Wojna na Ukrainie nie idzie po myśli polityków rosyjskich. Cała armia jest już wyczerpana, a przemysł nie nadąża z dostawami utraconego wojskowego sprzętu. Podobnie jest z „ludzkimi zasobami”, jak je nazywają rosyjscy planiści, ich też brakuje, a nowych wyszkolonych ciągle mało.  Z większości rosyjskich regionów przygranicznych z Ukrainą, a także z okupowanego przez Rosję Krymu, napływają doniesienia o coraz poważniejszych problemach Rosjan.

Przedstawiony przez rosyjskie władze totalitarne plan reformy sił zbrojnych oznacza, że Rosja przygotowuje się do prowadzenia długotrwałego konfliktu zbrojnego z Ukrainą w celu całkowitego zniszczenia ich państwa i ochrony Krymu oraz wciskania wszystkim „bajki o rosyjskiej potędze”. Wiele przesłanek wskazuje, że wdrożenie wszystkich założeń reformy będzie trudne, gospodarka się sypie a społeczeństwo jest coraz bardziej niezadowolone. Celem reform jest jednak odbudowa i wzmocnienie armii za wszelką cenę, tak by stanowiła wyzwanie dla państw NATO, z którymi walczy reżim Putina, jak to przedstawia w rosyjskich mediach władza.

Na arenie międzynarodowej rosyjskie siły zbrojne przed wojną z Ukrainą były postrzegane jako coraz bardziej potężna i nowoczesna armia, która będzie w stanie zaangażować się w pełnoskalowy konflikt zbrojny i zmieść każdego przeciwnika. Mówiło się, że to „druga armia na świecie”. W 2021 r. liczebność rosyjskich sił zbrojnych była oceniana na 900 tys. żołnierzy, z czego 280 tys. miało służyć w Siłach Lądowych, 150 tys. w Marynarce Wojennej, 165 tys. W Wojskach Powietrzno-Kosmicznych, 50 tys. w Wojskach Rakietowych Przeznaczenia Strategicznego, 45 tys. w Wojskach Powietrzno-Desantowych, 1 tys. w Siłach Operacji Specjalnych, 29 tys. w Wojskach Kolejowych. Na wyposażeniu Rosyjskich Wojsk Lądowych miało się znajdować 2927 czołgów podstawowych, 5180 bojowych wozów piechoty (bwp) czy 4894 systemy artyleryjskie, a na wyposażeniu Sił Powietrzno-Kosmicznych – 1172 samoloty bojowe, ok. 399 śmigłowców szturmowych i około 333 transportowe. Po rocznej wojnie z Ukrainą stan, który podaliśmy bardzo mocno się skurczył.

Część danych jakie podawała strona rosyjska okazał się być fikcją, specjalnie preparowaną na dla generalicji, albo dla samego Putina. Wszechogarniająca korupcja spowodowała, że to co na papierze wyglądało znakomicie, okazało się być „ruskim bardahem”, a nie wojskiem – na szczęście dla Ukrainy. Oczywiście ten „ruski bardah” był i ciągle jest niebezpieczny. Ukraińcy mocno go już osłabili, i nie stanowi mitycznej siły, jaką straszył nas i okoliczne narody po-sowiecki reżim Putina – przypomnijmy zagorzałego wyznawcy Stalina i Lenina.

Pełnoskalowa mordercza agresja na Ukrainę szybko zweryfikowała realne zdolności bojowe rosyjskiej armii. Działania zbrojne uwidoczniły ogromne słabości w wyszkoleniu zarówno kadry oficerskiej, jak i podoficerów oraz korpusu żołnierzy szeregowych (tzw. „kałmuków”). Pokazały ukrywaną od lat skalę totalnej korupcji, która sprawiła, że na front trafiał nieodpowiedni i stary sprzęt oraz źle wyposażeni żołnierze, którzy nie wiedzieli co mają robić i po co tam są !  To nie była ich wojna, i w imię kogo – Lenina i Stalina ?! (Przypomnijmy że obecna Unia Europejska, Parlament Europejski, to oficjalnie w większości wyznawcy Marksa i Engelsa!!!)

O stopniu intensywności działań zbrojnych świadczą m.in. statystyki gigantycznych strat poniesionych przez Rosję. Według danych niezależnych ekspertów od 24 lutego 2022 r. do 22 lutego 2023 Rosjanie mogli stracić m.in. 1762 czołgi, 788 transporterów opancerzonych, 2096 bwp, 297 kołowych transporterów opancerzonych, 72 samoloty, 78 śmigłowców, 12 okrętów.  Oficjalne ukraińskie dane na temat rosyjskich strat są o wiele wyższe, ale nie będziemy ich tu przedstawiać. Generalnie armia rosyjska jest już wrakiem tej sprzed wojny z Ukrainą, co powoduje silną depresję elity rosyjskiej, w tym wierchuszki, włączając w to Dmitrija Miedwiediewa, który niedawno oświadczył: „Przynajmniej dopóki nie zostanie zmieciona w otchłań morską przez falę wywołaną najnowszą rosyjską bronią, Wielka Brytania będzie odwiecznym wrogiem Rosji”.

Wojna w Ukrainie pokazała niebywałą słabość Rosji, elit rosyjskich i tzw. „cywilizacji rosyjskiej”, mieniącej się wyższą od innych, na które napadała. Pomoc NATO i Anglii dla Ukrainy bardzo denerwuje rosyjskie elity, co przekłada się na wypowiedzi Medwiediewa i innych, a ten dodał do poprzedniego zdania te oto: „"Wiara brytyjskich degeneratów w swoją wyjątkowość jest niesamowita. Wielka Brytania była, jest i będzie naszym odwiecznym wrogiem".

Nie wolno zapominać, że Rosja zagarnęła bardzo duże obszary Finlandii w czasie „Wojny Zimowej”, i trzeba będzie je kiedyś oddać. Jak pokazała wojna w Ukrainie, Rosja z ich opętańczą polityką atakowania wszystkich słabszych jest już na ukończeniu. Został już im tylko atom i służalcze dostarczanie surowców Chinom. Na horyzoncie wielkie zmiany geopolityczne, w których musimy się odnaleźć jako kraj z najwyższą cywilizacją chrześcijańską i wiarą w Jezusa Chrystusa, Króla Wszechśwata i Polski.