3000 chińskich głowic Fundacji Potomak

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jak donosi agencja Associated Press, Chińska Republika Ludowa w ciągu najbliższych 6 lat może zwiększyć swój arsenał jądrowy do 700 głowic nuklearnych. Z kolei do roku 2030 liczba chińskich głowic może wzrosnąć do 1000. Liczby ta znacznie przewyższają szacunki amerykańskich urzędników. Według Pentagonu rok temu Chiny posiadały około 200 głowic. Wszystkie te liczby wyglądają i tak śmiesznie przy niemal 4 tysiącach głowic amerykańskich. Ale nie o tym będzie ten artykuł.

 

Już ponad 10 lat temu opublikowano raport, według którego Chińczycy mieli posiadać nawet 3000 głowic nuklearnych. Autorem raportu był zimnowojenny strateg Pentagonu Phillip Karber, który wytworzył go razem ze swoimi studentami z Georgetown University. Raport ten został jednak zmieszany z błotem przez amerykańskich naukowców.

Federation of American Scientists (Federacja Amerykańskich Naukowców) stwierdziła, że nie wiadomo ile dokładnie Chiny posiadają głowic atomowych ale na pewno nie 3 tysiące. Jako liczbę najbardziej zbliżoną podano około 240. Krótko mówiąc: mniej więcej tyle samo na ile Pentagon ją oszacował dokładnie 9 lat później.

Raport Karbera uznano za próbę uzasadnienia konieczności utrzymania oraz rozbudowy amerykańskiego potencjału jądrowego. Jak można się domyśleć, służyć on mógł także do utrzymywania wysokiego budżetu Pentagonu w momencie kiedy trwały dyskusje na temat redukcji zbrojeń. A więc także do napychania kieszeni koncernów zbrojeniowych kontraktami z rządem.

Gregory Kulacki z Union of Concerned Scientists uznał metodę prowadzenia badań nad raportem, zatytułowanym „Strategiczne implikacje Wielkiego Podziemnego Muru Chińskiego” niekompetencją i lenistwem. Wnioski takie wyciągnięto na podstawie tego, iż ów dokument powstawał w oparciu o źródła takie jak chińskie blogi, mapy z Google Earth czy nawet chińskie seriale fabularne. Trudno więc się dziwić, że raport ten został delikatnie mówiąc uznany za coś niewartego uwagi. Jednak badanie to zostało rozpowszechnione wśród amerykańskich urzędników wojskowych a w Kongresie ustanowiono w związku z nim przesłuchanie zanim jeszcze zostało ono opublikowane.

Pod koniec września 2021 roku amerykański dziennikarz Andrew Cockburn, redaktor Harper’s Magazine, jednego z najdłużej ukazujących się amerykańskich czasopism, wydał książkę pt. „Łupy wojenne” (ang. „Spoils of War”). W książce tej autor, bardzo dobrze zorientowany w amerykańskim kompleksie militarno-przemysłowym, zawarł tezę, że Polska oraz inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej zostały przyjęte do Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) po to, aby amerykańskie koncerny branży wojskowej sprzedawały im broń oraz amunicję.

Cockburn wysuwa także tezy, iż w amerykańskich wojnach nie chodzi wcale o skuteczność ich prowadzenia czyli o osiągnięcie zwycięstwa lecz o prowadzenie wojny samej w sobie po to, aby wąska grupa ludzi związana ze zbrojeniówką mogła na tym „trzepać kasę”.

Z tematów obecnie znajdujących się „na tapecie” amerykański dziennikarz omawia rosyjską broń hipersoniczną. Stwierdza on przy tym, że Amerykanie wyolbrzymiają rosyjskie postępy nad tego typu uzbrojeniem po to, aby sami mogli przeznaczać pieniądze amerykańskiego podatnika na pracę nad tego typu bronią. Przy czym Cockburn wielokrotnie powtarza, że celem amerykańskim nie jest wyprodukowanie jak największej ilości uzbrojenia oraz jak najlepszej jakości lecz jak najdroższej. Jako przykład podaje zastąpienie produkcji samolotu A-10 samolotami B-1 oraz F-35 które technicznie nie dorównywały swojemu poprzednikowi jednak kosztowały o wiele więcej a więc generowały większe zyski dla prywatnych firm branży wojskowej.

Zatrzymajmy się jednak przy amerykańskich wojnach. Cockburn, tak jak już wcześniej napisałem, twierdzi iż amerykanie prowadzą wojny w celu zarabiania na nich, jako przykład podając wojnę w Afganistanie. Posługuje się przy tym wywiadami z ludźmi związanymi z armią Stanów Zjednoczonych oraz z firmami wojskowymi. I tak cytuje np. pułkownika Johna Boyda z sił powietrznych który stwierdził iż: “Ludzie myślą, że Pentagon nie ma strategii. […] Pentagon ma strategię. Jest nią: nie przerywaj dopływu gotówki tylko zwiększaj go”.

Cockburn określa amerykański kompleks militarno-przemysłowy jako coś w rodzaju żywego organizmu z odruchem samoobrony, który się wyzwala wtedy kiedy ktoś próbuje go odciąć od żywności – czyli od gotówki.

Muszę przyznać że są to śmiałe tezy, które de facto podważają wszystko to z czym mamy do czynienia w ciągu ostatnich 6 lat w Polsce, w związku z pewnym pracownikiem Fundacji Potomak, który stara się nam Polakom wmówić, że Stanami Zjednoczonymi kierują wybitni stratedzy, których każdy ruch jest przemyślany i odpowiednio wcześnie zaplanowany.

W filmie opublikowanym na youtubowym kanale „Układ Otwarty – Igor Janke” starszy pracownik Fundacji Potomak Jacek Bartosiak stara się nas przekonać, że kiedy Stany Zjednoczone idą na wojnę w Eurazji, podając za przykład okres przed pierwszą i druga wojną światową, to interes amerykańskich koncernów zbrojeniowych nie ma żadnego znaczenia (30:10). Nie stwierdził co prawda, że taka sama sytuacja miała miejsce przed wojną w Afganistanie i w Iraku, ale z kontekstu wypowiedzi można wywnioskować, że interesy amerykańskie w tej części świata musiały być zagrożone skoro poszły tam na wojnę. No chyba, że wojny te były prowadzone w celu np. realizacji interesów koncernów naftowych, Izraela tudzież właśnie koncernów zbrojeniowych. Ale w takim przypadku podważałoby to tezę o głębokim sensie geostrategicznym prowadzenia przez USA wojen. Bo partykularne interesy konkretnych grup nacisku mają się nijak do ogólnego interesu USA, co z resztą idealnie pokazują efekty tych dwóch wojen: amerykańskie państwo straciło na nich biliony dolarów, Afganistan i tak został przejęty przez Talibów, Irak został w interesie Izraela zniszczony na wiele dziesięcioleci, koncerny naftowe zarobiły co swoje… Tylko co z amerykańskim interesem? Przez 20 lat kiedy Amerykanie prowadzili bezsensowne wojny, Chińska Republika Ludowa się rozwijała w zatrważającym tempie i wkrótce stanie się pierwszą potęgą gospodarczą świata.

Dlaczego w ogóle wspomniałem o Fundacji Potomak? Otóż Philip Karber, twórca ośmieszonego przez amerykańskie środowisko naukowe raportu o 3000 chińskich głowicach atomowych jest … prezydentem Potomac Foundation. Od 2012 roku. Natomiast pracuje dla niej od początku jej istnienia a więc od 1988 roku.

Wcześniej był on specjalistą ds. oceny przyszłego potencjału wojskowego Układu Warszawskiego.

Andrew Cockburn w swojej pracy pt. „Łupy wojenne” stwierdza, że amerykańskie oceny potencjału radzieckiego przez cały okres zimnej wojny był wyolbrzymiane po to, aby karmić kompleks wojskowo-przemysłowy nowymi kontraktami. Taka sama sytuacja miała miejsce w ZSRR. Sowieci również zawyżali amerykański potencjał aby utrzymywać zatrudnienie w przemyśle zbrojeniowym i zapewniać zyski wojskowym klikom.

Jeżeli wiemy więc, że prezydent Fundacji Potomak zajmował się w przeszłości tworzeniem dokumentów o wątpliwej wiarygodności, uzasadniających potrzebę utrzymania wysokiego budżetu Pentagonu oraz rozbudowy amerykańskiego potencjału nuklearnego, jak możemy ocenić pracę na odcinku polskim starszego członka tej organizacji J. Bartosiaka, który ogrom swojego czasu poświęca na straszenie Polaków Federacją Rosyjską i który wypłynął na szerokie wody w Polsce akurat w momencie jak władze nad naszym krajem przejęła w 2015 roku opcja anglosasko-żydowska?

Nie należy rzecz jasna zapominać, że opcja niemiecka również wyolbrzymiała zagrożenie dla Polski ze strony Federacji Rosyjskiej. Chociażby brednie opowiadane przez niejakiego D. Tuska jakoby polskie dzieci miały 1 września 2014 roku nie pójść do szkoły bo wojna… Jednak dopiero Pan Bartosiak wyniósł zastraszanie polskiego społeczeństwa nieuchronnym konfliktem z Rosją na poziom równy paranoi.

Jeżeli ktoś ogląda występy tego naczelnego celebryty geopolitycznego III RP może się dowiedzieć np. że Polska już jest w stanie wojny z Rosją.

Nie istnieje rzecz jasna żaden dokument mówiący o tym, że Polska prowadzi jakąkolwiek wojnę z Federacją Rosyjską. Z resztą, wystarczy wybrać się pod ambasadę Federacji Rosyjskiej w Warszawie, aby przekonać się że żadnej wojny z Rosją nie ma (i nie będzie rzecz jasna).

W ciągu ostatnich tygodni modnym hasłem wśród geopolitycznych celebrytów z grupy starszego pracownika Fundacji Potomak, znanej jako S&F, jest Armia Nowego Wzoru.

Jak możemy się przekonać, słuchając wystąpienia Pana Bartosiaka, podstawowym interesem państwa polskiego jest wypychanie Rosji poza europejski system gry o równowagę (14:20). I właśnie w tym celu należy stworzyć Armię Nowego Wzoru, która, jak możemy się przekonać w dalszej części wystąpienia, ma być uzupełnieniem polityki amerykańskiej (2:12:00). Krótko mówiąc: polskie wojsko ma być realizatorem amerykańskiej polityki.

Ale jeszcze nie ten fakt najbardziej dyskredytuje starszego członka Fundacji Potomak. W innym wystąpieniu pan ten sugeruje, że w przypadku stworzenia europejskiego superpaństwa, Polska powinna stać się jego członkiem. Tak więc Pan Bartosiak wprost stwierdza, że Polska, rzekomo dla swojego dobra, powinna zrzec się własnej suwerenności (7:08). Co już jawnie zakrawa o zdradę stanu.

Przypomnijmy że zgodnie ze 127 artykułem kodeksu karnego: “Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.”

Ale to jeszcze nie jest najgorsza rzecz o jakiej nas informuje czy też o jaką postuluje starszy członek Fundacji Potomak Jacek Bartosiak. W innym występie stwierdza on, że polska armia może być użyta przez Amerykanów do wojny imperialnej z Chińską Republiką Ludową (27:50).

Przypomnijmy, że na dzień dzisiejszy nie mamy z Chinami żadnych terytorialnych kwestii spornych, żadnych zadr historycznych ani żadnego innego interesu żeby brać udział w wojnie z tym krajem (pomijając już zupełnie że mówimy o wojnie z mocarstwem termonuklearnym).

Co więcej, w XX wieku, w czasie kiedy reżim amerykański okładał nas sankcjami albo porzucał nas na pastwę Związku Sowieckiego, to Chińczycy przyszli nam w pomocą. W 1956 roku mieli istotny wkład w powstrzymanie Nikity Chruszczowa przed najechaniem Polski i zdławieniem protestów społecznych. W 1981 roku z kolei kiedy reżim moskiewski rękami generała Jaruzelskiego wprowadził w Polsce stan wojenny a Amerykanie wprowadzili sankcje, głodząc polskie społeczeństwo, Chińska Republika Ludowa wysyłała nam 50 tys. ton mięsa wieprzowego żebyśmy nie przymierali głodem. Mimo iż chiński naród cierpiał wówczas niedostatek.

Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione przeze mnie aspekty Armii Nowego Wzoru i wasalizacji polskich sił zbrojnych wobec USA o którą postuluje “spadochroniarz” Fundacji Potomak a także werbalne wsparcie dla zrzeczenia się przez Polskę suwerenności należy jednoznacznie stwierdzić, że podstawowym interesem państwa polskiego jest utrzymywanie Pana Bartosiaka poza polskim systemem politycznym, z dala od ośrodków kierowniczych państwa. Dla dobra tego kraju i jego mieszkańców.

Autorstwo: Terminator2019
Źródło: WolneMedia.net

ŹRÓDŁOGRAFIA

1. https://youtu.be/13pj8pARVBA

2. https://www.youtube.com/watch?v=bVEQzU2ypfo

3. https://youtu.be/XldiqxKuQzk

4. https://www.youtube.com/watch?v=nxz6rQYN-10

5. https://nuke.fas.org/guide/china/Karber_UndergroundFacilities-Full_2011_reduced.pdf

6. https://fas.org/blogs/security/2011/12/chinanukes/

5. https://apnews.com/article/china-united-states-beijing-nuclear-weapons-congress-5a8c5ceb9d248810b9dd513894f195f8

8. http://potomacfoundation.com/about/dr-phillip-karber/

9. https://theintercept.com/2021/10/27/pentagon-budget-book-spoils-war-andrew-cockburn/

10. https://www.washingtonpost.com/world/national-security/georgetown-students-shed-light-on-chinas-tunnel-system-for-nuclear-weapons/2011/11/16/gIQA6AmKAO_story.html

11. Cockburn A., „Spoils of War. Power, Profit and the American War Machine”, Londyn 2021.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika endriu gołota

Wydaję mi się że bomba

Wydaję mi się że bomba atomowa to kolejna ściema i straszak dla prostego ludu Nie wiem może istnieje ale jestem przekonany ze nigdy jej nie zrzucono na Hiroszimę i Nagasaki
Nie da się tego stwierdzić na podstawie dostępnych zdjęć i materiałów wideo, a te które obejrzałem stanowią raczej dowód iż cała historia z japońskimi miastami to kolejne kłamstwa którymi jesteśmy karmieni przez masonerię Kłamstwo to pozwoliło trzymać za ryj przez ponad pół wieku ludzi po obu stronach barykady, pod pretekstem zimnej wojny Dało to pretekst do kapitulacji i powód do złamania kodeksu samurajskiego
Przeglądając filmy i zdjęcia zbombardowanych miast nie znalazłem śladów po tak zwanej bombie atomowej i skutkach wybuchu o których uczono mnie w szkole Nigdzie nie pokazano leja po wybuchowego ani śladów podmuchu który powinien pozostawić charakterystyczne ślady Za to w miejscach wybuchu widziałem konary drzew i gałęzie które powinny być spalone, czyste nie zagruzowane ulice, niezniszczone lub tylko uszkodzone konstrukcje murowane, chodzących ludzi i psy które jakimś cudem przeżyły i nie zostały najzwyczajniej spalone
A ludzi których pokazywano jako ofiary napromieniowania byli poparzeni białym fosforem
Biorąc pod uwagę charakter i materiały z jakich zbudowane były oba miasta Hiroszima i Nagasaki nie mam wątpliwości że zostały potraktowane nalotem dywanowym z użyciem bomb zapalających i białego fosforu Można to szybko zauważyć po czystych drogach oraz tym ze budynki zapadły się pod siebie i nie zostały zdmuchnięte Większość budynków po prostu się spaliła pozostawiając części konstrukcji murowanych
Promowanie tego kłamstwa przez blog jest tylko dowodem że pracuje on dla globalistów, co resztą zaraz powinno być widać po lajkach i komentarzach pracujących tu trolli

Portret użytkownika Quark

Tacy jak ty , twierdzą też że

Tacy jak ty , twierdzą też że holokaustu "nie było" , że II wojnę światową wywołali "Polacy" i że my prześladowaliśmy żydów budując "polskie obozy śmierci" a niemcy byli tylko "ofiarami" . Nawet jakby ci tą bombę zrzucili na głowę to powiedziałbyś , że to fata morgana . Człowieku , gdzieś TY się uchował niedowiarku ?

Portret użytkownika endriu gołota

Posłuchaj tępy trollu, jeżeli

Posłuchaj tępy trollu, jeżeli próbujesz zdyskredytować moje zdanie to chociaż wysil się i przedstaw swoje argumenty Ja w przeciwieństwie do ciebie myślę i nie łykam oficjalnych wersji podawanych z telewizora
Poza tym zachowaj dla siebie te koszerne wywody bo nie znasz mego zdania w tematach które mi wciskasz
Znam socjotechnikę, i będę piętnował wszystkie twoje manipulacje ptysiu klawiaturowy

Portret użytkownika Misterny plan

Nawet jeśli broń jądrowa

Nawet jeśli broń jądrowa jakimś cudem może być uchowanym kłamstwem.

To przynajmniej wiemy, że tej tak zwanej Masonerii zależy na tym abyśmy się nie wymordowali za szybko, ponieważ to dzięki istnieniu tej broni nie doszło jeszcze do trzeciej wojny światowej. 

Portret użytkownika endriu gołota

Wojna światowa trwa cały czas

Wojna światowa trwa cały czas. To właśnie tak zwana masoneria poprzez swoje organizacje i think tanki decyduje o naszym życiu i śmierci To oni wywołują wszelkie wojny powstania i rewolucje na świecie
Na wojnie i zabijaniu zarabia się największe pieniądze, a na zniszczeniu świata taką bronią NIKT nie zyskuje
Dlatego uważam "bombę atomową" ściemę i straszak do kontroli społeczeństw

Portret użytkownika ronin

dzis niemoliwa jest normalna

dzis niemoliwa jest normalna wojna miedzy mocarstwami wlasnie przez bron atomowa te panstwa wzajemnie by sie zniszczyly ale paradoksalnie bron atomowa pomaga slabszym dzis korea polnocna gdyby posiadala choc jeden okret atomowy moglaby zredukowac usa do wielkosci sudanu strefy gdzie da sie zyc. natomiast kontruderzenie jest niemozliwe gdyz ze wzgledu na wielkosc korei polnocnej zabiloby wielu niewinych chinczykow i rosjan wiec ci musieliby odpowiedziec i koniec swiata. dlatego nalezy wyelimonowac bron atomowa by znowu miec normalne wojny. i to w interesie wielkich mocarstw jest likwidacja broni atomowej.

Portret użytkownika Quark

Co Ty chrzanisz człowieku ?

Co Ty chrzanisz człowieku ? Bomba atomowa o mocy kilkudziesięciu kiloton ma zasięg rażenia w promieniu ok. 2..3 km. I gdyby ktoś chciał unicestwić KrLd to można by ją zasypać bombami jak ulegałkami w sadzie owocowym i to bez żadnej szkody dla jej sąsiadów. Wiesz wogóle gdzie leży Korea Północna ??? Co tu rosjanie mają do tego ? Z jednej strony graniczą oni z Koreą południową z drugiej z Chinami .

Portret użytkownika StrasznaPrawda

Co łączy Bartosiaka z

Co łączy Bartosiaka z Gadowski, Cejrowskich i Maxem Golonko? Wszyscy prowadzą syjonistyczną narrację i mają dziwnie duże wyświetlenia na YouTube i według mojej teorii są oznaczeni jako osoby którym trzeba zawyżać wyświetlenia w systemie YouTube za pomocą algorytmów.

Skomentuj