Prototyp odrzutowca Boom Supersonic zbliża się do komercyjnego lotu naddźwiękowego

Kategorie: 

Źródło: Boom Supersonic

Po niemal dwudziestu latach przerwy, komercyjne loty naddźwiękowe stoją u progu powrotu. Firma Boom Supersonic, będąca czołowym graczem w tej dziedzinie, niedawno poinformowała o pomyślnym przejściu testów naziemnych przez jej prototyp samolotu oraz uzyskaniu eksperymentalnego certyfikatu zdatności do lotu od Federalnej Administracji Lotnictwa USA (FAA). Ten znaczący krok napotyka jednak pewne wyzwania techniczne i środowiskowe.

 

Przekroczenie bariery dźwięku bywało tradycyjnie obarczone problemem hałasu wynikającego z wybuchu dźwiękowego. Od czasu przejścia legendarnego Concorde'a na emeryturę w 2003 roku, wiele inicjatyw miało na celu wskrzeszenie komercyjnych lotów naddźwiękowych. Kluczowe wyzwanie stanowiło jednak znalezienie rozwiązania dla zredukowania tego hałasu. Obecne badania koncentrują się na technologiach zmniejszających uderzenie fali dźwiękowej, tak by hałas przypominał bardziej zatrzaskujące się drzwi niż potężny wybuch.

 

W Mojave Air and Space Port w Kalifornii, Boom Supersonic przeprowadza testy naziemne swojego skomprimowanego prototypu naddźwiękowego XB-1. Stanowi on prekursora docelowego modelu Overture, który ma reprezentować nową generację samolotów pasażerskich przekraczających prędkość dźwięku. Ostatnią fazą testów było kołowanie, bezpośrednio poprzedzające pierwszy lot maszyny.

 

Poza badaniami naziemnymi, Boom Supersonic zyskał prestiżowy eksperymentalny certyfikat zdatności do lotu od FAA dla XB-1. Umożliwia on przeprowadzenie pierwszego lotu pod kierownictwem doświadczonych pilotów: Billa „Doca” Shoemakera i Tristana „Gepetto” Brandenburga, którzy wcześniej przygotowywali się na samolocie szkolno-treningowym T-38. Ten samolot będzie pełnił funkcję eskorty podczas lotów testowych.

XB-1 zaimponował swoją konstrukcją i osiągami. Jego kadłub wykonano z kompozytu węglowego i tytanu, a skrzydło typu delta ma rozpiętość 17 stóp (5,2 m). Zastosowanie trzech silników General Electric J85 zasilanych zrównoważonym paliwem lotniczym (SAF) pozwala samolotowi osiągnąć prędkość 1,7 Macha.

 

Entuzjazm budzony przez Boom Supersonic w środowisku lotniczym jest zaraźliwy. Kamienie milowe osiągnięte przez firmę przyspieszają dążenia do komercyjnych lotów naddźwiękowych. Bill „Doc” Shoemaker, główny pilot testowy, wyraża się o tych postępach z pasją, widząc w nich kumulację działań innych inżynierów i pilotów.

 

Od naukowego punktu widzenia, lotnictwo naddźwiękowe od dawna fascynuje badaczy. Dr Richard Smith, profesor inżynierii lotniczej, podkreśla jego potencjał do transformacji branży. Historia lotnictwa również odnotowała fenomen Concorde'a, który stał się ikoną naddźwiękowego przelotu.

 

Jednak przyszłość lotów naddźwiękowych jest wielowątkowa. Chociaż technologia rozwija się, obawy dotyczące wpływu na środowisko oraz wyzwań regulacyjnych pozostają. Dr Emily Thompson, analityk lotnictwa, uważa, że postępy firm takich jak Boom Supersonic są obiecujące, sugerując, że loty naddźwiękowe mogą być w zasięgu ręki.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika axell69

Kiedy premiera  w kinach , 

Kiedy premiera  w kinach ,  bo jak  wszyscy wiemy   potęga  stanów zjebanej ameryki   istnieje   wyłącznie na  Ekranach kin  

Pamiętamy że niedawne  próby  armii  usraelskiej z pociskami hypersonicznymi  nie powiodły się , więc  concord   który  juz był ale go wycofano   wyścignął ich   technologię o całe dekady   i  jest nie do przebicia  .... admin co ty tu  debilom donosisz ??

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika Lucek Wąchozlewski

Nie żaden hałas był przyczyną

Nie żaden hałas był przyczyną rezygnacji z Concorda ale straszliwa wręcz paliwożerność i w rezultacie nieopłacalność utrzymywania floty. Ale ponoć z roku na rok przybywa multimilionerów i miliarderów, więc może okazać się opłacalny ten biznes jak 1 bilet będzie kosztował kilkaset tysięcy zieleńców, a i chętnych znajdzie się dużo...

Lucek Wąchozlewski

Portret użytkownika Medium

przyczyną rezygnacji z

przyczyną rezygnacji z Concorda ale straszliwa wręcz paliwożerność

Identyczna z amerykańskimi samochodami. Ocenę ekonomiczności projektu Amerykanie oceniają z punktu własnych zysków, a Concorde był francuski, w tym problem.

Portret użytkownika dominikq

samolot spala paliwo przy

samolot spala paliwo przy starcie i ladowaniu tylko oraz na agregaty pod napiecie wewnetrzne,

samolot spala paliwo przy starcie i ladowaniu tylko oraz na agregaty pod napiecie wewnetrzne,

nalezy taki posiadac - duzy bojing lub erbas duzy zbiornik paliwa - prywatnie wtedy bedzie pewnosc czy ziemia jest plaska okragla wklesla wypukla lub wieksza,

Skomentuj