Irlandia uznała, że izraelska rozbudowa osiedli żydowskich na terenach okupowanych stanowi aneksję, nielegalną z punktu widzenia prawa międzynarodowego. Unia Europejska dotychczas jedynie potępiała działania Izraela, ale nie podejmowała żadnych konkretnych działań.

Irlandzki parlament przyjął wniosek jednej z partii, który potępia rozbudowę żydowskich osiedli na terenach okupowanych i uznaje je za faktyczną aneksję ziemi palestyńskiej. Potępiono również wysiedlanie Palestyńczyków. Irlandia oficjalnie uznała, że ekspansja Izraela stanowi rażące naruszenie prawa międzynarodowego.

Co więcej, irlandzki senator Gino Kenny, rzecznik partii People Before Profit domaga się nałożenia sankcji na Izrael w związku z podejmowanymi ostatnio działaniami zbrojnymi w Strefie Gazy. Szacuje się, że w ciągu 11 dni zginęło co najmniej 284 Palestyńczyków, w tym 69 dzieci i 40 kobiet, a ponad 1,9 tys. zostało rannych. Gino Kenny powiedział wprost, że "Izrael jest rasistowski".

Irlandzki senator mówił o hipokryzji Unii Europejskiej, która z jednej strony nakłada sankcje na Białoruś za zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair i aresztowanie opozycjonisty Romana Protasiewicza, a z drugiej strony przymyka oko na agresywne działania Izraela w Strefie Gazy.

Decyzja została pozytywnie przyjęta przez liczne organizacje, w tym m.in. Irlandzki Kongres Związków Zawodowych. Teraz Irlandia oczekuje, że podobne wnioski zostaną przyjęte w parlamentach innych państw europejskich.