Toyota informuje, jakie nowe technologie zostaną wprowadzone do jej samochodów i procesów produkcyjnych w najbliższym czasie oraz jak przyspieszą jej przejście na produkcję samochodów elektrycznych. Toyota ma obszerną listę innowacji, od technologii rakietowej poprawiającej aerodynamikę samochodów i wykorzystanie gigantycznej prasy, takiej jak Tesla, do szybkiego stemplowania karoserii, po akumulatory nowej generacji, które mogą zwiększyć zasięg pojazdów elektrycznych do 1500 km.

Kierownictwo Toyoty przez lata sceptycznie odnosiło się do pomysłu pełnej elektryfikacji pojazdów osobowych, argumentując, że jeszcze nie nadszedł ten czas i że póki co należy postawić na modele hybrydowe z akumulatorami lub ogniwami wodorowymi. Jednak w 2021 roku strategia firmy uległa zmianie i postanowiła nadrobić zaległości, wypuszczając do 2030 roku 30 nowych modeli samochodów elektrycznych. Prace nad istniejącymi projektami pojazdów elektrycznych zostały wstrzymane, aby skupić się na zmianie kursu.

Przemawiając na briefingu, szefowie firmy opowiedzieli, jak wygląda nowa strategia i jakie programy są obecnie wdrażane, tj. modernizowana jest produkcja w celu obniżenia kosztów produkcji; wprowadzane są metody zmniejszania oporu aerodynamicznego, zmiany w designie zwiększające atrakcyjność pojazdów elektrycznych i opracowują nowe akumulatory, w tym akumulatory półprzewodnikowe.

Tak więc, aby nowe samochody elektryczne miały smukłą i prostą konstrukcję nadwozia, Toyota używa ogromnej maszyny odlewniczej Giga Press, podobnej do tych, których Tesla używał wcześniej do produkcji pickupa Cybertruck. Pozwala to przyspieszyć produkcję poprzez zmniejszenie liczby potrzebnych części. Fabryki zainstalują również samojezdne linie montażowe, po których samochody będą się poruszać niezależnie. Dzięki tym metodom firma spodziewa się skrócić czas produkcji i inwestycje w fabryki o 50%.

Trwają również badania nad nowymi technologiami zmniejszającymi opór powietrza. Według Electrek Toyota zamierza przyjąć doświadczenie naukowców zajmujących się rakietami z Mitsubishi Heavy Industries.

Najciekawsza historia dotyczyła jednak akumulatorów, które mają pojawić się w pojazdach elektrycznych w 2026 roku i które zapewnią im zasięg 1000 km. Sportowa wersja tego akumulatora, tj. rodzaj akumulatora litowo-jonowego z katodą niklowo-manganowo-kobaltowo-tlenkowo-litową, zapewni o 20% większy zasięg przy 20% obniżce ceny w porównaniu z modelem bZ4X (615 km). Dalsza ewolucja łączy strukturę bipolarną z katodą niklową. Zwiększy zasięg o kolejne 10%, obniży koszty o 20% i zagwarantuje szybkie ładowanie od 10% do 80% w 20 minut lub mniej. Przedstawiciele Toyoty mówili też o przełomie w akumulatorach półprzewodnikowych, który w podstawowej wersji powinien dać samochodowi elektrycznemu o 20% większy zapas mocy, a w rozwijanej wersji sportowej o 50% więcej. To jest 1500 km.

Wreszcie, firma zamierza zmniejszyć wszystkie komponenty pojazdów elektrycznych, w tym silnik, napęd, układ zawieszenia i falowniki.