Kategorie:
Ogromny kompleks teleskopów znajdujący się w Tybecie znalazł pierwsze dowody na propagację ultra-wysokoenergetycznego promieniowania gamma w Drodze Mlecznej. Ich źródła są nieznane. Mogą to wywoływać naturalnie występujące gwiezdne akceleratory cząstek, które krążą wokół galaktyki od milionów lat.
Chińscy naukowcy zarejestrowali w sumie 23 zdarzenia kosmicznego promieniowania gamma, a energia jednego z nich pobiła rekord i wyniosła prawie jeden petaelektronowolt. To o trzy rzędy wielkości więcej niż energia jakiegokolwiek innego znanego promieniowania gamma wywołanego przez promienie kosmiczne lub cząstki rozproszone w laboratoriach akceleratorów.
Wysokoenergetyczne promienie gamma są wytwarzane w wyniku oddziaływań jądrowych między wysokoenergetycznymi promieniami kosmicznymi emitowanymi przez potężne źródła galaktyczne, podczas ich interakcji z gazem międzygwiezdnym w galaktyce Drogi Mlecznej.
Źródło promieniowania kosmicznego, które dociera do Ziemi mogą być śladem licznych eksplozji supernowych, albo emisjami z obszarów formowania się gwiazd. Niektóre teorie zakładają też, że źródłem tego promieniowania mogą być supermasywne czarne dziury znajdujące się w centrum galaktyki. Jednak do tej pory nie znaleziono ani jednego aktywnego pewatronu, czyli akceleratora kosmicznego, któy miota cząstki niczym LHC w CERN pod Genewą, tylko na wielką skalę.
Teraz, odkrycia z Tybetu po raz pierwszy wskazują na ich istnienie. Wszystko zostało opisane w artykule opublikowanym w czasopiśmie Physical Review Letters.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Быдлошевский Л.З. - wielojezyczny prawoslawny publicysta bialoruski
Skomentuj