Kategorie:
Wirus Ebola rozprzestrzenia się właśnie po Demokratycznej Republice Kongo. Do tej pory potwierdzono prawie 50 kolejnych przypadków zachorowań zarówno na terenie Kongo jak i w Republice Środkowoafrykańskiej. Sytuacja powoli zaczyna wymykać się spod kontroli.
Trwająca właśnie epidemia jest 2 pod względem długości i jak dotąd, doszło w niej do 3 463 przypadków zachorowań oraz 2 277 śmierci. Od 1 sierpnia doszło do 48 zachorowań i 20 śmierci spowodowanych wirusem Ebola, w kongijskiej prowincji Równikowej. Poprzednie ogniska, miały miejsce w prowincjach Ituri oraz północnym Kivu na wschodzie Kongo.
Pracownicy medyczni nie potrafią zapanować nad wirusem i wciąż pojawiają się kolejne przypadki zarażenia. Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że dochodzi do coraz częstszych ataków na lekarzy i ośrodki medyczne. Walki pomiędzy rebeliantami, ataki na siły porządkowe oraz pracowników pogrzebowych poważnie utrudniają pracę w tym regionie. Co więcej, tamtejsze społeczeństwo posiada bardzo niską świadomość na temat wirusa Ebola i trwającej epidemii.
Mieszkańcy nie mają zaufania do lekarzy i rządu, a część z nich nie wierzy w istnienie tego wirusa. Niektórzy zarażeni wręcz uciekają z placówek medycznych i tym samym rozprzestrzeniają Ebolę. Warto dodać, że jest to już 10 epidemia Eboli w Demokratycznej Republice Konga od 1976 roku. Sytuacja w kraju jest bardzo niepokojąca. WHO nie ukrywa, że wirus Ebola może rozprzestrzenić się na pozostałe prowincje oraz sąsiednie kraje – Rwangę, Sudan Południowy i Ugandę.
Ocena:
Opublikował:
M@tis
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl. Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych. Facebook: https://www.facebook.com/M4tis Twitter: https://twitter.com/matisalke |
Komentarze
Skomentuj