Grupa kapłanów i ich zgromadzenia zorganizowały wiec w pobliżu budynku Ministerstwa Edukacji Gruzji, domagając się dymisji Tamary Sanikidze, szefowej resortu.

Manifestującym nie podoba się, że w wielu szkołach miały miejsca maskarady, poświęcone Halloween. Protestujący uważają, że Halloween nie jest świętem, jak to się przedstawia, ale kultem prawdziwego diabła.

 „W szkołach nie powinno tego być. Dzieci muszą wiedzieć, że to nie jest zabawa, to jest satanizm…" - powiedział jeden z protestujących.

Aktywista oskarżył szefową Ministerstwa Edukacji, że szkoły mają ciche przyzwolenie na szerzenie tego obyczaju, podaje Interfax. Jednak patriarcha Gruzji oświadczył, że nie został poinformowany o tej akcji i nie zgadza się z radykalnymi postulatami protestujących. Z kolei Ministerstwo Edukacji podało, że nie ma wpływu na to, jakie bale organizowane są w szkołach.