Chipowanie mózgu człowieka to nowy rozdział w historii ludzkości

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Wiele osób mogłoby pomyśleć, że wszczepianie chipów do mózgu jest jedynie przedmiotem science fiction, ale dla Elona Muska, założyciela SpaceX i szeregu innych pionierskich firm, jest to coś, co stało się bardzo realne. Musk niedawno ogłosił, że jest gotowy wszczepić pierwszy chip mózgowy ze swojego startupu Neuralink. To zwiastuje początek nowej ery medycyny i technologii, która ma potencjał nie tylko zmienić sposób, w jaki żyjemy, ale może nawet wpłynąć na samą naturę ludzkiej egzystencji.

 

Jednak to, co teraz może brzmieć jak przyszłość, ma swoje korzenie w przeszłości. Już w latach pięćdziesiątych XX wieku naukowcy rozpoczęli eksperymenty z wszczepianiem elektrod do mózgów zwierząt, ale dopiero teraz, wraz z niewiarygodnym postępem technologii, widzimy, że te idee są przekształcane w praktyczne rozwiązania.

 

Chipy mózgowe, jak te, które rozwija Neuralink, mają potencjał przynieść ogromne korzyści w leczeniu wielu różnych chorób, takich jak choroba Parkinsona, epilepsja czy depresja. Mogą one także służyć do poprawy pamięci i zdolności poznawczych, co otwiera drzwi do nieskończonych możliwości, takich jak sterowanie urządzeniami zewnętrznymi za pomocą myśli lub przesyłanie informacji bezpośrednio z mózgu do komputera.

 

Pomimo obiecujących perspektyw, chipowanie mózgu nie jest bez wyzwań. Bezpieczeństwo jest kluczowe, a wszczepienie ciała obcego do ludzkiego mózgu nie jest rzeczą, którą należy podejmować lekko. Naukowcy muszą rozwiązać problemy potencjalnych skutków ubocznych i zapewnić, że te urządzenia nie będą zakłócać normalnej pracy mózgu.

 

Ponadto, wprowadzenie takiej technologii do powszechnego użytku przyniesie ze sobą ważne pytania etyczne. Kto będzie miał dostęp do tych urządzeń? Jakie informacje będą mogły być gromadzone i kto będzie miał do nich dostęp? Jak te urządzenia mogą wpływać na naszą prywatność i autonomię?

 

Nie da się zaprzeczyć, że chipowanie mózgu ma potencjał przynieść ogromne zmiany. Zarówno w medycynie, jak i poza nią, te urządzenia mogą otworzyć nowe ścieżki, które jeszcze dekadę temu były nie do pomyślenia. Ale zanim będziemy mogli czerpać pełne korzyści z tej technologii, musimy odpowiedzieć na wiele pytań i pokonać wiele wyzwań.

 

Jedno jest pewne: Elon Musk jest gotów podjąć to wyzwanie. Jak podkreśla, chipowanie mózgu to nie tylko kwestia technologii, ale także głęboko ludzkiej ambicji. Jest to kolejny krok w naszym dążeniu do lepszego zrozumienia naszych mózgów i możliwości, jakie niosą ze sobą. I choć jeszcze przed nami wiele nieznanych, zdaje się, że jesteśmy na dobrej drodze do otwarcia nowego rozdziału w historii ludzkości.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika syriues

Choroby parkinsona,Alzheimera

Choroby parkinsona,Alzheimera itp,spowodowane sa przez lekarzy, a dokładniej przez przelozonych ,którzy każą dawac szczepionki,antybiotyki,czarne plomby,kanalowe leczenie zębów, okulary itd itp

Ludzie jacy wy naiwni jestescie i jak latwo wierzycie oprawcy i jak klamstwo jest sprzedawane za pieniądze, jak za czasów Jezusa gdzie on był wart dla Judasza 30 srebrnikow,tak samo i wasze zycie jest warte dla nich 30 srebrnikow.

Lekarze nie przyjma was za darmo,a jak juz was przyjma to chca na was zarobić. 

Jacy wy marni jestescie.

I ten Mózg Melon jaki on klamliwy jest.To co chce on przemycić do waszych głów, to podstęp. Nie wierzcie,ze jest on wolny,bo jego miliardy mogą zniknąć za pomocą pstryku palca

 

Portret użytkownika Endymion

Moja znajoma cierpiała na

Moja znajoma cierpiała na migreny, mieszkając w Niemczech rzaden lekarz nie mógł jej pomóc, faszerowali ją lekami, bez skutku. Dopiero dentysta postawił diagnozę, że to przez rtęciowe plomby w zębach. Po wymianie wszystkich, migreny ustały. Byłem kiedyś na wykładzie o zdrowiu i ciekawostką jest to, że w XVIIIw. w Anglii średnia długość życia była dłuższa niź obecnie, oczywiście po pominięciu śmierci noworodków oraz młodych na wojnie. 

DIVI LESCHI GENUS AMO 

Portret użytkownika syriues

Chciałbym jeszcze dodac,po

Chciałbym jeszcze dodac,po skonsultowaniu sie z kolegą z Kazachstanu.Powiedzial mi,ze jest juz tam pelna digitalizacja,dowody,prawa jazdy,ciale życiorysy.juz brakuje tylko czipa.Myslalem o tym jak ludzie ,mowia ,ze to przyszłość i tak będzie. A ja sie pytam sam siebie,czy oni qalczyc beda z tym czy sie podłożą. Widze jak sie ludzie poddali,ze szczepionki do czipa,chcieliby sie obidzic ,ale sie boja cos zrobić,wolą by za nich wszytko robili.

Zycie w telefonie, az nas uzależnia, a potem powiedza ze to przestarzala technologia i trzeba byc eko,kazdy czip dla kazdego.

Pracy mniej, az w ogole jej nie bedzie.

Mam sasiadow i kolegow ktorzy nie ida do pracy i dostaja postojowe.ledwo co mozna przeżyć za to.Jedynymu osobnikami jacy sa dymani to pracownicy fizyczni.

Oszustwo za oszustwem

Portret użytkownika Endymion

I taką unikatową wiedzę cenię

I taką unikatową wiedzę cenię; "po skonsultowaniu sie z kolegą z Kazachstanu", każdy ma z nas dosptęp mediów, insztalatorów oraz innych yotubero tiktokowych influencerów, a kolega w Kazachstanie i jego przekaz doświadczeń jest unikatowy, wbrew oficjalnej wersji.

Stolicą Kazachstanu jest Astana, Przestaw dwie pierwsze litery i wyjdzie Ci dlaczego promują tam multireligionizm, a raczej jedna światową religię. Był film Borat ośmieszający Kazachstan, a Astana wygląda bardziej nowocześnie od Warszawy. Siedzą na ropie i ani Rosja, a ni Chiny mając ożliwości militarne nie anektowały tego państwa, nawet Hameryka tam nie mataczy. Singapur na mapie geopolitycznej Świata jest jeszcze ciekawszy. W Azji ciekawsze dziwne rzeczy dzieją się, niż my Europejczycy wiemy o Szwajcari, czy Lichtenstainie.

"Mam sasiadow i kolegow ktorzy nie ida do pracy i dostaja postojowe.ledwo co mozna przeżyć za to.Jedynymu osobnikami jacy sa dymani to pracownicy fizyczni." też takich znam, mają za siedzenie w domu płacone 100% podstawy, ale bez premii i nagród i płaczą, że to jest równowartość raty kredytu hipotecznego i straszna bieda, ale jeden z drógim nie pójdą w tym czasie na czarno na budowę, czy do pomocy w osiedlowej Żabce i wolą w tym czasie dopieszczać swoje auta w garażu i płakać nad swoim losem. Gdyby poszedł w tym czasie pizzę wozić, to by zarobił jeszcze raz tyle co "traci". Ale nie, to są panowie pracujący w fabryce na 3 zmiany, a często wielobrygadówkę, ale w zachodniej korporacji i nie mając nawet matury, on nie zniźy się do innej pracy niż w fabryce korpo. Ja w czasie studiów pracowałem na budowie w Kanadzie w wakacje, po studiach staż w korpo, gdzie olałem ich poszedłem do prywaciaża, gdzie zarabiałem dla siebie fajne pieniądze, a mu ogarniałem kontrakty dochodzace do miliona złotych. Po ponad 8 latach pracy dla niego, facet zachłysnął się pieniędzmi, zaczął latać do Austrii na narty z "kolegami", którzy byli znacznie bogatsi (posiadający salony samochodowe). Zaczął przewalać więcej niż ma, płacić za stare kontrakty z pieniądzy z nowych, aż trafił na lepszych cwaniaków, co mu nie zapłacili prawie pół miliona z należnych faktur. Z poprzedniej inwestycji podobny dług miał już u dostawców i nikt nie chciał mu nic już dac na terminową fakturę. Mnie po ponad 8 latach zwolnił bez wypowiedzenia, bez odprawy dając mi w obecności prawnika dyscyplinarkę, z brudnych gaci prawnika wymyśloną i perspektywę lat sądowania się, albo porozumienie stron i jego męska obietnica, że wypłaci mi zaległe 10k zł prowizji. 3 raty po 1000zł zapłacił i słuch o nim zaginął. 

Narodził mi się syn, żona na macieżyńskim, wszystko kosztuje, nie mogłem sobie pozwolić na bycie bezrobotnym (przy porozumieniu stron nie przysługuje nawet zasiłek z PUP), wiadomo, aktywnie szukałem, ale znając moją sytuację po tygodniu schowałem dyplom i honor w kieszeń i wziąłem to co było od razu, a to było rozworzenie cateringów dietetycznych i to trwało miesiąc zanim nie znalazłem cięższej, ale dużo bardziej opłacalnej pracy, potem zmiana, potem kolejna zmiana, ale ja od zakończenia studiów nie byłem dłużej niż 2tyg. bez pracy, podczas studiów pracowałem na budowie, w KFC, staż, domokrążca TP s.a., a w zasadzie od 13 roku życia pracuję; mama miała sklep, a ojciec hurtownię (inna branża).Nigdy nie miałem od rodziców pieniędzy za darmo, ale zawsze mogłem u nich zapracować na nie.

Majac 17 lat chcąc iść na balety w piątek nie szedłem do Taty; "daj", tylko "jak mogę zarobić?", dostawałem 4 auta do umycia, w tym dwa dostawcze i zapierd.lałem kilka godzin aby mieć na wyjście.

Teraz widze to pokolenie "Z", jest roszczeniowe, zjeb.ne ogólnie, nienauczone pracy, ale nie wszyscy, m usze kilku oddać honor. Ja gdybym prowadził firmę, wolałbym zatrudnić osobę w wieku przedemerytalnym, co ma nóżna gardle połozony przez życie i państwo niż młodego gniewnego nieopierzonego, co to nie zna szacunku do starszych i pracy.

Nie generalizuję, bo ludzie są różni, ale z pokolenia na pokolenie degenerują się moralnie jak i intelektualnie.

Za moich czasów 80% dzisiejszych maturzystów, by do zawodówki nie dostało się nawet.

Szczerze powiedziawszy 60 letni żul pod sklepem ma mi więcej do zaoferowania wiedzy życiowej, niż ci z pokolenia "Z".

Z dedykacją dla myslących!

https://www.youtube.com/watch?v=1vXNaayFs1Q

 

DIVI LESCHI GENUS AMO 

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Skomentuj