Kategorie:
Ziemia doświadczyła niedawno bliskiego spotkania z asteroidą o rozmiarach przewyższających Krzywą Wieżę w Pizie. Zaskakująco, obiekt, oznaczony jako 2023 NT1, zdołał uniknąć wykrycia przez systemy monitorowania NASA i przemknął obok naszej planety, nie zostając zauważonym do dwóch dni po fakcie. Zbieg okoliczności sprawił, że gigantyczne ciało niebieskie znalazło się w szczególnej konfiguracji w stosunku do Słońca, co pozwoliło mu na skrycie, pod osłoną jasnego światła słonecznego.
Asteroida 2023 NT1 zbliżyła się do Ziemi na odległość około 99 000 kilometrów, co stanowi jedną czwartą odległości dzielącej nas od Księżyca. W skali kosmicznej jest to zaskakująco mała przestrzeń, szczególnie mając na uwadze, że asteroida ma średnicę sięgającą do 60 metrów. W związku z tym jest ona znacznie większa od meteorytu, który w 2013 roku uderzył w atmosferę Ziemi w Czelabińsku.
Ta niewielka odległość, na jaką zbliżyło się ciało niebieskie, nie przysporzyła naszej planecie żadnych kłopotów. Niemniej jednak, sytuacja ta podkreśla istotny problem, jakim jest wykrywanie asteroid, szczególnie tych, które są przysłonięte przez światło słoneczne. Meteoryt z Czelabińska przemknął niezauważony właśnie ze względu na bliskość swojego punktu promieniowania do Słońca.
W obliczu takich zdarzeń, podejmowane są działania mające na celu poprawę skuteczności wykrywania podobnych obiektów. Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) planuje wdrożyć w przestrzeń kosmiczną obserwatorium orbitalne NEOMIR, które ma rozpocząć działanie około 2030 roku. Teleskop na podczerwień NEOMIR będzie miał za zadanie skanować przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu asteroid o średnicy wynoszącej co najmniej 20 metrów, które obecnie są niewidoczne z powodu blasku Słońca.
Niepokojący incydent z asteroidą 2023 NT1 uświadamia nam, jak wiele nieznanych obiektów przemierza przestrzeń kosmiczną, które mimo swojego gigantycznego rozmiaru mogą umknąć naszej uwadze. Przypomina to również o potrzebie ciągłego rozwoju technologii i metodologii obserwacji kosmosu, aby zminimalizować ryzyko zaskoczenia przez podobne zdarzenia w przyszłości.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
Strony
Skomentuj