Naukowcy wymyślili nową metodę wykrywania ciemnej materii

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Pomimo wieloletnich poszukiwań, naukowcy do tej pory nie byli w stanie wykryć żadnych ostatecznych oznak ciemnej materii. Jednak nowy projekt detektora, który korzysta z miliarda maleńkich wahadeł, może w końcu przełamać impas.

 

Masa i grawitacja są ze sobą nierozerwalnie związane. Im większa masa obiektu, tym silniejsze jest jego przyciąganie grawitacyjne. Jednak astronomowie zauważyli, że najwyraźniej nie ma wystarczającej ilości widocznej materii, abyśmy mogli wyjaśnić obserwowane we Wszechświecie efekty grawitacyjne. Tak właśnie powstała koncepcja hipotetycznej ciemnej materii, która nie emituje i nie odbija promieniowania elektromagnetycznego. Innymi słowy, jest dla nas niewidzialna, choć według szacunków, stanowi około 80% masy Wszechświata

 

Dotychczasowe zaawansowane eksperymenty skupiały się między innymi na wykrywaniu cząstek ciemnej materii podczas interakcji ze zwykłą materią oraz wykrywaniu zakłóceń elektrycznych i magnetycznych, które mogą być wywoływane przez hipotetyczne cząstki, zwane aksjonami. Mimo wszelkich starań, nie udało się odnaleźć śladu ciemnej materii. Jednak najnowszy pomysł może wreszcie odmienić ten stan rzeczy.

Naukowcy z Narodowego Instytutu Standaryzacji i Technologii (NIST) zaprojektowali eksperyment, który koncentruje się na właściwości charakterystycznej dla ciemnej materii – jej silnego wpływu grawitacyjnego. Pomysł zakłada wykorzystanie miliarda małych wahadeł, które zostałyby zawieszone w przestrzeni, a ich ruchy byłyby monitorowane przez lasery. Eksperyment ten polega na tym, że jeśli cząstka ciemnej materii przejdzie przez ten detektor, jej masa powinna poruszyć najbliższe wahadełka. Po usunięciu „szumu” otoczenia, naukowcy mogliby wyróżnić wpływ ciemnej materii.

 

Powyższy pomysł może odnieść sukces, ponieważ skupia się wyłącznie na znanym wpływie grawitacyjnym ciemnej materii. Jedynym nieznanym czynnikiem byłaby masa potencjalnych cząstek. Naukowcy zaproponowali, aby instrument skupiał się na cząstkach o masie od jednej pięciotysięcznej miligrama do kilku miligramów. To zupełnie nowe podejście może pomóc rozwiązać jedną z największych zagadek współczesnej astronomii.

 

 
 

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

Z ciemną materią, energią i

Z ciemną materią, energią i czarnymi dziurami jest dokładnie jak autor napisał to hipotezy. Dla mnie oczywiste że to matemagiczne potworki powstałe po odrzuceniu teorii Eteru, nawet jak się nieukowcom uda coś zmierzyć ich niedorzecznymi metodami to i tak nie będą mieli pewności czy to ciemna materia czy Eter którego istnienia dowiódł George Sagnac

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Skomentuj