Teleskop Hubble'a wykazał, że astronomowie mylili się co do wielkości wszechświata

Kategorie: 

Źródło: NASA/HST

Kosmiczny Teleskop Hubble'a od początku swej pracy po naprawie w kosmosie, zaskakuje astronomów wynikami swojej pracy. W odległości ponad 13 miliardów lat świetlnych teleskop odkrył niezliczone galaktyki, z których każda zawiera około biliona gwiazd.

 

Naukowcy doszli do tego wniosku, gdy skierowali teleskop na skrawek kosmosu, gdzie nie było widać żadnych gwiazd. W ten sposób Hubble po raz kolejny udowodnił, jak bardzo astronomowie nie mieli racji co do wielkości wszechświata. Zdjęcia Hubble'a pokazują ponad 10 000 galaktyk w zaledwie jednym małym obszarze nieba.

 

Według astronomów w samym widzialnym wszechświecie znajduje się około 10 miliardów galaktyk. Liczba gwiazd w jednej galaktyce różni się od liczby gwiazd w innej, jednak zakładając średnio 100 miliardów gwiazd na galaktykę, szacuje się, że w obserwowalnym wszechświecie jest około 1 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 (to 1 miliard bilionów) gwiazd.

 

Dzięki naszej istniejącej technologii jesteśmy bardzo ograniczeni, jeśli chodzi o obserwacje astronomiczne, ale biorąc pod uwagę nowe dane, rozumiemy, że wszechświat jest niewiarygodnie duży. Co ciekawe, astronomowie mogą obserwować tylko te części wszechświata, które znajdują się w promieniu 13,7 miliarda lat świetlnych od naszej planety. Astronomowie obserwują odległe gwiazdy, mierząc światło docierające do Ziemi. Ciekawe, że światło gwiazd znajdujących się dalej niż 13,7 miliarda lat świetlnych nie zdążyło jeszcze do nas dotrzeć.

 

Doprowadziło to wielu naukowców do spekulacji, że wszechświat może być znacznie większy niż jesteśmy w stanie zaobserwować. A to oznacza, że ​​gwiazd może być znacznie więcej. Aby zorientować się, jak duży jest kosmos, astronomowie mogą zobaczyć w odległości 13,7 miliarda lat świetlnych około 50 miliardów galaktyk, z których każda składa się z około 100 miliardów gwiazd. Uważa się, że galaktyka Drogi Mlecznej zawiera od 200 do 400 miliardów gwiazd i co najmniej 100 miliardów planet.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika weert43

paradoks oblersa

paradoks oblersa

w kazdym razie dowodzi to jednego, albo wszechswiat jest ograniczony i nie ma nic po za 13.7 mdl lat i(albo) jest ograniczony czasowo.
czyli jest ograniczony w czasie lub prxzestrzeni lub tu i tu.
ale ciekawsze jest czy jest płaski bo jak nie jest to może jest zawinięty np. 12 scian foremny zaklejony przeciwlegle
i wtedy może być duzo mniejszy i te dalekie gwiazdy to nasze gwiazdy ale stare

Portret użytkownika Q

Ani nie jest "płaski" ani tym

Ani nie jest "płaski" ani tym bardziej "kanciasty" . Przestrzeń (pustka) nie ma ograniczenia , jedynie obiekty w niej "zawieszone" jak galaktyki mogą być i są dość nierównomiernie rozmieszczone na wskutek działania zarówno sił przyciągających je do siebie jak i odpychających je. Nasz sposób "pomiaru" rozmiarów wszechświata w samym założeniu jest błędny bo ograniczony metodą pośrednią polegającą na badaniu stopnia rozciągnięcia fali świetlnej wraz z odległością od jej źródła. A w pewnym momencie zakres skali barw się kończy i już nic nie widać.

Widmo światła widzialnego, długość fali światła - Polski Producent  Oświetlenia Led. Oprawy Oświetleniowe, Lampy Przemysłowe - Lena Lighting

Na dokładkę wszystko co obserwujemy z dalekiej przestrzeni musi najpierw przejść przez naszą galaktykę i ulec w niej zakłóceniu. Bo światło jak i inne fale skąś tam muszą pokonać gazy i siły grawitacyjne naszej najbliższej przestrzeni czyli dodatkowo ulegają tu "przefiltrowaniu".

Portret użytkownika magazynier

Dla mnie, ziemskiego

Dla mnie, ziemskiego człowieka widok gwiazd jest zawsze piękny, zawsze mnie zachwyca, nigdy mnie nie nudzi. Zdumiewa mnie ten nasz wszechświat, że jest tak potężny, i tak bardzo precyzyjnie uporządkowany? Ale jeszcze bardziej zdumiewa mnie życie na Ziemi, przestrzeń kosmosu jest lodowata, czarna i martwa, a tutaj mamy wszystkie te żywe istoty, całą faunę i florę. Naprawdę cudownie zostało stworzone życie na Ziemi, niezliczona jest liczba tych fantastycznych, pomysłowych i pięknych stworzeń, małych i dużych, a wszystko według swego rodzaju, i na samym końcu "wisienka na torcie", ukoronowanie dzieł Bożych, człowiek, czyli MY!
Kiedyś zastanawiałem się dlaczego żółw morski żyje tysiąc lat, a MY, stworzenia na obraz Boży, żyjemy tak krótko? Dlaczego nie możemy żyć o wiele dłużej, nawet wiecznie? Oczywiście teraz już to wiem (z Biblii) Zaprawdę, MY LUDZIE rzeczywiście możemy żyć w nieskończoność, i wkrótce przyjdzie taki czas, że będziemy! Dzięki Zbawicielowi otrzymaliśmy drugą szansę, ale to wszystko dopiero po Armageddonie, dopiero w Królestwie Bożym. Bo teraz, w tym obecnym, "przeklętym" przez Boga świecie, faktycznie, są takie "bestie" które nie powinny żyć przysłowiowych "stu lat"? Właściwe, to raczej powinni czym prędzej umrzeć, wielu jest bydlaków na tej Ziemi, którzy nie powinni żyć nawet minuty dłużej?

Oczywiście, nie wszyscy są źli, dużo więcej jest tych dobrych, szlachetnych ludzi, niż tych złych i okrutnych, podłych, zimnych morderców mających krew na rękach? Ale i tak, w "tym systemie rzeczy", bez względu na to, co by żyjący człowiek osiągnął, kim by został, i co by posiadł na własność, to i tak wszystko musi zostawić i umrzeć. Również najbardziej potężni, wpływowi, i bogaci władcy muszą (na nasze szczęście) zakończyć w końcu swój żywot (częściej biologia niż wyrok). Zaprawdę, w przypadku wielu tych "osób" śmierć z powodu starości bywa jedyną, nieprzekupną sprawiedliwością.

Każdy żyjący człowiek "z prochu powstał (pierwiastków) i do prochu wróci", wielki, mały, bogaty, biedny, mądry, głupi, bez wyjątku. Absolutnie żaden sqrwiel, żaden bydlak się nie wywinie, za żadne skarby świata się nie wykupi, nic takim nie pomoże, ani potężna władza, ani ich złoto?

 Okrutni dyktatorzy, krwawi zdobywcy i sadystyczni zbrodniarze też (dzięki Bogu) zdychają. Tylko dzięki tej jedynej sprawiedliwości, nie ma już na tym "łez padole" takich przeklętych władców jak np.: Czingis Chan, Atylla, Hun Wlad Palownik, Kaligula, Enwer Pasza, Król Leopold II, Idi Amin, Iwan IV Groźny, Lenin,  Pol Pot, Mao Zedong, Stalin, albo "lekarzy", takich jak Shiro Ishii i Mengele? Z całą pewnością, za jakiś czas (choćby tylko biologia) nie będzie też obecnego "imperatora KGBisty"?

Ponieważ nawet biednemu żal jest umrzeć, to co dopiero "potężnemu i bogatemu bogowi" (podobno w Rosji jeszcze nigdy nie było tak majętnego "Cara"), więc to oczywiste, że największym pragnieniem wszystkich drani jest osiągnięcie nieśmiertelności?

Tym bardziej, że coraz lepiej widzą, zdają sobie sprawę, że wszystkie znaki na niebie i na Ziemi wskazują na szybko zbliżający się, nieuchronny koniec całego diabelskiego systemu rzeczy, a to oznacza również ich własny koniec ("przybliżyło się Królestwo Boże"). Dlatego diabeł postanowił w swej (niekwestionowanej) przebiegłości, zniweczyć ten wspaniały, doskonały plan Boży, i wszystkie związane z tym Jego boskie, cudowne obietnice. Lucyfer postanowił zamienić dotychczasowe, gorące pragnienia ludzkości (wyrażane od wieków w modlitwach słowami "przyjdź Królestwo Twoje") na nowe,  o wiele"lepsze" pragnienie, jego własnego, "nowego porządku świata", w którym jego wierne i wybrane sługi nie będą musiały już przestrzegać żadnych praw i zasad, żadnych tych jego zdaniem "dziwnych, trudnych, i głupich" przykazań? Bardzo chciałby, aby jego  niewątpliwie "kuszące" obietnice, np. wyuzdanych rozkoszy cielesnych, wygrały z Boskimi obietnicami życia wiecznego w zamian za skruchę, całkowite posłuszeństwo, skromność i pokorę? Można powiedzieć, że rozpoczęła się swego rodzaju rywalizacja przedwyborcza, skierowana do różnych grup wyborców. Znając pragnienia nieśmiertelności, których on nie potrafi spełnić bo nie ma takiej mocy, postanowił ten "kłamca i ojciec kłamstwa" kolejny raz posunąć się do oszustwa mówiąc: "ludzie, co wy chcecie, przecież jest tyle innych planet, życie wieczne z pominięciem Boga znajduje się dla was właśnie tam, w odległym kosmosie, tam szukajcie nowego domu i się przenoście, tam znajdziecie również o wiele bardziej inteligentnych i niewyobrażalnie rozwiniętych "obcych", którzy wam we wszystkim pomogą! Właściwie już "namówił" elity, aby nie szczędziły swych sił ani środków, i żeby intensywnie szukali "życia pozaziemskiego", najpierw ze "stacji orbitalnej", ale potem z Marsa, i jeszcze dalej, i dalej, za siedmioma galaktykami, i za siedmioma gromadami galaktyk...

Oni bardzo dokładnie czytają Biblię, wiedzą kim jest nasz Stwórca, jedyny i prawdziwy Bóg (Jehowa) oraz kim jest Jego jednorodzony Syn, Zbawiciel pokornej ludzkości (Jezus Chrystus), ale nie mają najmniejszego zamiaru Ojca i Syna szanować, a tym bardziej "miłować", i nie mają zamiaru się podporządkować? Znakomicie znają wszystkie Boże prawa i zasady, ale nie chcą się "ograniczać" i do nich stosować. W związku ze wszystkimi podłościami, które obecnie czynią na tej pięknej planecie, oni już doskonale wiedzą, że w oczach Bożych są przeklęci, że razem z ich panem diabłem, już zostali skazani na wieczne potępienie i unicestwienie.

Oczywiście nie zamierzają się z tym wyrokiem pogodzić, więc postanowili nawet walczyć z samym Bogiem (rozdział 16: "I wywiera nacisk na wszystkich — małych i wielkich, i bogatych i biednych, i wolnych i niewolników — żeby im dano znamię bestii na ich prawą rękę albo na ich czoło", a w19: "I ujrzałem bestię oraz królów ziemi i ich wojska zgromadzone, aby stoczyć wojnę z siedzącym na koniu i z jego wojskiem"). Inwestują ogromne pieniądze w biotechnologie, bo "aby móc się przenieść" się do odległych zakątków wszechświata, najpierw muszą przenieść swoje mózgi, swoje jestestwa do maszyn, do cyborgów, sztucznych inteligencji, które będą w stanie przetrwać niezliczone tysiące lat podróży, ale nie do końca wiedzą, czy to w ogóle jest możliwe? Bardzo intensywnie badają cały "widoczny" wszechświat, wysyłają sondy, sygnały radiowe i świetlne, wysyłają dane i dokładne namiary na Ziemię, i mają ogromną nadzieję, że gdzieś tam w lodowatym i martwym kosmosie naprawdę są"obcy", którzy to wreszcie "zobaczą i usłyszą", i przybędą im z pomocą, że mają niezwykle zaawansowane urządzenia i wiedzę, której nasi "wielcy władcy" pilnie potrzebują?

Oni przecież nie po to finansują, ładują niezliczone miliardy, tryliony dolarów w agencje kosmiczne, stacje orbitalne, teleskopy i pojazdy kosmiczne, aby dzięki temu jeszcze lepiej poznać i zrozumieć wszystkie zachwycające, cudowne dzieła Boże, i żeby Jehowie za to wszystko oddać należną chwałę, wręcz przeciwnie...

Portret użytkownika Set

 Okrutni dyktatorzy, krwawi

Potem taki jak ty myśłi, że wszystko to bajka i każdy jest zły bo mu się podoba. Zło się nikomu normalnemu nie podoba na początku. Zło jest często uczuciem zawodu na Bogu i skutkiem żalu, sumą wszystkich doświadczonych przykrości i nie zmienności sytuacji życiowej pomimo własnych starań. Po prostu duch już nie pozwala kochać Boga więcej po tym wszystkim.

Ja ilekroć się z Bogiem jednałem, miałem ostatecznie nóż wbity w plecy tak, aby zrozumieć to jako ,,jeszcze się nie nauczyłeś? Nie chcemy cię u siebie, nie podoba nam się u ciebie to i owo, masz za swoje nędzny człowieczku. Ty masz stać się jeszcze gorszy co cię wrzucimy w ogień i będzie po sprawie, a jak się nie uda, powtórzysz to życie aż się złamiesz".

 

Tak ja to czuję.

Portret użytkownika Set

 Okrutni dyktatorzy, krwawi

 Okrutni dyktatorzy, krwawi zdobywcy i sadystyczni zbrodniarze też (dzięki Bogu) zdychają.

Oni są przez Boga wykreowani. Bierze się duszę, tak długo się ją niszczy i napierdala aż się złamie i stanie się zła, (jeżeli nie chce), bo taki jest plan boży. Tak oni tam robią mi się wydaje. Tworzą bestie torturami i znęcaniem się innych ludzi nad nimi. Odcinają ich od sprawiedliwych tak, że nigdy nie mogą trafić na osoby, które ich wesprą. Odłączają taką duszę od miłości i poczucia sprawiedliwości, bezpieczeństwa, zaufania. I tak zmieniają ją w znerwicowaną, oby nie, bestię.

Portret użytkownika Q

Zacząłeś bardzo fajnie a

Zacząłeś bardzo fajnie a potem popadłeś w "religię" , a to nie tak. Żaden żółw nie dożywa tysiąca lat , najstarsze mają 250 lat i to są żółwie lądowe. Ludzie też nie mogą żyć nie wiadomo jak długo ponieważ każdy mechanizm się zużywa a ciało człowieka to też jest "mechanizm" , podlegamy starzeniu co objawia się w stale pogarszającej się jakości kopiowania kolejnych komurek . I nie jest to jakaś "kara za grzechy" czy wina diabła lecz zwyczajne odejście człowieka od swojej natury . A w naturze ludzkiej jest - by umysł nie tworzył niczego co może szkodzić ciału a szkodzą mu myśli , które mają negatywne nacechowanie a one z kolei zaburzają procesy chemiczne w ciele prowadząc do przedwczesnego starzenia się i chorób zwyrodnieniowych. Znasz zapewne powiedzenie "złość piękności szkodzi" - tak samo jest z zamarwianiem się i wszystkimi innymi ludzkimi przywarami które szkodzą temu kto je tworzy a tworzymy je wszyscy. Aby żyć długo i szczęśliwie należy "posprzątać" swoje wnętrze aby było piękne a wtedy to piękno przejawi się na zewnątrz w ciele także jako jego zdrowie. I nie są do tego potrzebni żadni "bogowie" , bo zwierzęta ani rośliny nie znają żadnych "bogów" a mimo to żyją długo i są zdrowe. Po co Ci życie "wieczne" ? Naprawdę chciałbyś żyć 1000 lat albo i dłużej ? Co byś przez ten czas robił .. skoro już teraz szybko się nudzisz ? Szukanie pocieszenia w religii jest jak te patrzenie na gwiazdy z tęsknotą ale to nic nie zmienia . Chcesz zmiany ? - bądź nią .

Zastanów się i powiedz , dlaczego skoro biblia to "słowo boże" , nie ma w niej ani słowa o reszcie świata - tylko o żydach na pustyni ?? Dlaczego wszystkie teksty odnoszą się wyłącznie do żydów ? Czemu nie ma w niej opisu całej ziemi i innych narodów ? Skąd te okrucieństwo w ST gdzie ich "bóg" kazał wymordować całe społeczności ?

Portret użytkownika Set

i to nie wszystko. Kto jest

i to nie wszystko. Kto jest narratorem, który to wszystko widzi tak, jakby to była książka. Obserwuje i opisuje nawet prywatne rozmowy między Bogiem i podwładnymi albo w NT, między Jezusem a Szatanem? Kto to słyszał i napisał? Sarkastycznie - Duch Święty?

Portret użytkownika Polak Mały 2

Widać, że matematyka nie jest

Widać, że matematyka nie jest mocną stroną autora artykułu.... Smile

Cytat: " szacuje się, że w obserwowalnym wszechświecie jest około 1 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 000 (to 1 miliard bilionów) gwiazd. "

miliard bilionów to 10^9 * 10^12 co daje 10 ^ 21 a podana przez autora liczba to 10^42 .....

Portret użytkownika vv vv

"na pewno po śmierci się o

"na pewno po śmierci się o tym przekonasz"

.. po śmierci będziesz miej wiediał, niż wiesz teraz,.. ale nie to będzie twoim największym w zaświatach problem... będziesz tam o wiele bardziej słabszy niż teraz,. a do tego bardziej zniweolony niż teraz,..oczywiście to gdy po śmierci pójdziesz do zaświatów począwszy od astralnego... a pójdziesz gdyż innej drogi nie znasz.. i na nią się nie przygotowujesz,.. bo po prawdzie nikt z zaczerowanych się do niej nire gotuje,...pozostawia to  niewiadomemu,.. pozostawia losowi, cokolwiek to znaczy..  lub jak już wielu przypadkowi... ja, ułudy som mocne....

Portret użytkownika ARTUR

Wszyscy jednak twierdzą że są

Wszyscy jednak twierdzą że są " kimś " , niestety są nikim i to czy oligarchowie , prezydenci , generałowie i wszyscy inni żyją czy też nie to nie ma najmniejszego znaczenia , Oni są nikim . Jedyne co moze wszystkich uratować przed nicością to wiara że człowiek ma nieśmiertelną duszę .

Portret użytkownika Q

Jeśli człowiek ma

Jeśli człowiek ma "nieśmiertelną duszę" to jakie to ma znaczenie czy wierzy w jej istnienie czy nie ? Nie muszę wierzyć w istnienie jelit czy nerek - one i tak tam w brzuchu będą. Pytanie drugie , dlaczego mielibyśmy się bać nicości czyli nie istnienia ? Jeśli coś nie istnieje to tego (już) nie ma więc i bać się niczego nie może jako że nie istnieje. Poza tym nie ma powodu abyśmy mieli w jakikolwiek sposób trwać w jakiejś postaci po swojej śmierci. Co więcej śmierć jest konieczna dla ewolucji gdyż kończy jedno i pozwala to zastąpić drugim. Powinnością ludzi zaś , jest tak wychować swoje dzieci (jeśli je już mają) by wyrosłe one na lepszych ludzi niż oni sami byli . Jeśli tego rodzice nie są w stanie zrobić to znaczy , że zmarnowali swoją szansę i czas , ponieważ bezmyślne przedłużanie gatunku bez "zawracania sobie głowy" jego rozwojem jest zwyczajnym trwaniem niczym nie różniącym się od życia zwierząt. Lęk przed śmiercią jest irracjonalny a nicość nieunikniona - nie znasz powiedzonka "nie będziesz miał nic i będziesz szcześliwy " ?

Portret użytkownika ba

Twoje nauki nie są Biblijne i

Twoje nauki nie są Biblijne i komu wierzysz, Bogu Biblii czy zbuntowanemu aniołowi Szatanowi Diabłu , co Bóg Biblii powiedział do ludzi w  raju a co Szatan Diabeł :

Rodzaju 2: 16  I Jehowa Bóg dał też człowiekowi taki nakaz: „Z każdego drzewa ogrodu możesz jeść do syta.+ 17  Ale co do drzewa poznania dobra i zła — z niego nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym z niego zjesz, z całą pewnością umrzesz”.+

A co powiedział Szatan Diabeł ustami węża do ludzi :

Rodzaju 3:  Ale jeśli chodzi o jedzenie z owocu drzewa, które jest w środku ogrodu,+ Bóg powiedział: ‚Nie wolno wam z niego jeść ani nie wolno wam się go dotknąć, żebyście nie umarli’”.+  Wtedy wąż rzekł do niewiasty: „Z całą pewnością nie umrzecie.+

postawiłeś sobie znak równosci między tymi hasłami  ŻYCIE = ŚMIERĆ

życie

1. «stan organizmu polegający na nieprzerwanym ciągu procesów umożliwiających reagowanie na bodźce i zwykle poruszanie się oraz odżywianie, wzrastanie i rozmnażanie»

2. «egzystencja; też: warunki egzystencji»

3. «energia i witalność»

4. «nastrój ożywienia, ruch i gwar panujący gdzieś»

5. pot. «utrzymanie i wyżywienie»

6. «funkcjonowanie czegoś»

 

śmierć

1. «koniec życia człowieka lub zwierzęcia»

2. «ustanie procesów życiowych organizmu»

3. «definitywny koniec czegoś»

Biblią donosi

Kaznodziei 9:  Bo żyjący są świadomi tego, że umrą,+ lecz umarli nie są świadomi niczego+ ani już nie mają zapłaty, gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie.+

 Korzystaj z życia z żoną,+ którą kochasz, przez wszystkie dni swego marnego życia, które On ci dał pod słońcem, przez wszystkie dni swej marności, to bowiem jest twój dział w życiu+ i w trudzie, którym się trudzisz pod słońcem. 10  Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą,+ bo nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania,+ ani mądrości+ w Szeolu+ — w miejscu, do którego idziesz.+

Psalm 146:  Duch jego uchodzi,+ a on wraca do swej ziemi;+w tymże dniu giną jego myśli.+

Rodzaju 3: 19  W pocie swego oblicza będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, gdyż z niej zostałeś wzięty.+ Bo prochem jesteś i do prochu wrócisz”.+

Natomiast jak ktoś umrze to w tym prochu przebywa tylko sekundę ,bo zmarli czasu nie odczuwają  i nawet jak ktoś by umarł np 5 tys lat temu to czekanie w tym prochu na zmartwychwstanie trwa tylko 1 sekunde , bo zmarły czasu nie odczuwa ,

Jana 5: 29  i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia;+ ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.+

Izajasza 26; 19  „Umarli twoi ożyją.+ Zwłoki moje powstaną.+ Przebudźcie się i wydawajcie radosne okrzyki, mieszkający w prochu!+ Bo twoja rosa+ jest jak rosa malw,+ a ziemia urodzi nawet tych, którzy są bezsilni w śmierci.+

Dzieje Apostolskie 24: 15  i mam w Bogu nadzieję,+ którą również oni sami żywią, że nastąpi zmartwychwstanie+ zarówno prawych,+ jak i nieprawych.+

Zablokowany do odwołania. To nie portal religijny. Moderator.

Strony

Skomentuj