Zespół biologów ogłosił, że rośliny są w stanie generować dźwięki i reagować na nie

Kategorie: 

asimplebeautiful.com

Zespół biologów australijskich i brytyjskich twierdzi, że rośliny są zdolne do generowania dźwięków i reagowania na nie. Co więcej zmieniają pod ich wpływem swoje zachowanie. Można to nazwać pewną formą rozmowy. Do tej pory twierdzenia takie były uważane za fantazję i puste spekulacje.

 

W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci naukowcy byli w stanie udowodnić, że rośliny mogą "komunikować się" ze sobą za pomocą reakcji na niektóre emitowane przez nie sygnały chemiczne. W odpowiedzi, są w stanie nawet przyspieszyć kwitnienie, dojrzewanie owoców, wzrost korzeni, itp.  Są nawet w stanie wyprodukować niektóre lotne związki, ostrzegając się nawzajem o inwazji roślinożerców.  Jednak istniejące od dawna przekonanie o zdolności roślin do dzielenia się informacjami głosowymi zawsze spotkało się z wrogością i postrzegane było przez społeczność naukową, jako pseudonauka.

 

Dlatego należy podziwiać odwagę zespół naukowców z University of North Perth w Australii, którzy kierowani przez Monikę Galliano, wspólnie z brytyjskimi kolegami z Uniwersytetu w Bristolu, nie tylko postanowili sprawdzić, czy ta hipoteza jest pseudonauka, ale nawet opublikowali wyniki badania w czasopismach specjalistycznych.

 

Korzystano z bardzo czułych instrumentów, które są powszechnie wykorzystywane do badania właściwości akustycznych owadów i okazało się, że korzenie młodej kukurydzy, umieszczona w wodzie, zaczynają generować "powtarzające się i głośne" dźwięki o częstotliwością około 220 Hz.  Gdy w kierunku takich korzeni, naukowcy zaczęli wysyłać sygnały o tej samej częstotliwości korzenie zareagowały zmieniając kierunek wzrostu i zamiast rosnąć nie w dół, jak zwykle, zmieniły go na kierunek zgodny ze źródłem dźwięku.  W historii nauki są to pierwsze eksperymentalne dowody, że rośliny są w stanie generować sygnały akustyczne, odbierać je i reagować na nie.

 

Naukowcy przyznają, że ich wyniki są zbyt niejednoznaczne i potrzebne są liczne eksperymenty walidacyjne wykonane przez niezależne grupy.  Według Galliano kolejny krok w badaniach powinien zakładać próbę zrozumienia zdolności do wytwarzania i odbierania informacji akustycznych u różnych gatunków roślin. Następnie będziemy mogli postarać się zrozumieć, jakie informacje są zakodowane w tych dźwiękach.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika GanjaLover

Witam... Ja ze swoimi

Witam...Ja ze swoimi roslinkami sobie rozmawiam , mowie im jakie sa ladne i jak pachna i ile bedzie z nich uciechy.Malo tego ,  puszczam im muzyczke przez pare godzin dziennie...Wedle mojej opini wszyscy powinni sluchac ...A wiekszosc tylko slyszy lub slyszala... 

Portret użytkownika sebecx

"O ile mi wiadomo, rośliny

"O ile mi wiadomo, rośliny nie posiadają komórek odpowiedzialnych za ruch (z wyjątkiem nielicznych , takich jak rosiczka )."   ..mało wiesz .. widziałeś słonecznika i jego cykl wędrówki za słońcem?  ... dla mnie to oczywiste,że rośliny reagują na dźwięk, a także na inne czynniki duzo bardziej subtelne... no ale ...większość pustogów musi mieć to powiedziane przez jakieś instytucje, bo inaczej nie wierzy..

Portret użytkownika przemko78

Na początku musisz zrozumieć,

Na początku musisz zrozumieć, iż piszesz o dwuch różnych zjawiskach. Co innego jest podążanie roślin za słońcem ( co robi każda roślina ) i trwa to przez cały cykl dnia, a co innego jest szybkie poruszanie się.Sam spróbuj klaskać z częstotliwośćia choćby 10 razy na sek. a co dopiero 220.Nie przeczę, że rośliny reaguja na dźwięk. Sceptyczny jestem jedynie do umiejętności generowania przez nie dźwięku.Tylko proszę... nie pisz mi tu, że stare konary skrzypią.

Portret użytkownika przemko78

Przeczytałem, na ile google

Przeczytałem, na ile google translator pozwolił, ale nie jest to dla mnie żaden argument "naukowcy stwierdzili".Zapewne sam doskonale wiesz, że jest wiele rzeczy , które "naukowcy stwierdzili" a w rzeczywistości mineli się z prawdą.Nie zaprzeczam, że mogli odbierać jakieś dzwięki z korzeni ale dlaczego nie ustalili jaki jest mechanizm ich powstawania.Słyszałem kiedyś historię o śpiewającej wannie. Też wydawała dźwięk i tyo dosyć głośny. Okazało się później, iż wpadała w rezonans z dzwonem kościelnym oddalonym dosyć znacznie ( nie pamietam dokladnie ile ).Co do wiary czy wiedzy na taki czy inny temat możemy tu dyskutować ale jeżeli chozi o instytucje naukową jaka niewątpliwie jest University of North Perth w Australii, to chyba mam prawo spodziewać się czegoś więcej niż stwierdzenia, że cos takiego istnieje? Wierzę w Boga ale jeżeli jakikolwiek instytut naukowy stwierdziłby, że Bóg istnieje na podstawie badań, to chciałbym poznać w jaki sposób Jego istnienie badali i wyniki owych badań.   

Portret użytkownika nowa

bo człowiek to tokie

bo człowiek to tokie zarozumiałe stworzenie , które myśli że jest doskonałe i skoro inne stworzenia nie potrafią mówić po ludzku to są 'głupie'.  W rzeczywistości to człowiek nie potrafi odebeać nawet połowy różnych sygnałów które są w jego otoczeniu (dżwiękowych zapachowych wzrokowych..) i inni nie są gorsi tylko po prostu nie mają ochoty rozmawiać z człowiekiem. 

Portret użytkownika Israfel

W Twojej wypowiedzi nie

W Twojej wypowiedzi nie zgodzę się tylko z jednym, że człowiek nie potrafi odebrać połowy sygnałów. Myślę, że człowiek nie potrafi odebrać większości otaczających go sygnałów.Zmysłem słuchu 20Hz do 20kHz (większośćnawet nie tyle)Zmysłem wzroku 380-780 nm, przy okazji sporo zwierząt ma wyższą rozdzielczość widzenia.A co się dzieje na pozostałych częstotliwościach (w tym podczerwień i ultrafiolet)?Zmysł węchu też mamy bardzo niedoskonały. Inną sprawą jest też mieć możliwość widzenia a "świadomie coś widzieć".Zazwyczaj nie zastanawiamy się nad dźwiękami i kolorami otaczającymi nas. Zwyczajnie je ignorujemy, więc rejestrujemy świadomie o wiele mniej bodźców niż możemy fizycznie zarejestrować.   

" ...nauka prowadzi nas do zrozumienia tego, jaki jest świat, a nie tego, jaki chcielibyśmy, by był ... "
- Carl Sagan

Portret użytkownika przemko78

Początek artykułu przypomniał

Początek artykułu przypomniał mi film "The Happening", gdzie rośliny tez porozumiewały sie między sobą.Co do samych informacji to jestem troszkę sceptyczny. O ile mi wiadomo, rośliny nie posiadają komórek odpowiedzialnych za ruch (z wyjątkiem nielicznych , takich jak rosiczka ). Jakby nie było to 220 Hz to 220 zmian w ciągu jednej sekundy i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że w komórkach korzeni woda mogła z taką czestotliwością wypełniać i opuszczać je. No chyba, że mamy do czynienia z impulsami elektrycznymi, na które reagują komórki roślin ale z wiedzy , która posiadam wiem, że prady płynące ( generowane ) w roślinach , sa zbyt małe aby mogły wzbudzić takie drganie. Może to jakiś błąd w obliczeniach albo samej interpretacji? Wszyswcy chyba pamiętają słynną cząsteczkę , poruszającą sie szybciej niż fala elektromagnetyczna, która "powstała" w skutek błędu obliczeń polegający na pominięciu ( zapomnieniu ) minimalnego opóźnienia ( niedokładności ) przesyłania informacji Ziemia - satelita Z drugiej jednak strony, od dawien dawna , do domowych kwiatków powinno się mówić... Może coś w tym faktycznie jest? Na dzięń dzisiejszy posiadam zbyt mało danych ( faktów ) aby stanowczo opowiedzieć się po którejkolwiek stronie.

Portret użytkownika Asiek

Kilka lat temu czytałam dość

Kilka lat temu czytałam dość ciekawy artykuł (niestety nie pamiętam gdzie). Badania naukowe dotyczyły "zachowania" się roślin w przypadku zagrożenia ogniem, zimnem, i takimi skrajnymi sytuacjami. Dowodzono że rośliny reaguja a nawet wysyłają do "pobratymców" ostrzegawcze sygnały.
 
 

Portret użytkownika Marchewa

Dawno temu czytałem w pewnej

Dawno temu czytałem w pewnej gaziecie artykuł, który otwarcie sugerował, że rośliny także są inteligentne a nawet przejawiają pewne zachowania charakterystyczne dla ludzi i zwierząt. Osobiście wcale mnie to nie dziwi, podobnie jak podana tutaj informacja. Rośliny były tu (wedle szkolnej wiedzy) długo przed tym, zanim z wody na ziemię wylazły zwierzęta i ją zamieszkały. Setki milionów lat, w ciągu których rośliny opanowały całą ziemię. To dosyć dużo, by stały się inteligentne i nauczyły się między sobą porozumiewać. Problem polega na tym, że my od zawsze nie rozumiemy zarówno mowy zwierząt jak i roślin, dlatego od zawsze uważaliśmy siebie za jedyne inteligentne istoty na tej planecie. Tymczasem nauka udowodniła już niejednokrotnie, że zwierzęta też są bystre i to bardziej, niż się spodziewaliśmy. Teraz powoli zaczyna się udowadniać, że i rośliny co nieco potrafią. Osobiście wierzę, że na tym nie koniec, że ziemia jest bardziej zagadkowa a inteligencja otacza nas na każdym kroku Smile

Portret użytkownika ARTUR5

Nie wiem po co wyważać

Nie wiem po co wyważać otwarte drzwi ,chyba z braku innego zajęcia .Mogli sie zapytać kogokolwiek zajmującego się jakąkolwiek uprawą roślin ,to powiedziałby im jak się z nimi porozumieć głosem lub myślą .

Strony

Skomentuj