W Stanach Zjednoczonych organizacja non-profit Center for Biological Diversity zwróciła się do federalnej służby ds. ryb i dzikiej przyrody o założenie eksperymentalnej populacji jaguarów w Hill National Forest w Nowym Meksyku. Projekt ten powinien być początkiem reintrodukcji (repopulacji) tego gatunku w tym kraju.

Jaguary, niegdyś zamieszkujące rozległe tereny Karoliny Północnej od wschodniego wybrzeża po Kalifornię na zachodzie, zostały niemal całkowicie wytępione przez człowieka w ciągu ostatnich 400 lat. W Stanach Zjednoczonych ostatnia samica jaguara została zastrzelona przez myśliwych w 1963 roku, dziewięć lat przed objęciem gatunku ochroną przez władze.

Jeden z autorów petycji, Michael Robinson, powiedział, że jaguary do reintrodukcji można pozyskać ze zdrowych dzikich populacji w Ameryce Południowej czy południowym Meksyku lub wykorzystać potomstwo osobników z ogrodów zoologicznych i ośrodków ratownictwa dla zwierząt.

Szacunkowa liczebność populacji eksperymentalnej wyniesie 100-150 osobników, co pozwoli na jej zrównoważenie. Badanie wykazało, że powrót drapieżników miałby niewielki wpływ na życie ludzi lub zwierząt gospodarskich, chociaż lokalni rolnicy prawdopodobnie się temu sprzeciwią.

Według ekologów istniejące badania mówią, że w historii Stanów Zjednoczonych nie ma ani jednego udokumentowanego przypadku niesprowokowanego ataku jaguarów na człowieka. Wszystkie dostępne dowody odnoszą się do dat sprzed 1850 r., co sprawia, że ​​weryfikacja ich autentyczności jest prawie niemożliwa.

Ponowne wprowadzenie jaguarów w USA może przynieść korzyści ekoturystyce. Jako przykład podano doświadczenie powrotu wilków do Parku Narodowego Yellowstone, dzięki któremu instytucja otrzymuje dodatkowe 5 mln dolarów dochodu rocznie. Eksperci przypominają również o odpowiedzialności rządu i narodu Stanów Zjednoczonych za przyrodę kraju, ponieważ to działalność człowieka doprowadziła do wyginięcia tego gatunku.