Kategorie:
Na łamach portalu ZmianyNaZiemi wielokrotnie pisaliśmy o najnowszym uzbrojeniu jakie pojawiło się w czasie wojny w Ukrainie. Kluczową rolę odgrywać zaczęły systemy inteligentnych rakiet, które razem z chmarami dronów powodują olbrzymie straty, czy to wśród wojsk rosyjskich, czy ukraińskich. Obie strony usilnie pracują nad rozwojem systemów dronowych, jak chmary dronów, potrafiących ogłupić każdy system przeciwrakietowy, w wyniku czego rakiety wysłane zaraz za charą dronów mają możliwość trafienia do celu.
Tak też są one wykorzystywane. Oczywiście zadań jakie wykonują drony jest więcej, w zależności od głowicy lub elektroniki, jaką się montuje w danym dronie. Na chwilę obecną Ukraina ani Rosja nie mają możliwości wysłanie dużych rojów dronów w stronę przeciwnika.
Czynnik ilościowy jest tu najważniejszy. Każdy system nie przetworzy nalotu kilkudziesięciu dronów, najlepiej jeszcze większej ilości. Dodatkowo może nasycić chmurę dronowową dronami szukającymi radarów, po czym je zniszczyć, lecąc za oplatającą smugą radaru. Zagrożenie ilościowym czynnikiem lecących dronów jest tu przeważające i niezwykle groźne dla każdego państwa i obecnie stosowanych systemów radarowych. Na chwilę obecną ciężko by było sobie poradzić z dużą ilością atakujących dronów, jeśli to w ogóle jest możliwe, co pokazują działania obu stron w Ukrainie. Z tego powodu Rosja rozpoczęła budowę wielkiej, jeśli nie największej, fabryki dronów na świecie ! Hangar do montażu dronów zajmuje około 40 tys. metrów kwadratowych, czyli mniej więcej tyle, co sześć boisk piłkarskich!!! Produkcja ma się niebawem rozpocząć w Tatarstanie w Nadwołżańskim Okręgu Federalnym i być ukończona na początku roku 2024.
Według Amerykanów, Iran wysyła sprzęt do fabryki, a także w pełni gotowe do użycia drony do Rosji przez Morze Kaspijskie. Dziennikarze ustalili, że Iran zaopatruje Rosjan w komponenty do dronów Shahed i szkoli inżynierów z tzw. Specjalnej Strefy Ekonomicznej Jełabuga w Tatarstanie. Pierwszy wyjazd specjalistów do Iranu odbył się w marcu. Łącznie w planach jest przeszkolenie ponad 200 osób – wynika z dokumentacji.
Według śledczych, potencjalna wartość kontraktu między Teheranem a Moskwą na drony szacowana jest na 115-130 mld rubli! Jednocześnie Moskwa zakupiła tysiące gotowych dronów, i z powodzeniem wykorzystuje je intensywnie w wojnie na Ukrainie. Wywiad przekazał, że Iran wykorzystuje szlak Morza Kaspijskiego do przenoszenia dronów, amunicji i pocisków moździerzowych do Rosji, często używając statków, które wyłączyły śledzenie, aby ukryć swoje ruchy.
W ostatnich tygodniach Rosja wykorzystywała irańskie bezzałogowe statki powietrzne do atakowania Kijowa i terroryzowania ukraińskiej ludności, a rosyjsko-irańskie partnerstwo wojskowe wydaje się pogłębiać. Stany Zjednoczone opublikowały zdjęcie satelitarne z lokalizacji, gdzie ma ruszyć produkcja. Wsparcie płynie w obie strony: z Iranu do Rosji i z Rosji do Iranu. Rosja oferuje Iranowi współpracę w dziedzinie obronności, w tym w zakresie pocisków rakietowych, elektroniki i obrony powietrznej, to samo oferuje Kim Dzong Unowi w zamian za uzbrojenie z mocarstwa północno koreańskiego. Na początku tego roku Iran ogłosił, że sfinalizował umowę na zakup myśliwców Su-35 od Rosji. Iran dąży do zakupu dodatkowego sprzętu wojskowego od Rosji, w tym śmigłowców szturmowych, radarów i samolotów szkoleniowych YAK-130. W sumie Iran chce otrzymać od Rosji sprzęt wojskowy wart miliardy dolarów, co pozwoli mu stać się regionalną potęgą.
Podobnie myśli Rosja, jak przekonuje nasz polski analityk Marek Budzisz w audycji z dnia 18 sierpnia 2023r., (w linku) która już nie ma zbytnio szans na dominację światową, ale będzie się w szybkim tempie odbudowywała potencjał militarny z gigantycznymi rojami dronów ! Szacuje się, jak o tym mówi wspomniany analityk, że już niebawem Rosja osiągnie budowanie kilkadziesiąt tysięcy dronów miesięcznie, co pozwoli jej zaatakować każde państwo europejskie wspomnianym czynnikiem ilościowym, czopującym każdy system przeciwrakietowy ! Jak na tym tle wygląda Polska ? Otóż nas system przeciwrakietowy i przeciw dronowy, jak również przeciw helikopterowy jest na poziomie wykonania telefonu do tzw. "sojusznika", jak o tym opowiada znany i ceniony analityk pan Bartosiak. Musimy o wszystko się pytać "sojuszinika" i to od niego zależy czy coś "wykryjemy". Pan Marek Budzisz, we wspomnianej audycji doszedł do bardzo dobrych wniosków: Rosja już za 2 albo 3 lata osiągnie wysoką zdolność bojową, co najmniej tą sprzed inwazji na Ukrainę w roku 2022, albo nawet większą, wliczając tysiące dronów miesięcznie, jak i doświadczenie wyniesione z tego konfliktu. Nie tylko to, bo jak o tym opowiada wspomniany analityk, Rosjanie w pocie czoła przygotowują się na jeszcze większą wojnę, uznając tą w Ukrainie tylko za wstęp !
Z tej perspektywy należy ocenić szansę państw bałtyckich, gdyby doszło do eskalacji i rozlania się konfliktu na państwa post sowieckie, w tym Polskę. Otóż, w pierwszej kolejności musimy uświadomić sobie, że państwa uznane za wojskowe potęgi to takie, które mogą same od zera budować sprzęt wojskowy, opierając się na własnym przemyśle. Jedynymi takimi krajami są na chwilę obecną USA i Chiny, ewentualnie Korea Północna, i częściowo Rosja. Z tego powodu częste głosy jakie pojawiają się w mediach, jakoby Polska była potęgą należy włożyć między bajki! Tego typu wypowiedzi są albo głosami szaleńców, albo ludzi śmiesznych, ośmieszających się. Polska to państwo które nie posiada własnego przemysłu zbrojeniowego, który potrafił by od zera wybudować czołgi, czy inne systemy uzbrojenia. To co możemy robić w Polsce to jedynie składać pewne elementy uzbrojenia w całość z dostarczanych nam części.
Gdyby wybuchł konflikt nasze czołgi, armato hałbice i samoloty działały by do momentu aż sojusznicy dostarczą nam części zamiennych, i pocisków, ew. rakiet, a to oznacza że nasze zdolności bojowe trwały by zapewne kilka tygodni, bez dalej udzielonego wsparcia sojuszników ! A co jeśli by nam nie dostarczono części zamiennych oraz pocisków i rakiet? Wojna na Ukrainie pokazuje niezbicie, że potęgami można nazwać jedynie wyżej wymienione kraje, w tym częściowo Rosję, borykającą się z wielkimi brakami, a przecież jest to gigantyczne państwo z dużą populacją ludności. Polska tzw. "potęga wojskowa" to jedynie wielkie zakupy sprzętu zdolnego do użytku jedynie w warunkach bycia na smyczy zachodnich koncernów zbrojeniowych. Gdy Rosja ukończy swoją super fabrykę dronów los Ukrainy będzie zapewne przesądzony. Sytuacja taka może być zmieniona tylko i wyłącznie kiedy pojawią się zachodnie systemy anty dronowe i inne skuteczne systemy zwalczania rojów dronów, jednak nie wiemy czy takie rzeczy trafią na Ukrainę, albo do Polski. Jak zwykle w takiej sytuacji pozostaje nam jedynie modlitwa do Jezusa Chrystusa o mądrość dla rządzących i miłosierdzie dla Polaków, otumanionych rozsiewaną propagandą "wielkiej potęgi Polskiego wojska" !
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj