Czwartego czerwca warszawskimi ulicami przejdzie marsz organizowany przez szefa Platformy Obywatelskiej – Donalda Tuska, który ma być obroną Donalda Tuska przed ustawą PiS. Wybrana data nie jest przypadkowa. Uczestnictwo zapowiadają lewicowi politycy i osoby ze świata (anty)kultury i mediów.

Pierwotnie głównymi tematami marszu-protestu miał być sprzeciw ,,przeciwko drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu'' i ,,za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską'' – tak pisał Donald Tusk w swoich mediach społecznościowych, prosi w ten sposób by obywatele Polski stanęli w jego obronie, jest przecież od wielu już lat uznanym "królem Europy", walczącym w imię "eurosojuza". Wiele wskazuje jednak na to, że uczestnicy "marszu w obronie Tuska" skupią się również wokół kontrowersyjnej ustawy dotyczącej powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich (tzw. lex Tusk).

Uczestnictwo w marszu zapowiada wiele lewicowych osób za świata kultury, mediów i tzw. opozycji oraz "KOD", m.in. Janusz Gajos, Daniel Olbrychski, Krystyna Janda, Wojciech Mann, Kuba Wojewódzki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego w II RP prof. Adam Strzembosz, były prezydent Lech Wałęsa i jeden z byłych liderów ,,Solidarności'' Władysław Frasyniuk.

Wszyscy wiemy, że pan Donald Tusk od zawsze chciał dobrze, tylko mu nie wychodziło. Marsz rozpocznie się o godzinie 12:00 w okolicach placu Na Rozdrożu przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Uczestnicy przejdą Alejami Ujazdowskimi w kierunku placu chrześcijańskich Trzech Krzyży, a następnie Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem na plac Zamkowy pod kolumnę Zygmunta, gdzie będzie znajdowała się scena na której zobaczymy głównodowodzących. Najważniejszą częścią marszu będą przemówienia towarzyszy Donalda Tuska oraz skrajnie lewicowego prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Usłyszymy zapewne wielkie przemowy, które zmienią nasze postrzeganie rzeczywistości.