Kategorie:
Źródło: Flickr/zeevveez/CC BY 2.0
Sytuacja w Izraelu w pewnym sensie przypomina to, co dzieje się obecnie w Europie. Państwo żydowskie ma problemy z terrorystami i zatwierdza kolejne przepisy, które umożliwią rozwiązanie konfliktu. Podejmowane są dość radykalne antypalestyńskie działania które sprawiają, że Izrael staje się państwem tylko dla Izraelczyków. Co ciekawe hasła typu "Polska dla Polaków" czy "Europa dla Europejczyków" są czymś nie do pomyślenia i określane wprost jako rasistowskie.
Izrael w dalszym ciągu ma problemy z Palestyńczykami, którzy napadają na Izraelczyków z nożami, ostatnio także z nożyczkami w ręku. Zamieszki w tym regionie trwają od tygodni i spowodowały śmierć około 19 Żydów i ponad 90 Palestyńczyków. Izraelskie służby porządkowe coraz częściej korzystają z broni palnej aby rozpędzić tłumy wściekłych ludzi a mordercy są zabijani na miejscu zdarzenia.
Oczywista jest również niechęć władz Izraela do arabskich mieszkańców tego państwa. Minister spraw zagranicznych oraz lider partii "Nasz Dom Izrael" Awigdor Lieberman podczas tegorocznej kampanii wyborczej stwierdził wprost, że należy skazywać na śmierć Palestyńczyków którzy nie szanują państwa żydowskiego. Natomiast krytyka stosowanej przez Izrael polityki jest zabroniona, o czym przekonał się już Sekretarz Stanu USA John Kerry, który w 2014 roku określił państwo żydowskie mianem apartheidu.
Unia Europejska, ONZ i USA stale proponują aby Izrael zgodził się na powstanie niezależnej Palestyny. Zresztą trzecia intifada, którą ogłosił jakiś czas temu radykalny ruch zbrojny Hamas, jest powstaniem Palestyńczyków przeciwko izraelskiej okupacji. Dochodzi tam do regularnej wojny a Izrael rzekomo nie wie jak rozwiązać problem.
Obecnie trudno wyobrazić sobie aby w Europie zaostrzono przepisy przeciwko imigrantom, wśród których mogą być terroryści. Jednak w taki właśnie sposób Izrael traktuje Palestyńczyków. Za samo rzucanie kamieniami grozi nawet 20 lat więzienia a izraelscy żołnierze otrzymali we wrześniu możliwość strzelania (w niektórych przypadkach) do terrorystów - tak władze określają arabskich mieszkańców którzy używają kamieni. Tamtejsza policja otrzymała nawet zgodę na strzelanie z karabinów snajperskich.
W ostatnim czasie Żydzi zaczęli masowo nabywać broń palną - zresztą Izrael wręcz zachęcał aby ludzie zaczęli dbać o swoje bezpieczeństwo. Tymczasem w Europie mamy zupełnie odwrotną sytuację - dla naszego bezpieczeństwa ogranicza się dostęp do broni. Wobec palestyńskich morderców stosuje się rozmaite kroki - ich domy są wyburzane a władze przejmują ich majątek.
Teraz premier Benjamin Netanjahu zapowiedział kolejne radykalne rozwiązania. Izraelskie Siły Obronne (IDF) otrzymały dosłownie wolną rękę - mogą robić wszystko aby zapobiegać atakom w Zachodnim Brzegu Jordanu. Dodatkowo rząd zaostrzy kontrole nad pojazdami, które należą do Palestyńczyków, natomiast całe rodziny z których pochodzą przestępcy będą pozbawiane zatrudnienia i nie będą mogły podjąć się pracy w Izraelu. Planowane jest także zaostrzenie kontroli w sieciach społecznościowych.
Państwo żydowskie najwyraźniej nie chce pokojowych rozwiązań i ignoruje wezwania do negocjacji, w wyniku których powstałaby niepodległa Palestyna. W tym przypadku stosowana jest zasada: "Izrael dla Izraelczyków". Biorąc pod uwagę to, że ugrupowanie zbrojne Hamas które ogłosiło trzecią intifadę mogło powstać właśnie dzięki Izraelowi, na co wskazuje założyciel demaskatorskiego portalu WikiLeaks Julian Assange, władze tego kraju najwyraźniej celowo wywołują konflikty z Palestyńczykami aby zniszczyć w nich dalszą chęć do walki o własne państwo, pozbyć się ich z tego regionu i zagarnąć go w całości dla siebie.
Źródło: http://www.timesofisrael.com/netanyahu-idf-has-free-rein-to-fight-terror-in-west-bank/
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj