Naukowcy pracują nad geoinżynierią w postaci elektryfikacji chmur

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Badanie sił elektrostatycznych między kroplami wody może pomóc w zarządzaniu deszczem w przyszłości, sprawiając, że spadnie on tam, gdzie powinien.

Według nowych badań deszcz można wywołać za pomocą pól elektrycznych. W nowym badaniu opublikowanym w czasopiśmie Proceedings on the Royal Society A naukowcy z University of Reading w Wielkiej Brytanii odkryli, że tworzenie się kropli deszczu można stymulować poprzez ładowanie chmur prądem elektrycznym.

 

Chmury zawierają dużo pary wodnej, ale pada z nich tylko wtedy, gdy skrapla się ona w większe kropelki. Aby utworzyć krople wystarczająco ciężkie, aby spadały, aerozole potrzebują wystarczająco dużo przeciwnego ładunku, aby połączyć się ze sobą, od dodatniego do ujemnego i vice versa. Jednak zgodnie z badaniem nawet krople, które mają taką samą polaryzację ładunku, będą przyciągane do siebie, jeśli siła ładunku jest inna.

Jak piszą naukowcy, ładunki będą „migrować” od jednego do drugiego, „tworząc siłę przyciągania, która może zapanować, jeśli krople znajdą się blisko siebie”. Eksperci argumentują również, że ilość ładunku na kropli może się zmieniać z powodu wychwytywania jonów zasilanych przez pobliskie pola elektryczne. Naukowcy doszli do wniosku, że dodanie pól elektrostatycznych zwiększa szybkość zderzeń i sklejania kropel o około 5%. Okazuje się, że to wystarczy, aby deszcz padał tam, gdzie jest potrzebny.

 

Badanie jest finansowane od 2017 roku.przez jeden z najbardziej suchych regionów na świecie, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Naukowcy przeprowadzili już eksperymenty z wykorzystaniem dronów do dostarczania pól elektrycznych do chmur. Autorzy uważają, że 10-metrowe wieże deszczowe mogą zapewnić trwalszy sposób elektryzowania chmur.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Tomek Lipa

Być może że w przyszłości

Być może że w przyszłości trzeba będzie prawnie zakazać pod grożbą kary śmierci jakich kolwiek naukowych modyfikacji czegokolwiek. Oni dosłownie chcą rozwalić świat. Do czego by się nie dotkneli to ostatecznie powoduje parszywe konsekwencje, tyle że dla wszystkich dla ludzi i zwierząt a nawet roślin. No bo co z tego że wozicie dupska autami z plastiku emitującymi dużo syfu, skoro i tak trzeba będzie zapłacić srogą cene za te wygody. Jak nie pozamykamy tych wariatów do paki to wyginiemy wszyscy. Biorą kasę i udają że robią coś dobrego.

Portret użytkownika Anna Skowronek

"Badanie jest finansowane"

"Badanie jest finansowane" wiadomo, obawiam się że chyba dla nas ludzi lepiej będzie jak naukowcy pójdą do uczciwej roboty w biedronce albo na konserwatorów powierzchni płaskich. Chyba już wystarczająco spierdolili świat wystarczy wspomnieć wymyślenie i wprowadzenie plastiku, nawozów, gmo, broni masowego rażenia, zdrowotne eliksiry ta lista jest bardzo długa. Patent na poprawianie świata, panom już dziękujemy.

Portret użytkownika Q

Próby kontrolowania pogody są

Próby kontrolowania pogody są kuszące ale trzeba wziąć pod uwagę , że planeta jest obiektem obiegu zamkniętego i jeśli sztucznie wywoła się opady deszczu w jednym miejscu to automatycznie nie spadnie on gdzie indziej. Gdyby udało się przekierować opady deszczu z nad akwenów wodnych (np. mórz i oceanów) nad ląd to co innego - wtedy zyskamy , ale poprzez zwykłe wymuszenie skraplania sie chmur tam gdzie chcemy , automatycznie osuszymy powietrze w innym miejscu bo owe chmury tam już nie dotrą. Przypomina to sytuację z rzeką Kolorado , której wody po drodze zostają wykorzystane do nawadniania pól i pozyskania energii w hydroelektrowniach (w USA) przez co prawie nigdy jej wody nie docierają do ujścia wysychając już przed granicą z Meksykiem. Podobny błąd popełnili rosjanie w czasach ZSRR przekierowując rzeki zasilające jezioro aralskie do nawadniania pól bawełny .. przez co dopływ wody do jeziora stał się znacznie mniejszy niż parowanie jego wód co spowodowało drastyczny spadek poziomu wody i niemal zanik tego jeziora , co zmusiło kazachów do porzucenia rybactwa jako sposobu na życie. I dziś to "jezioro" wygląda tak : 

Portret użytkownika 3plabc

Zamiast bawić się w

Zamiast bawić się w geoinżynierie, czy sterowanie pogodą niech sobie lepiej odsalarni wody morskiej nabudują. W takich krajach jak ZEA ściekami po oczyszczeniu mogą nawadnia pustynię, plantacje, czy farmy np. szklarniowe. Zabawa z pogodą, przy zmianach klimatycznych długoterminowo spotęguje ich negatywne konsekwencje. Zresztą przed tym co nieuniknione, nie da się uciec. Nawet w Biblii zapisane jest, iż podczas Apokalipsy wyschnie Eufrat... a to dla regionu Zatoki Perskiej jest raczej zwiastun podniesienia temperatur... co już można zaobserwować.

Skomentuj