Kosmiczne zjawiska, takie jak kolizje gwiazd neutronowych, nazywane kilonowami, są w stanie wywołać eksplozje o mocy wystarczającej, by zagrozić życiu na Ziemi, jeśli tylko znajdą się w odpowiednio bliskiej odległości. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign, opublikowane w "The Astrophysical Journal", dostarczyły nowych wglądów w potencjalne zagrożenia, jakie te kosmiczne wydarzenia mogą stanowić dla naszej planety.

Kilonowa, będąca rezultatem kolizji dwóch gwiazd neutronowych, może wywołać serię zjawisk, które stanowią zagrożenie dla życia na Ziemi. Wśród nich największe niebezpieczeństwo stanowią promienie gamma i promieniowanie rentgenowskie, które mogą zniszczyć warstwę ozonową, narażając życie na Ziemi na śmiertelne promieniowanie ultrafioletowe z Słońca.

Zgodnie z modelem komputerowym, strumień wysokoenergetycznych promieni gamma może zjonizować atmosferę Ziemi na odległości 16 lat świetlnych, a bezpośrednie narażenie na te promienie może być niebezpieczne już z odległości 13 lat świetlnych. Jednak największe zagrożenie stanowi fala uderzeniowa, która, zderzając się z gazem i pyłem międzygwiazdowym, może podgrzać je do stopnia, w którym intensywne promienie kosmiczne mogą wyparować atmosferę Ziemi. Ten scenariusz jest możliwy, jeśli kilonowa znajduje się w odległości do 40 lat świetlnych.

Naukowcy zwracają uwagę na kilka kluczowych aspektów związanych z zagrożeniem kilonowych. Po pierwsze, promieniowanie rentgenowskie i gamma, które docierają do powierzchni Ziemi, mogą znacząco uszkodzić warstwę ozonową, przez co biosfera traci ochronę przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym Słońca. To z kolei może prowadzić do wymierania na masową skalę. Dodatkowo, promieniowanie to może reagować z azotem i tlenem w atmosferze, tworząc azotany, które niszczą ozon w reakcjach katalicznych.

Mimo tych zagrożeń, według badań, najbliższe znane gwiazdy neutronowe znajdują się w odległości ponad 400 lat świetlnych od Ziemi, co znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia w najbliższej przyszłości. Ponadto, dzięki obserwacjom za pomocą Teleskopu Kosmicznego Jamesa Webba, naukowcy byli w stanie zarejestrować kilonowę, co pozwoliło na dokładniejsze zrozumienie tych zjawisk, w tym odkrycie, że mogą one wytwarzać tellur, element stosunkowo rzadki na Ziemi.

Niezależnie od rzadkości takich zdarzeń, badania podkreślają znaczenie monitorowania kosmosu w celu wczesnego wykrywania potencjalnych zagrożeń i zrozumienia ich wpływu na naszą planetę. Jednocześnie podkreślają one ogromną siłę i wpływ, jakie procesy kosmiczne mogą mieć na życie na Ziemi.