Kategorie:
Gdy w 2020 roku Toby Ord przedstawił w swojej książce "The Chasm's Edge" hipotezę, że prawdopodobieństwo wystąpienia katastrofy egzystencjalnej dla ludzkości w ciągu następnego stulecia wynosi jeden do sześciu, świat naukowy został zaskoczony. Ale jak dokładnie Ord doszedł do takiego wniosku i co ta liczba tak naprawdę oznacza?
Aby zrozumieć i ocenić prawdopodobieństwo tak drastycznego zdarzenia, konieczne jest zrozumienie, jak postrzegane jest prawdopodobieństwo. Tradycyjnie, zgodnie z podejściem funkcjonalnym, prawdopodobieństwo określa się na podstawie obserwacji częstotliwości zdarzeń, takich jak rzuty kostką. Choć jest to użyteczne dla wielu zastosowań, prognozowanie egzystencjalnych zagrożeń wymaga bardziej subtelnej analizy.
Zastanawiając się nad prawdopodobieństwem wyginięcia ludzkości, stajemy przed niezwykłym wyzwaniem, ponieważ taka katastrofa byłaby jednorazowym zdarzeniem, eliminującym możliwość kolejnych obserwacji. Mimo to można próbować zrozumieć zagrożenia, analizując zdarzenia z przeszłości, które były potencjalnie niszczycielskie.
W swoim dziele Ord bada różne potencjalne źródła katastrof, takie jak uderzenie asteroidy. Jego analizy są poparte badaniami innych naukowców, takich jak Jean-Marc Salotti, który oszacował prawdopodobieństwo zniszczenia przez asteroidę w przyszłym stuleciu na jedno na 300 milionów. Chociaż takie prognozy mają pewne marginesy niepewności, opierają się na analizie historycznych danych.
Drugie podejście do koncepcji prawdopodobieństwa to bayesjanizm, skoncentrowane na subiektywnych przekonaniach i informacjach na temat badanego zdarzenia. W podejściu tym istnieje możliwość uwzględnienia szerszego spektrum zagrożeń, takich jak zmiany klimatyczne, broń jądrowa czy zaawansowana sztuczna inteligencja.
Kiedy kosmolog i autor, profesor Martin Rees, komentuje zagrożenia związane z postępem technologicznym i globalnymi kryzysami, podkreśla konieczność większej ostrożności w podejmowaniu decyzji dotyczących rozwoju ludzkości. Historia dostarcza nam wielu przykładów momentów, w których ludzkość była na skraju samounicestwienia, jak w czasie kryzysu kubańskiego.
Kwestia możliwości wyginięcia ludzkości jest tematem złożonym i wymaga uważnej analizy. Tradycyjne metody oceny prawdopodobieństwa, oparte na obserwacjach i powtarzalności, mogą nie być dostateczne dla tak wyjątkowych zagrożeń. Możemy jednak zbliżyć się do zrozumienia prawdopodobieństwa wystąpienia katastrofy egzystencjalnej, łącząc różne źródła informacji i analizując dostępne dane, aby zapewnić przyszłość ludzkości.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984
Skomentuj