Z głębin Oceanu Spokojnego, nieopodal japońskich wysp Ogasawara, pojawiła się nowa formacja lądowa. To fenomenalne zjawisko geologiczne dokonało się na obszarze Wysp Bonin, gdzie najnowszy fragment ziemi uformował się na skutek aktywności podwodnego wulkanu, którego erupcja rozpoczęła się 21 października.

Specjalista w dziedzinie wulkanologii, Setsuya Nakada z Uniwersytetu Tokijskiego, charakteryzuje erupcję jako wybuch, który dał początek „pionowemu pióropuszowi” skamieniałości magmowych, wystrzeliwujących wysoko nad poziom morza. W trakcie trwającej erupcji, wulkan wyrzucał materiał piroklastyczny, w tym pumeks, który po osiągnięciu powierzchni morskiej zaczął tworzyć nową wyspę.

Nowo utworzona wyspa, której średnica wynosi około dwóch kilometrów, leży o jeden kilometr od Iwo Jimy, wyspy znanej z jednej z najbardziej zaciętych bitew II wojny światowej. Obecnie Iwo Jima jest niezamieszkana, a z jej punktów obserwacyjnych można śledzić narodziny nowej ziemi.

Aktywność wulkaniczna w dalszym ciągu trwa, chociaż najintensywniejsza faza wydaje się już za nami. Następne miesiące okażą, czy nowy ląd przetrwa, czy zostanie zniszczony przez procesy erozyjne. Nakada ostrzega, że pumeks, będący luźnym materiałem, może nie wytrzymać długotrwałej ekspozycji na elementy oceanu.

To zjawisko rzuca nowe światło na procesy zachodzące w podwodnych wulkanach, które wciąż pozostają nie w pełni zgłębione. Mimo że wiele wiemy o wulkanach lądowych w Pierścieniu Ognia, to podmorskie kominy wulkaniczne są mniej zrozumiałe. Szacuje się, że na Ziemi istnieje ponad milion takich wulkanów, z których wiele jest nieaktywnych lub zbyt głęboko, by je obserwować.

Badania nad podwodnymi wulkanami znacząco poszerzyły naszą wiedzę na temat geologicznych procesów kształtujących planetę. Dalsza eksploracja i badania tych ukrytych struktur pozwolą lepiej zrozumieć dynamikę Ziemi i siły ją kształtujące.