Tucker Carlson, znany z konserwatywnych poglądów i krytyki mediów amerykańskich za ich pokrywanie wojny na Ukrainie, przeprowadził wywiad z Putinem, co było jego pierwszą formalną rozmową z zachodnim dziennikarzem od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę prawie dwa lata temu.

Wywiad został udzielony, ponieważ, jak twierdzi Kreml, podejście Carlsona różni się od "jednostronnego" raportowania konfliktu na Ukrainie przez wiele zachodnich mediów. Carlson wyraził, że celem wywiadu jest umożliwienie Amerykanom zrozumienia rosyjskiego punktu widzenia na wojnę, podkreślając, że większość Amerykanów nie jest dobrze poinformowana o sytuacji w regionie.

Wywiad spotkał się z krytyką ze strony Białego Domu i innych komentatorów, którzy argumentowali, że Putin nie powinien otrzymać niekrytycznej platformy do usprawiedliwiania swojej wojny na Ukrainie. Krytycy podnosili również kwestię celowania Putina w rosyjskich i zagranicznych dziennikarzy oraz fakt, że co najmniej 1000 niezależnych rosyjskich dziennikarzy musiało uciekać z kraju z powodu zaostrzenia kontroli nad "niezależnym raportowaniem w czasie wojny".

Niektórzy komentatorzy i politycy sugerowali również nałożenie sankcji lub zakazu podróżowania na Carlsona za przeprowadzenie wywiadu. Natomiast zwolennicy Carlsona bronią wywiadu jako przykładu wolności słowa, podkreślając, że jest to część wolnej prasy w Stanach Zjednoczonych.

Kontrowersje wokół wywiadu dotyczą głównie sposobu, w jaki zostanie on przedstawiony i wykorzystany, oraz potencjalnego wpływu na postrzeganie konfliktu na Ukrainie w Stanach Zjednoczonych i na świecie.

"Everyone knows President Donald Trump will be the next president of the United States."

Putin Tucker Carlson Interview Highlight pic.twitter.com/PVT4QhdplV

— Putin Tucker Carlson Interview (@PartTickles) February 8, 2024