Elon Musk, jeden z najbardziej wpływowych i rozpoznawalnych biznesmenów na świecie, właśnie stracił swoją pozycję na szczycie listy najbogatszych ludzi. Według najnowszych danych opublikowanych przez magazyn "Fortune", miliarder spadł z trzeciego na czwarte miejsce w rankingu potencjalnie najbogatszych osób na świecie.

Choć dla samego Muska i większości czytelników ten fakt może nie mieć większego znaczenia w codziennym życiu, to jednak pokazuje on wyraźny trend spadkowy w wycenie wartości biznesów amerykańskiego przedsiębiorcy. Po ostatnim załamaniu się kursu akcji Tesli, Musk został wyprzedzony na liście przez Marka Zuckerberga, założyciela Facebooka i prezesa Mety.

Zuckerberg, który w piątek stał się trzecią najbogatszą osobą w indeksie miliarderów Bloomberga, z majątkiem netto oszacowanym na 187 miliardów dolarów, po raz pierwszy od 2020 roku znalazł się w ścisłej czołówce tego prestiżowego rankingu. Tymczasem Elon Musk, szef m.in. Tesli, spadł na czwarte miejsce, z majątkiem wycenianym na 181 miliardów dolarów.

Bezpośrednią przyczyną spadku pozycji Muska jest obniżenie wartości Tesli na giełdzie. Akcje amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych straciły od początku 2024 roku aż 34 procent swojej wartości. Specjaliści wskazują, że ma to związek z malejącym zaufaniem inwestorów do umiejętności zarządzania biznesami przez Elona Muska, ale także z możliwym realnym przewartościowaniem Tesli. W tym momencie Tesla jest — według wyceny giełdowej — warta więcej niż Toyota, Volkswagen, Ford, Honda i BMW razem wzięte. Wydaje się, że ta wycena mogła być nieco zawyżona i teraz rynek po prostu ją koryguje.

Tymczasem Zuckerberg, dzięki dodatkowym 30 miliardów dolarów na swoim koncie, zbliża się do poziomu majątku założyciela Amazona, Jeffa Bezosa, który z majątkiem netto szacowanym na 207 miliardów dolarów zajmuje drugie miejsce na liście Bloomberga. Na czele rankingu znajduje się prezes LVMH, Bernard Arnault, z majątkiem netto wynoszącym 223 miliardy dolarów.