Niszczycielski wpływ zmian klimatu jest obiektem wielu debat naukowych. Topniejące lodowce, dały jednak ekspertom „okazję” do znacznego poszerzenia wiedzy na temat życia ludzi żyjących w górach tysiące lat temu. Tym razem, grupa archeologów zdołała odkryć kolejne starożytne artefakty.

Zgodnie z wypowiedzią archeologa Marcela Cornelissena dla portalu Daily Mail, zespół wyruszył na wykopaliska w okolicach lodowca Brunifirm na wschodzie Szwajcarii. To właśnie tam natrafiono na zamrożoną nić z włókien roślinnych sprzed około sześciu tysięcy lat, drewnianą figurkę, a nawet zamrożone szczątki prehistorycznego mężczyzny z trzeciego tysiąclecia p.n.e. Nie są to również ślady po odosobnionych wyprawach w Alpy, a archeolodzy natrafili na wiele dowodów świadczących o takich podróżach.

_{Pozostałości plecionego kosza z epoki neolitu}

To nowe odkrycie jest szczególnie interesujące, ponieważ daje nam możliwość świeżego spojrzenia na życie ówczesnych społeczności. Jak tłumaczył Cornelissen, długi czas uważano, że prehistoryczni ludzie nie zapuszczali się w wysokie góry. Wiele z ostatnich badań zdaje się jednak temu przeczyć. Nie dalej jak w zeszłym miesiącu, archeolog Regula Gubler i jej zespół, odkryli linę na przełęczy Schnidejoch w Alpach. Naukowcy uważają, że to znalezisko również liczy sobie ponad sześć tysięcy lat.

Cofając się jeszcze do 2003 roku, inna grupa badaczy, prowadząca prace wykopaliskowe na tym samym obszarze na wysokości prawie trzech tysięcy metrów nad poziomem morza, znalazła skrzynię ze strzałkami pochodzącą z trzeciego tysiąclecia p.n.e. Wszystkie przedmioty zachowały się w doskonałym stanie, gdyż lód chronił je przed procesami gnilnymi. Nie osłania ich to jednak przed erozją, która jest w stanie zupełnie zniszczyć artefakty tego typu w ciągu zaledwie 20 lat.