ponieważ za tak szybkie zmiany może odpowiadać tylko metan wydostający się w nieustalonych ilościach w Arktyce z rozmarzającej wiecznej zmarzliny. Jednak tego nie da się tak łatwo opodatkować, chyba, że ktoś wymyśli podatek na przykład od gazów na skutek niestrawności.

Na zakończonej niedawno konferencji klimatycznej ustalono dziwaczny plan redukcji emisji dwutlenku węgla tak aby obniżyć średnią globalną temperaturę o 1,5 stopnia. Na szczęście nowy polski rząd odnosi się do tego porozumienia z rezerwą i zapowiedziano, że nadal będziemy korzystali z węgla, który pozostanie naszym podstawowym zasobem naturalnym.

 

Propaganda medialna wmówiła większości ludzi, że ocieplenie to coś złego podczas gdy większość ludzi cieszy się z tego, że zimy są lżejsze. Dzięki temu ogrzanie mieszkań i domów jest mniej kosztowne. Oczywiście są też minusy, takie jak coraz większa ilość gwałtownych zjawisk pogodowych, ale w ostatecznym rozrachunku gdy jest cieplej, jest po prostu lepiej, a gdy ktoś stęsknił się za śniegiem zawsze może pojechać w góry.

 

 

 


Wkrótce podwodne roboty będą wydobywać złoto z dna oceanu

Futuryści od dawna przewidywali, że w najbliższej przyszłości górnictwo czeka rewolucja. Mowa nie tylko o eksploatacji asteroid, ale również dna oceanicznego. Postępy w robotyce sprawiają, że pozyskiwanie w ten sposób zasobów naturalnych staje się bardzo realne.

 

W niedalekiej przyszłości może nas czekać podwodna gorączka złota. Pierwsze na świecie głębinowe roboty górnicze są już gotowe do rozpoczęcia pracy. Zostaną one umieszczone 1600 metrów pod wodą na Morzu Bismarcka w pobliżu Papui Nowej Gwinei.

 

Testowa eksploatacja była zaplanowana na 2016 rok. Zajmie się tym kanadyjska spółka górnicza Nautilus Minerals. Projekt miał się rozpocząć już w 2012 roku, ale spór między firmą i rządem Papui Nowej Gwinei zawiesił realizację planów. Ostatecznie jednak strony dogadały się i wydobycie wkrótce się rozpocznie.

 

Obecnie w chińskiej stoczni powstaje 227-metrowy statek, który zgodnie z planem, dotrze do wybrzeży Papui Nowej Gwinei, na początku 2018 roku. Roboty górnicze zostały stworzony przez Soil Machine Dynamics, która dostarcza sprzęt dla morskich platform naftowych i zajmuje się układaniem kabli podmorskich.

 

Pozyskana na dnie oceanicznym ruda będzie rozdrabniana jeszcze na dnie po czym zostanie przetransportowana na powierzchnię. Następnie planuje się przeniesienie jej na inny statek i wysłanie do Chin w celu jej przetworzenia.

 

Jeśli testy w pobliżu Papui Nowej Gwinei przebiegną pomyślnie, w ciągu kilku lat możemy być świadkami powstania zupełnie nowej branży górniczej. W związku z tym pojawiają się już pierwsze opinie krytyczne odnośnie ewentualnego negatywnego wpływu tej nowej technologii wydobywczej na środowisko naturalne.

 

 

 


Ukraińcy zmienią nazwę miasta Dniepropietrowsk na ... Dniepropietrowsk

Kto zrozumie Ukraińców? W maju br. uchwalił oni ustawę, potępiające reżimy nazistowski i komunistyczny. Zakazano używania symboli propagandy radzieckiej. W tej kwestii sprawa jest jasna, ale dniepropietrowska rada miasta, zgodnie z prawem Ukrainy w sprawie dekomunizacji, postanowiła zmienić nazwę miasta Dniepropietrowsk na Dniepropietrowsk...


Deflacja – Niszczycielska siła atakuje!

Deflacja zdominowała globalną gospodarkę i ekonomiczne media. Jest to w ostatnim czasie jedno z najczęściej używanych wyrażeń przez wielu analityków i ekonomistów, obok takich popularnych słów jak inflacja, FED czy kryzys. Deflacja to oczywiście odwrotność inflacji, czyli długotrwały spadek ogólnego poziomu cen. Można stwierdzić, że nowymi minimami na rynku najważniejszego surowca, czyli ropy naftowej świat wpadł w szpony deflacji. Ropa jest najtańsza od ponad 11 lat. Rynki surowców cały czas szukają dna, które staje się coraz głębsze. Deflacyjna rzeczywistość zadaje coraz bardziej bolesne ciosy chwiejącej się światowej gospodarce.

 

 

Najpierw powinniśmy sobie zadać pytanie, skąd się ona wzięła? Otóż po raz kolejny tropu należy szukać w amerykańskim sektorze finansowym sterowanym przez bankierów z Wall Street i nadzorowanym przez posłusznych im urzędników z FED'u. Panująca dzisiaj deflacja to efekt stosowania niebezpiecznych narzędzi inżynierii finansowej oraz nieodpowiedzialnej polityki niskich stop procentowych FED'u. Służy to jedynie nabijaniu banksterskim bankom zysków. Coraz niższe stopy procentowe, duża dźwignia finansowa oraz brak nadzoru nad instrumentami pochodnymi spowodowały wykreowanie iluzorycznego wzrostu gospodarczego opartego na skrajnie przesadzonej ekspansji kredytowej. Pośród inwestorów zapanował wówczas nieprawny optymizm, który zachęcał do podejmowania dużego ryzyka i nierentownych z dzisiejszej perspektywy inwestycji. Jednak to była tylko iluzja sztucznie wykreowanego bogactwa za pomocą sztuczek finansjery. Doszło oczywiście do załamania się tych skrajnie optymistycznych, wręcz euforycznych przewidywań co do wielkich przyszłych zysków i wzrostu gospodarczego. Z euforii zostały zgliszcza. Rynek, który dąży do równowagi bez skrupułów rozprawił się z ĆPUNAMI FINANSOWYMI fundując im KRACH w 2008r. Bankierzy zostali sprowadzeni na ziemię przez brutalną rzeczywistość.

 

Obecne deflacyjne środowisko to wynik nadpodaży i bezmyślnego gospodarowania zasobami przez wielkich przedsiębiorców, banki i koncerny, którzy przeinwestowali przy nieracjonalnie wysokich cenach. Teraz wszyscy płaczą, a balansujący się rynek jest bezlitosny. Chwile przez kryzysem z 2008 roku często pojawiały się prognozy o cenie ropy nawet po 200 USD za baryłkę, co miało być skutkiem szalejącego wzrostu zapotrzebowania i ogarniającego świat dobrobytu. Zachód się bogacił. Kraje Trzeciego Świata bardzo szybko rozwijały się i redukowały poziomy biedy. Ceny nieruchomości rosły. Amerykanie będący w posiadaniu lukratywnych nieruchomości nie musieli pracować, bo ceny rosły tak gwałtownie, że sprzedawali je z pokaźnym nawet (kilku) milionowym zyskiem. Jednak czar prysł, wiele rzeczy rozpadło się w drobny mak. Doszło do załamania i sprowadzenia cen do bardziej realnych poziomów. Można to porównać do wizyty na oddziale szpitalnym po przedawkowaniu twardych narkotyków i powrót do realnego świata. Tego właśnie teraz doświadczamy.

 

Pierwsza fala deflacji w 2008 roku załamała główne rynki czyli ropy, nieruchomości i akcji. Teraz okazuje się, że był to jedynie prolog do tego, co nas czeka. Wówczas spadek cen aktywów miał charakter krótkotrwały, ponieważ Fed obniżając stopy procentowe do zera ruszył na ratunek celem uniknięcia destrukcyjnej spirali deflacyjnej, która jak wirus zaatakowałaby realna ekonomię powodując ciężki kryzys. Pierwszy atak deflacji został odparty. Teraz gospodarkę atakuje następny, którego już nie dało się powstrzymać drukowaniem pieniędzy. Różnica jest taka, że w 2008r. kompletnym krachem była zagrożona cała amerykańska gospodarka. Teraz sytuacja wygląda inaczej, ponieważ giełda na Wall Street ma się względnie dobrze (na razie), dzięki pomocy FED'u. Można stwierdzić, że deflacja została wypchnięta z USA na resztę świata. Teraz uderza ona głównie we wszystkie najważniejsze surowce. Oznacza to, że problemy dotykają kraje, których gospodarki są uzależnione od eksportu surowców. Znajdują się one pod presją ekonomiczną. Lista krajów dotkniętych jest długa. Zmagają się one z brakiem wzrostu gospodarczego, a nawet recesją oraz istotnym osłabieniem narodowych walut. Kraje rozwinięte takie jak Norwegia, Australia i Kanada powinny dać sobie radę, ponieważ są to stabilne i bogate społeczeństwa. Sprawa wygląda gorzej z państwami rozwijającymi się i biednymi. Największe gwiazdy medialne to oczywiście Rosja, Wenezuela i kraje Bliskiego Wschodu. Krótkowzroczność rządów tych państw i zaślepienie magiczną ponad 100 dolarową ceną czarnego złota spowodowało destabilizacje ekonomiczne, polityczne i społeczne.

 

Z dramatyczną sytuacją mamy do czynienia oczywiście w krajach Bliskiego Wschodu. Ten region ma mnóstwo problemów. Jednak należy zwrócić uwagę, że gwałtowne załamania cen ropy przeciwdziałają stabilizacji regionu i dołożyły swoje przysłowiowe 3 grosze do panującego tam chaosu. Błędne założenia budżetowe niezbyt rozgarniętych rządów doprowadziły do wściekłości przepełnionych agresją społeczeństw arabskich. Przy wysokich cenach ropy marnotrawione są pieniądze. Natomiast przy gwałtownych spadkach zaczyna brakować na wszystko, co kończy się rewolucjami i wybuchem terroryzmu.

 

Wielki przywódca Federacji Rosyjskiej również się nie popisał. Atrakcyjna trzycyfrowa cena ropy odebrała mu zdolność do krytycznego myślenia. Gospodarka rosyjska jest przez to w potężnej recesji. Natomiast Putinowi została ostatnia deska ratunku w postaci straszenia własnego społeczeństwa wojnami oraz zbrojnego angażowania się w konflikty, żeby odciągnąć uwagę obywateli od problemów rosnących cen, powiększającego się bezrobocia i dziurawego budżetu.

 

Dantejskich scen doświadcza Wenezuela. Państwo to jest mocno uzależnione od eksportu ropy naftowej. Załamanie jej cen pogrążyło kraj. Ludzie stoją w kolejkach po podstawowe produkty. Brakuje wszystkiego, od papieru toaletowego i środków czystości po akumulatory samochodowe. Rząd Wenezueli przejął kontrolę nad dystrybucją żywności. Doszło nawet do przypadku zabójstwa w czasie grabieży jednego z supermarketów w mieście Ciudad Guayana.

 

Warto również przyjrzeć się Brazylii. Jako ważny światowy eksporter Brazylia przez lata korzystała z wysokich cen surowców przemysłowych i żywności. Jednak atak deflacji zmienił wszystko i do jej bram również zapukał kryzys gospodarczy. Niepokoje społeczne być może są tylko kwestią czasu.

 

Jesteśmy teraz w takim puncie, że niemal wszystkie główne surowce tracą na wartości, bez wyjątku, czy to ropa, węgiel, miedź lub metale szlachetne. Na przykład Indeks Surowców wg Bloomberg'a znajduje się na najniższych poziomach notowanych ostatnio 15 lat temu. Załamanie na rynku surowców zaczyna odczuwać wiele firm wydobywczych na wszystkich szerokościach geograficznych. Spowoduje to kłopoty z płynnością oraz redukcje zatrudnienia. Nie śmiejmy się z Wenezuelczyków, bo Polsce też się „dostanie”. Polskie kopalnie były źle zarządzane przez lata. Inwestycjom w węgiel nie sprzyja trwały spadek ceny oraz uznanie go za głównego truciciela środowiska. Dlatego protesty polskich górników pod sejmem, a potem na ulicach są całkiem realne.

 

Lata błędnych decyzji bankierów z Wall Street i ich skłonności do kreowania baniek spekulacyjnych to przyczyny deflacji. Jednak centralnym punktem dzisiejszej fali deflacyjnej są Chiny. Chińczycy latami wykorzystując tanią siłę roboczą produkowali niezliczone ilości towarów kupowanych na kredyt przez bogatych obywateli zachodu i powiększały zyski światowych korporacji. Jednocześnie sami się dynamicznie rozwijali budując imperium, ale tak naprawdę kolosa na glinianych nogach. Konsumowali przy tym ogromną ilość surowców. Był to przykład efektu mnożnika, który ostatecznie przekształcił się w bańkę spekulacyjną. Teraz zbliża się koniec. Potencjał do wzrostu się wyczerpał. Chiny się przegrzały, a świat bogacący się ich kosztem dostał zadyszki. Rodzi się pytanie - jak potężny będzie upadek Chin i jak nisko to zepchnie w dół surowce? Chińskie państwo jest granicy swoich możliwości demograficznych, ekonomicznych i środowiskowych. Ciężko sobie wyobrazić dalszy rozwój Państwa Środka i na przykład 1,5 lub 2 mld Chińczyków konsumujących na poziomie zachodnich społeczeństw i oddychających w miarę czystym powietrzem. Chociaż niektórzy wierzą w nieograniczony rozwój. Już bardziej prawdopodobna jest inwazja kosmitów na naszą planetę i wojna z nimi o resztę surowców. To jest science fiction. Kryzys w szeregach tak wielkiego konsumenta wszelakich surowców oznacza, że rzeczywistość deflacyjna zostanie z nami na dłużej.

 

Czarne deflacyjne chmury opanowały niebo światowej ekonomii. Resztki nadziei o dynamicznym odbiciu na kształt litery V zostały ostatecznie pogrzebane. Deflacja jest znakiem słabnącej globalnej aktywności gospodarczej, która kuleje na skutek kurczącego się finansowania inwestycji i konsumpcji kredytem. Być może skończy się to kolejną światową recesją. Deflacja wyrządza wiele szkód. Utrudnia ona spłatę zadłużenia, wywołuje hiperinflację, zagraża stabilności systemów społecznych zwiększając ryzyko rewolucji wściekłych ludzi.

 

 

Źródło: http://systemwkryzysie.blox.pl


W Wielkiej Brytanii powstał specjalny sklep dla prepersów

Brytyjscy prepersi, czyli ludzie przygotowujący się na upadek cywilizacji, coraz chętniej zaopatrują się w artykuły potrzebne do przeżycia. Powstał nawet specjalny sklep dedykowany sprzedaży takich produktów i z dnia na dzień zyskuje coraz większą popularność. Najczęściej kupowane są maski gazowe i kombinezony ochronne na wypadek skażenia.

 

Sklep nazywa się "I Will Survive", czyli "Przetrwam" i znajduje się kilka godzin jazdy od Londynu. Jak można wyczytać w reklamie, jest to miejsce dla tych, którzy uważają tę frazę za swoje motto życiowe. Obserwując rozwój sytuacji na świecie coraz więcej ludzi wierzy w rychły koniec świata, a gdy nastąpi, chcą być gotowi na każdą sytuację.

 

W sklepie sprzedaje się podstawowe produkty takie jak woda, prowiant, ale też kusze i łuki, które mogą pomóc w polowaniach, albo w obronie przed innymi ludźmi. Asortyment towarów zawiera również broń białą jak noże, siekiery, a nawet maczety. Jednak prawdziwym bestsellerem są maski i stroje ochronne, które mogą być stosowane w przypadku wojny nuklearnej.

 

Klienci z całej UE robią też każdego dnia zakupy w Internecie. Firma rozwija się bardzo szybo na co z pewnością wpływają problemy z zagrożeniem terrorystycznym oraz narastające problemy gospodarcze i społeczne. Apokaliptyczny biznes idzie tak dobrze, że właściciel myśli nawet o stworzeniu całej sieci sklepów.

 

 

 


W Australii z powodu powodzi ludzie są narażeni na ataki krokodyli

W Australii na Boże Narodzenie z brzegów wystąpiła rzeka Daly. Na razie na skutek wezbrania potwierdzono śmierć co najmniej dwóch osób. Okazuje się jednak, że zabójcza jest nie tylko woda, ale też krokodyle, które znacznie poszerzyły swój habitat.

 

Wraz z wodą na osiedlach ludzkich pojawiły się krokodyle, które bardzo trudno dostrzec wśród gałęzi i innych pływających śmieci. W poniedziałek 28 grudnia br. w związku z ewentualnym pojawieniem się niebezpiecznych gadów, w północnej części kraju, władze australijskie podniosły poziom zagrożenia dla mieszkańców.

 

Śmiertelnie niebezpieczne gady trudno też dostrzec w brudnej i mętnej wodzie. Według aystralijskich mediów, najbardziej zagrożone powodzią jest miasto Dali River, gdzie wcześniej ewakuowano co najmniej 500 osób. W najbliższych dniach spodziewane są dalsze ulewy w regionie Barclay, znajdującym się również na północy kraju.