Kategorie:
Dzisiaj przypada bolesna rocznica kulminacji tak zwanej Zbrodni Wołyńskiej – jednego z najbardziej drastycznych wydarzeń w historii Polski i Ukrainy. Ten tragiczny epizod historii stanowi ciągle otwartą ranę w stosunkach polsko-ukraińskich, ranę, która nie zagoiła się przez lata, a wręcz zdaje się ostnio powiększać.
Zbrodnia Wołyńska to nazwa nadana serii masowych mordów na polskiej ludności cywilnej przez ukraińskich cywilów i ukraińskich nacjonalistów – głównie z UPA (Ukraińska Powstańcza Armia) – w latach 1943-1944 na Wołyniu. W wyniku tych brutalnych działań, życie straciło od 100 do 150 tysięcy Polaków. Zbrodnie obejmowały morderstwa na ogromną skalę, tortury, gwałty, a także profanację polskich miejsc kultu religijnego. Bezbronni ludzie byli mordowani, a ich domy palone.
Zasadniczą motywacją ukraińskich nacjonalistów była koncepcja etnicznie czystego państwa ukraińskiego. Niewinna ludność cywilna padła ofiarą tych przerażających planów, a obraz zbrodni nie może być zatarty – nawet przez upływ czasu.
Pomimo wieloletnich prób ze strony Polski, do dzisiaj Ukraina nie przyznała się do winy ani nie przeprosiła za te zdarzenia. Co więcej, ekshumacje w masowych grobach są blokowane przez władze ukraińskie, co przeszkadza w ustaleniu pełnej skali tragedii i utrudnia upamiętnienie ofiar. Dochodzi do takich upokarzających dla pamięci o Polakach sytuacji gdy Prezydent ANdrzej Duda skłąda wieniec w szczerym polu a premier Mateusz Morawiecki wbija w ziemię krzyż z patyków i nikt z ukraińskiej strony nawet im oficjalnie nie towarzyszy...
Można tylko podejrzewać, że zakaz ekshumacji na Wołyniu ma na celu nie pozwolenie na odkrycie prawdziwej skali tragedii. Ukraińcy chcą też zapewne uniknąć historii z makabrycznymi szczegółami jak ludzie przepiłowywani na pół czy dzieci zabite siekierami. To wszystko wyszłoby w ekshumacjach i można by bylo prowadzić jakieś badania, ale oczywiście strona ukraińska musiałaby najpierw uznać, że ludobójstwo na Wołyniu było błędem i przeprosić, a na to się nie zanosi.
Zamiast tego prezydent Duda wybłagał na Ukrainie jakiegoś współnego twitta z Wołodymirem Zelenskim, któy rozwścieczył Polaków, bo sugerował, że winnym ludobójstwa Polaków jest niejaki Wołyń ... dowiedzieliśmy też, że były jakieś niewinne ofiary więc może były też winne? Tylko kto ustalał winę? Rezuni z UPA? Kolejne zdanie też jest fałszywe, bo pamięć najwyraźniej nas nie łączy skoro nie pozwala się nawet na godne pochowanie ofiar na co pozwolili na przykład Rosjanie w Katyniu. A resztę przekazu można tylko zbyć milczeniem.
Niestety obecne polskie władze niekoniecznie stoją na straży prawdy historycznej. Zamiast domagać się sprawiedliwości dla ofiar zbrodni, często stoją po stronie Ukrainy w tej kwestii, próbując uciszyć głosy tych, którzy domagają się pamięci dla zamordowanych bestialsko Polaków. Krytycy tej polityki są często niesprawiedliwie nazywani "ruskimi onucami" lub szpiegami Rosji.
Zbrodnia Wołyńska nie jest tylko czarną kartą w historii. To wyzwanie dla współczesnej polityki i etyki. Prawda o Zbrodni Wołyńskiej powinna być upowszechniana, a winni powinni odpowiedzieć za swoje czyny. Bez tego, pokój pomiędzy Polską i Ukrainą będzie zawsze kruchy, a rany nigdy nie zagoją się.
Komentarze
*** W czasie, gdy większość szukała pieniędzy, my szukaliśmy prawdy ***
DIVI LESCHI GENUS AMO
DIVI LESCHI GENUS AMO
Strony
Skomentuj