Iracki Kurdystan stracił prezydenta. Pogrzebane marzenia o niepodległości

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W niedzielę prezydent Irackiego Kurdystanu Masud Barzani niespodziewanie ogłosił swoją rezygnację. Jego decyzja o odejściu wywołała wielkie niezadowolenie wśród Kurdów. Autonomiczny region stracił przywództwo w kluczowym momencie - po zorganizowaniu referendum niepodległościowego, konflikcie z Irakiem i zdradą sojuszników.

 

W oświadczeniu telewizyjnym Masud Barzani powiadomił o swojej rezygnacji, która została przyjęta przez parlament większością głosów i wejdzie w życie już 1 listopada. Lider Irackiego Kurdystanu zaproponował podział władzy prezydenckiej pomiędzy rząd lokalny, parlament i sądownictwo. Zarzucił również swoim sojusznikom zdradę.

Decyzja ta wywołała niepokój na ulicach stolicy Irbil. Przed parlamentem zgromadzili się ludzie uzbrojeni w broń palną i kije, którzy następnie wdarli się na teren obiektu. Zwolennicy Barzaniego z Demokratycznej Partii Kurdystanu (KDP) podpalili kilka biur w miastach Dahuk i Zachu, należących do Patriotycznej Unii Kurdystanu (PUK), co może wyglądać na początek wewnętrznego konfliktu.

Wśród Kurdów panuje przekonanie, że zostali zdradzeni przez Stany Zjednoczone. Po zorganizowaniu referendum niepodległościowego, Irak postanowił odebrać swoje terytoria, które utracił kilka lat temu podczas inwazji ISIS. Siły zbrojne wyruszyły na bogaty w ropę naftową region Kirkuk. Tysiące uzbrojonych Kurdów miało zamiar bronić Kirkuk przed nacierającym wojskiem z nadzieją na pomoc ze strony USA, lecz w pewnym momencie z nieznanych do końca przyczyn postanowiono wycofać się bez walki.

Peszmergowie nie spodziewali się, że w najbardziej kluczowym dla nich momencie Stany Zjednoczone nagle zaczną popierać zjednoczony Irak. To prawdopodobnie całkowicie podkopało ich morale, przez co zrezygnowali z walki i przystali na żądania Bagdadu - zgodzili się oddać sporne terytoria, a teraz zmuszani są do odrzucenia wyników referendum niepodległościowego.

 

Głosowanie, które odbyło się 25 września, miało zapewnić Kurdystanowi pełną niezależność od Iraku i było popierane przez Izrael, lecz nie przez Stany Zjednoczone. Zamiast uzyskać niepodległość, wywołano dokładnie odwrotny efekt. Na 1 listopada planowano wybory prezydenckie i parlamentarne, lecz ze względu na napiętą sytuację w całym kraju zostały przełożone o osiem miesięcy. W tym czasie autonomiczny region pozostanie bez lidera i w skrajnym przypadku może to doprowadzić do chaosu, co pozostaje na rękę Irakowi, Iranowi i Turcji.

 

Źródła:

http://www.rudaw.net/english/kurdistan/291020176

http://www.middleeasteye.net/news/barzani-stepping-down-kurdish-leader-iraq-2030080665

http://www.aljazeera.com/news/2017/10/masoud-barzani-step-krg-president-171029161347180.html

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Medoff

Haha i co kurdy , pisałem tu

Haha i co kurdy , pisałem tu wyraźnie że na biznesie z usrancami nikt nigdy nie wyszedł dobrze ale spoko przecież każdy musi sie sam o tym przekonać. Czyli co pojeliscie już że żadnego państwa mieć nie będziecie? Zawsze możecie dalej wojowac.. Irak pokazał że nie żartuje to co to będzie jak Turcja z Iranem sie wkr...

Dajcie spokój życie sobie w spokoju , bez wojny, tak bedzie wam lepiej 

Skomentuj