Kategorie:
Opublikowana w Hong Kongu reklama promująca turniej piłki nożnej Euro 2012 odbywający się w Polsce i na Ukrainie wzbudziła niemałą konsternację. Trzyminutowy klip pokazuje nasz kraj w trakcie turnieju piłkarskiego. To, co jest najbardziej zaskakujące to konwencja klipu, która zamiast piłkarskiej przypomina wojenną.
Mamy naloty, czołgi, zniszczone symboliczne Europejskie budynki jak Koloseum, Wieża Eiffla oraz Big Ben. Widzimy też starcie jakichś armii, z której jedna wydaje się być armią chińską. Całość robi dziwne wrażenie.
Komentarze są takie, że to wytwór kultury chińskiej, która tak właśnie postrzega nasz kraj, jako zniszczony w trakcie wojny i odradzający się aż do Euro. Być może o to chodziło podmiotowi lirycznemu, ale dla nas Europejczyków ten przekaz jest dość niejasny.
Niektórzy internauci twierdzą, że filmik można odbierać, jako ostrzeżenie, ze między Euro 2012 a olimpiadą w Londynie dojdzie do wybuchu wojny, w której to Chiny będą agresorem. W tej chwili jednak nie widać takiej konfiguracji międzynarodowej, w której taki scenariusz byłby możliwy do realizacji i bardziej prawdopodobny jest atak Chin na Rosję niż na Europę.
Komentarze
Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?
Umarłem jako minerał i stałem się rośliną. Umarłem jako roślina i stałem się zwierzęciem. Umarłem jako zwierzę i byłem człowiekiem. Czegóż mam się obawiać? Czy poniosłem stratę umierając?
Strony
Skomentuj