Prezydent Andrzej Duda dokonał kontrowersyjnego kroku, ułaskawiając Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, byłych szefów CBA, skazanych na dwa lata więzienia w związku z tzw. aferą gruntową. Ta decyzja wywołała wiele pytań dotyczących praworządności i równości obywateli przed prawem. Czy była to próba ratowania politycznych sojuszników przed konsekwencjami ich działań?

Prezydent Duda, w swoich oświadczeniach, podkreślił humanitarne aspekty swojej decyzji, odnosząc się do trudnej sytuacji zdrowotnej Kamińskiego, który przebywał w szpitalu i prowadził strajk głodowy. Jednakże, jak podaje Polskie Radio 24, ułaskawienie było przeprowadzone na wniosek małżonek skazanych i nastąpiło mimo niekorzystnej opinii ministra sprawiedliwości, Adama Bodnara, co wzbudza dodatkowe kontrowersje.

Nie można ignorować faktu, że obaj politycy byli skazani prawomocnym wyrokiem sądu za działania operacyjne związane z aferą gruntową. Ich zatrzymanie nastąpiło w Pałacu Prezydenckim, co już samo w sobie wydaje się niezwykłe i nadal nie wiadomo co spotka za przechowywanie przestępców prezydenta Dudę. Ich późniejsze ponowne ułaskawienie przez prezydenta, który już wcześniej, w 2015 roku, udzielił im ułaskawienia, a które zostało zakwestionowane przez sąd, budzi pytania o możliwe nadużycie władzy i wpływ polityczny na proces prawny.

Wątpliwości budzi także to, że decyzja o ułaskawieniu została podjęta w sytuacji, gdy Kamiński i Wąsik byli już w trakcie odbywania kary. W normalnych okolicznościach prawo łaski stosowane jest przed rozpoczęciem kary, a nie w trakcie jej odbywania. Czy zatem prezydent Duda, dokonując tego kroku, nie naruszył zasady równości wobec prawa, ratując swoich politycznych sojuszników? Czy może jego działania były podyktowane wyłącznie względami humanitarnymi, jak twierdził, mówiąc o trudnej sytuacji zdrowotnej Kamińskiego?

Ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika przez prezydenta Dudę wywołuje pytania dotyczące nie tylko etyki, ale także równości wobec prawa i niezależności wymiaru sprawiedliwości. W Polsce, gdzie debata na temat praworządności i niezależności sądów jest już od dłuższego czasu gorącym tematem, takie działania mogą być postrzegane jako kolejny krok w kierunku politycznego wpływu na wymiar sprawiedliwości.