Autonomiczne taksówki wywołały rewolucję w komunikacji miejskiej San Francisco

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

San Francisco, amerykańska metropolia znana z innowacyjności i otwarcia na nowości, obecnie stawia czoła kolejnej technologicznej rewolucji - autonomicznych taksówek. To, co jeszcze niedawno mogło wydawać się wizją przyszłości dostępną jedynie w filmach science-fiction, staje się teraz codziennością na ulicach tego tętniącego życiem miasta.

 

 

Wyobraźmy sobie chwilę w San Francisco w bliskiej przyszłości. Jesteś turystą, właśnie wyszedłeś z hotelu i zamiast tradycyjnie machać na taksówkę lub korzystać z aplikacji, po prostu otwierasz specjalną aplikację do autonomicznych taksówek. W ciągu kilku minut podjeżdża do Ciebie pojazd bez kierowcy, otwiera się przed Tobą drzwi, wsiadasz, podajesz miejsce docelowe i cieszysz się podróżą po mieście, obserwując przepiękne widoki Złotej Bramy, bez troski o korki, stres czy błędy ludzkiego kierowcy.

 

Takie scenariusze stają się coraz bardziej realne. Przy czym nie jest to jedynie kwestia komfortu. Technologia autonomicznych pojazdów, w której przoduje firma Waymo, ma szansę przynieść nam także wiele korzyści środowiskowych i społecznych. Wyobraźmy sobie miasto, w którym większość pojazdów to samochody elektryczne, co przyczynia się do redukcji smogu i zanieczyszczenia powietrza.

 

Co więcej, wydaje się, że autonomiczne taksówki mogą również pomóc w rozwiązaniu jednego z głównych problemów dużych metropolii - korków. Skoro autonomiczne taksówki są w stanie komunikować się ze sobą w czasie rzeczywistym, potrafiąc przewidywać przepływ ruchu i dostosowywać do niego trasę, mogą znacząco przyczynić się do optymalizacji ruchu miejskiego.

 

Ciekawostką jest też ekonomiczna strona tego fenomenu. Wykorzystanie autonomicznych taksówek może znacząco obniżyć koszty operacyjne firm taksówkarskich, eliminując na przykład konieczność zatrudniania kierowców. Dla klienta oznaczałoby to niższe opłaty za przejazd, co może sprawić, że korzystanie z taksówek stanie się bardziej dostępne dla szerszego grona odbiorców.

 

Oczywiście, jak każda nowa technologia, autonomiczne taksówki nie są wolne od kontrowersji. Pojawią się pytania etyczne, na przykład jak system autonomiczny zdecyduje w sytuacji zagrożenia, czy też kwestie prawne dotyczące odpowiedzialności za ewentualne wypadki. Jednak z każdym rokiem technologia ta jest coraz bardziej doskonalona, a te trudne pytania są rozważane i rozwiązywane przez ekspertów z całego świata.

 

Autonomiczne taksówki w San Francisco to nie tylko nowa atrakcja dla turystów, ale przede wszystkim krok w kierunku przyszłości bardziej zrównoważonej, ekologicznej i komfortowej komunikacji miejskiej. Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój tej fascynującej technologii i jej wpływ na nasze codzienne życie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Matrix

San Francisco, amerykańska

San Francisco, amerykańska metropolia znana z innowacyjności i otwarcia na nowości, a w szczególności z narkotykow zamieniajacych ludzi w zombie i powodujacych wzrost bezdomności wśród obywateli tego jakże cudowgo miasta. Tak powinien brzmieć wstęp do tego artykułu.

San Francisco, stolica fentanylu, narkotyku siejacego spustoszenie wśród mieszkańców. https://youtu.be/1xgdHeXN9vI
 

San Francisco, "cudowne" miasto, przepełnione bezdomnymi mieszkajacymi w namiotach. https://youtu.be/arfaZsQUtaM

 

San Francisco, przerażajacy obraz "pięknego" miasta, https://youtu.be/GQi6MYmbH7o

 

Nic dodać, nic ujać.

San Francisco jest "wspaniałe".

Portret użytkownika Medium

Wczoraj oglądałam film o

Wczoraj oglądałam film o autonomicznych pociągach i maszynach wydobywczych w Australii. Film jest ciekawy, gdyż pokazuje zamknięte strefy australijskie i tłumaczy przyczyny zastosowania takich rozwiązań, które nie angażują ludzi. Przyczyny to zagrożenie raz - promieniowaniem, dwa - rozgłosem.

Zagrożenie drugie jest podobnie groźne panującej kłamliwej wersji historii jak globalne ocieplenie, gdyż może odkryć niewytłumaczalne artefakty.

ЧТО ПРЯЧУТ ЗА ЗАБОРАМИ В АВСТРАЛИИ? [Co ukrywają za ogrodzeniami w Australii] 15 minut, warto sobie przetłumaczyć.

Portret użytkownika irfy

 Jestem sceptyczny. Nie tyle

 Jestem sceptyczny. Nie tyle wobec idei autonomicznych taksówek, ale ludzkości, której miałyby służyć. Szczególnie, jeśli będzie to amerykańska ludzkość. Gdyż szczególnie ona będzie w tych pojazdach również chlać a następnie rzygać. Uprawiać seks i zostawiać w środku zużyte prezerwatywy oraz rozmaite wydzieliny fizjologiczne. Wszelkie możliwe.

Autonomiczna taksówka może też okazać się wygodnym miejscem do ćpania. Oraz, co rozumie się samo przez się, pozostawiania na siedzeniach zużytych strzykawek z ostrymi igłami. Niektórym zdarzy się przedawkowanie fentanylem. Z kolei niektóre panie będą w pojazdach realnie albo jedynie w ich wyobraźni gwałcone czy „molestowane”. Co z kolei pociągnie za sobą liczne pozwy, oczywiście opiewające na miliony dolarów.

Dojdą też przypadki, w których te urządzenia realnie się zepsują. A to nie będą chciały wypuścić pasażerów, a to się otworzą w trakcie jazdy i z samochody powypada na jezdnię pijane i naćpane stado. Albo jakiś całkiem ludzki kierowca, ze swojej ludzkiej winy w taki wóz przygrzmoci. Taksówka stanie w płomieniach a w sądzie rozegra się batalia o to, że śmierć pasażerów to wina firmy taksówkarskiej. Bo gdyby kierował człowiek, to mógłby wezwać pomoc/szybciej przystąpić do gaszenia/niepotrzebne skreślić, co się chce – dodać. Podsumowując, według mnie będzie to ciekawostka dla snobów, do powszechnego użytku nie wejdzie, z wyżej wymienionych powodów.    

Portret użytkownika żulo

Mogłyby być autobusy miejskie

Mogłyby być autobusy miejskie z kierowcą. Albo tramwaje - to nie jakiś kosmos w San Francisco. Sprawdzone. Odciążające miasto. Zmniejszające korki. Przetestowane. Ekologiczne.

Ale przecież autonomiczna taksówka brzmi dumnie.

Wydaje się że do władz dołączają masy. Mam wrażenie że najwyższa pora zamawiać jakiś survival kit...

Portret użytkownika wiktor wektor

Wszystko by mogło już być

Wszystko by mogło już być, gdyby miasta i kraje miały zarządy złożone z fachowców myślących po gospodarsku, a nie polityków których obchodzi jedynie to - jak szybko się "nachapać", umościć na stanowisku i wygrać kolejne wybory mówiąc ludziom to co oni chcą usłyszeć a nie to co powinni usłyszeć. 

Skomentuj