Zaproponowano nową metodę przewidywania wybuchu wulkanu

Kategorie: 

Źródło: ZmianynaZiemi

Zrozumienie procesów prowadzących do erupcji wulkanu stanowi jeden z największych wyzwań nauki geologicznej. Znalezienie metody, która pozwoli przewidzieć takie zjawisko, mogłoby przynieść ogromne korzyści dla społeczności mieszkających w pobliżu aktywnych wulkanów. Grupa naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego postanowiła podjąć to wyzwanie, a ich najnowsze odkrycia dają nadzieję na znaczne poprawienie dokładności prognoz.

 

Naukowcy uważają, że kluczem do zrozumienia procesu erupcji jest badanie ciśnienia w pobliżu wulkanu oraz składu gazów w otworze wentylacyjnym. Do tej pory uważano, że proces przygotowania do erupcji wygląda mniej więcej tak: magma, bogata w gazy, zaczyna się ochładzać i krystalizować, skupiając gazy w coraz mniejszej objętości pozostałej płynnej magmy. W momencie, kiedy gazy osiągają nasycenie, tworzą bąbelki, które zwiększają ciśnienie wewnątrz komory magmowej, a w końcu prowadzą do erupcji.

 

Jednak najważniejszym pytaniem jest, kiedy zaczną się tworzyć te bąbelki. Według modelu opracowanego przez badaczy z Uniwersytetu Oksfordzkiego, stężenie wody w magmie pozostaje stosunkowo niskie aż do niskich temperatur na krótko przed erupcją, kiedy to wzrasta do niebezpiecznych poziomów.

 

Dalsze badania sugerują, że proces tworzenia się pęcherzyków gazów przed erupcją jest znacznie krótszy, niż wcześniej sądzono - trwa kilka dni lub co najwyżej kilka miesięcy, a nie dekady czy stulecia. Znajomość tego procesu pozwala na obserwację "pęcznienia" gleby, które jest spowodowane wzrostem ciśnienia wewnątrz wulkanu i uwalnianiem gazów. Chociaż nie jest to łatwe zadanie, wyniki te są niezwykle cenne, ponieważ pokazują, jak analiza wulkanu po erupcji może pomóc zrozumieć procesy, które do niej prowadziły.

 

Mimo że prognozowanie erupcji wulkanu jest niezwykle trudne, a nawet najdłużej uśpione wulkany mogą nagle obudzić się do życia, jak to miało miejsce na Wyspach Galapagos w 2015 roku, badania przeprowadzone przez zespół z Uniwersytetu Oksfordzkiego dają nadzieję na większe zrozumienie tego procesu i lepsze przewidywanie przyszłych erupcji.

 

Podsumowując, erupcje wulkanów to złożone i nieprzewidywalne zjawisko. Jednak najnowsze odkrycia naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego mogą pomóc nam lepiej zrozumieć procesy prowadzące do tych erupcji, a tym samym pomóc w przewidywaniu tych zjawisk i podejmowaniu działań mających na celu minimalizację szkód. Analiza gleby w pobliżu wulkanu i składu gazów w otworze wentylacyjnym może okazać się kluczem do zrozumienia, kiedy proces erupcji rozpoczyna się, co pozwoli na podjęcie niezbędnych kroków w celu ochrony ludzi i infrastruktury.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Feliks

Wydaje mi się to dosyc łatwe.

Wydaje mi się to dosyc łatwe. Należy w pobliżu wulkanu wywiercić jakąś dziurę w ziemi. No taką głębszą oczywiście. Głęboką na kilometr może dwa. Wpuścić tam jakieś mikrofony ( czy geofony- jak zwał tak zwał). Zwykle przed wybuchem wulkanu coś tam bulgoce. No i mikrofony rejestrują te bulgotanie i wiadomo- nadchodzi wybuch. W jakim czasie to może na razie nie wiadomo. Ale jak się nabierze doświadczenia to i to będzie można przewidzieć. Zawsze taki system ostrzegawczy jest lepszy niż żaden, kiedy to wulkan wybucha i zaskakuje i wtedy: ratuj sie kto może!

Skomentuj