Wybór Baracka Obamy na druga kadencje prezydencką oznacza kłopoty dla Polski

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

No i stało się, Barack Hussein Obama został wybrany na drugą kadencję prezydencką. Kiedyś wydawało się to nie możliwe, aby prezydentem USA mógł zostać mulat o islamskich korzeniach religijnych. Jednak wszechwładne media spowodowały, że Obama nie tylko został prezydentem, ale właśnie został wybrany na nową kadencję. Co to oznacza dla Polski? Przede wszystkim kłopoty.

 

Gdy już minie euforia zakochanych w Obamie lewicowych mediów przyjdzie czas na zastanowienie. Ponowny wybór aktualnego prezydenta oznacza kontynuację budowy socjalizmu w Stanach Zjednoczonych. Nie wdając się w szczegóły kierunek zmian, jaki obrał B. Hussein Obama polega na przekształcaniu tego kraju w twór bliźniaczy do Unii Europejskiej. To jednak wewnętrzny problem Amerykanów, którzy sami na siebie sprowadzili ten los. Gdy się ockną może już być za późno.

 

Barack Obama to prezydent, który według kategorii prawnych funkcjonujących w Polsce mógłby być uznany za "kłamcę oświęcimskiego", czyli kogoś, kto mija się z prawdą na temat holokaustu. Powielane przez niego celowe kłamstwa o rzekomych "polskich obozach zagłady" nie są tylko wyrazem jego własnej żenującej niekompetencji, ale raczej celowym wpisywaniem się w antypolską nagonkę. Jak widać amerykańskim "lemingom" polskiego pochodzenia antypolonizm Obamy zupełnie nie przeszkadza w głosowaniu na niego.

 

Wynikiem nagonki na Polskę jest też upokarzający obowiązek wizowy. Większość Polaków nie zdaje sobie nawet sprawy, że do USA bez wiz jeżdżą obywatele praktycznie wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej oprócz Polski, Rumunii i Bułgarii. Wszyscy nasi sąsiedzi, (Czesi, Słowacy, Litwini) będący członkami UE latają do USA bez wiz a to przecież nasze wojsko nadstawia karku za amerykańskie interesy w Afganistanie. O czym to świadczy? O tym, że jesteśmy dla Ameryki nawet nie krajem drugiej kategorii, ale raczej trzeciej kategorii. Jesteśmy popychadłem narodów. Przegrana Romneya może być też związana z kompletnym brakiem zabiegania o głosy 10 milionowej Polonii amerykańskiej.

 

Stosunek Obamy do Polski świetnie charakteryzuje też bilans jego dokonań, tych symbolicznych i całkiem realnych. Prezydent Obama zignorował zupełnie obchody 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej, jakie odbyły się w Polsce. Był jedynym z przywódców alianckich, który nie był obecny a nawet nie przysłał odpowiedniego zastępstwa. Z tej uroczystości do dzisiaj w pamięci zostają sceny dyskusji Putina z Tuskiem. Ciekawe, po jakiemu wtedy rozmawiali i co ustalili?

 

Decyzja o rezygnacji z budowy tarczy antyrakietowej, która została przez Amerykanów zakomunikowana 17 września, czyli w dzień napaści ZSRR na Polskę, to tylko jeden z kolejnych symboli wskazujących na stosunek Obamy do Polski i Polaków. Świetnie oddaje to również udanie się na partyjkę golfa wtedy, gdy w Polsce trwał pogrzeb Lecha Kaczyńskiego. Nieobecność wielu światowych przywódców w Krakowie należy postrzegać za widomy znak przekręcenia wajchy i skierowania Polski z powrotem w rosyjską strefę wpływów.

 

Barack Obama sprzedał Polskę już dawno temu. Druga kadencja nie zapowiada niczego dobrego. Wystarczy przypomnieć sobie, co mówił Dymitrowi Miedwiediewowi na temat swojej "elastyczności" w kwestii tarczy rakietowej po wyborach prezydenckich. Oznacza to jeszcze głębsze wepchnięcie Polski w rosyjskie łapy.

 

Na koniec nie sposób nie pogratulować zwycięzcy. Zwłaszcza należy docenić „szczęście" Obamy w postaci idealnego czasowo uderzenia huraganu Sandy, który przechylił szalę zwycięstwa w tych wyborach. Okazało się, że wystarczy stworzyć wrażenie kontrolowania sytuacji, pokazać się ze zmarszczonym troską czołem oraz przytulić kilku obywateli, aby zapewnić sobie zwycięstwo.

 

Kto wie jak wyglądałyby wyniki wyborów prezydenckich w USA gdyby Obama musiał do końca prowadzić normalny finisz kampanii wyborczej. Teraz jest już jednak za późno i wkrótce wszyscy się przekonamy jak bardzo "elastyczny" względem Rosji będzie w przyszłości nowy-stary prezydent USA.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika onnn

"Wynikiem nagonki na Polskę

"Wynikiem nagonki na Polskę jest też upokarzający obowiązek wizowy. Większość Polaków nie zdaje sobie nawet sprawy, że do USA bez wiz jeżdżą obywatele wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej oprócz Polsk"   ?????????????????????????????????????????????????? fake .... a co z ???Cypr, Bułgaria, Rumunia
 

Portret użytkownika Czarny33

Wasze kłónie nie mają sensu.

Wasze kłónie nie mają sensu. Jeśli będziemy myśleć pozytywnie to nic złego się nie stanie, to zależy od ludzi.

A jeśli ktoś niema ochoty zmienić negatywnych schematów na lepsze, to może lepiej, żeby nie wchodził na stronę zatytułowaną ZMIANY NA ZIEMI.

Portret użytkownika MASAKRA

Nie wiem co jest dla Ciebie

Nie wiem co jest dla Ciebie dobre :-/.
Jak dlugo Rosja byla silna, tak dlugo nie bylo tyle wojen na swiecie !
Czas najwyzszy by pogodzic swiat !
Dlaczego Twoim zdaniem TEN jest dobry, ktory powala innego na kolana?
Mysle ze powinno byc odwrotnie, TEN bedzie dobry, ktory zapoczatkuje totalne rozbrojenie swiata, totalna zgode, zniesienie wszystkich granic i podzialow a takze powie swiatu PRAWDE w taki sposob ze znikna wszystkie religie. Mysle ze juz najwyzszy czas nastal, by wygrala milosc i toleracja, by zniszczyc nienawisc, egoizm, chciwosc ! Mysle ze jest to w zasiegu reki ! By to osiagnac, trzeba wszystko zrobic by mocarstwa tego swiata usiadly do okraglego stolu razem z Watykanem i rabinami oraz buddystami i islamistami . TO jest wlasnie ratunek ! Sygnal powinien wyjsc z USA ! PREZYDENT USA powinien zaczac reszte Swiata tak samo tolerowac i szanowac jak swoja rodzine i samego siebie. Mysle ze tak sie tez stanie bo sobie tego bardzo zycze.

Portret użytkownika admin

Wiele osób mi tutaj zarzuca,

Wiele osób mi tutaj zarzuca, że ten artykuł o Obamie to manipulacja, ale jakoś nikt nie podaje konkretnych argumentów za tym, że Obama nie wepchnął nas w rosyjskie łapy. Za to zrobił się tu festiwal wypowiedzi osób najwyraźniej bezkrytycznych wobec Obamy. Zarzuca mi się, że napisałem Barack Hussein Obama, a czy to jest nieprawda? To jest ukrywane celowo i nie używane, bo wiadomo, że nawet głupi Amerykanie by się zastanawiali dlaczego walczą z Islamem a Islam z nimi a oni sobie na druga kadencje wybierają gościa co ma middlename Hussein hahaha Smile Wspominanie o tym jest uważam jak najbardziej na miejscu chociaz niewątpliwie jest to z mojej strony pewna manipulacja a raczej złośliwość bo słysząc Hussein Obama to troche inaczej brzmi niż przywykliśmy słyszeć, ale to ma zmuszać do myślenia i pobudzac do wyjścia z ram myślenia telewizyjnego. Ta rozmowa Obamy z Miedwiediewem to jest zapowiedź tego co się będzie działo i coś mam wrażenie, że flexibility będzie dla akceptacji wszystkiego co Rosja postanowi, dla całej Eastern Europe a może i dla całej Europy, która staje się powoli biurokratycznym pośmiewiskiem normalnego świata. Gdyby wygrał Romney to by też był pewnie Obama bis z trochę twardszą postawą w stosunku do Rosji. To by było na rękę Polsce a tak, podział już dokonany i utwardzony, Obama agende ma z Iranem wiadomo dlaczego poza tym musi Chiny spacyfikować jakoś więc daje sygnał teraz, że deal jest zrobiony i szuka sprzymierzeńca do walki z Chińczykami. Wygrana Obamy spowodowała zapewne, że korki od szampana wystrzeliły wczoraj na Kremlu. Do tego jakoś nikt się nie chce ustosunkować co to oznacza teraz dla naszego kontynentu i dla nas w szczególności. Tylko "mulat" i "Hussein" jest problemem widze a nie kluczowy przekaz jaki z tego idzie? A no i jeszcze ten socjalizm który nazwiemy jakoś inaczej, że to niby nie socjalizm i będziemy się oburzać jak ktoś będzie nazywał rzeczy po imieniu.

Portret użytkownika Obrońca Ziemi

Dla Ciebie prawo do opieki

Dla Ciebie prawo do opieki lekarskiej to socjalizm. Inaczej mówiąc, kiedy byłem dwa lata chory i zdany na łaskę losu Ty odmówiłbyś mi pomocy, jak i Dev. To świadczy o wszystkim i tu musiałbym nazwać was po imieniu. Pozwolilibyście mi umrzeć i nazwali mnie darmozjadem. Dziękuję wam za to. To Ty adminie masz problemy z tym, że Obama jest mulatem i nazywa sie Hussein - większość tego świata i samych amerykanów nie ma z takimi rasistowskimi insynuacjami nic wspólnego. Na szczęście.
Co do stosunków pol - ros  to winę nie ponosi ani USA ani Obama. Może Polski nierząd sam postara się o normalizację stosunków międzynarodowych z innymi krajami, zamiast kąpać się dobrowolnie w gównie a potem rządać pomocy innych. 
Do wiz już się odniosłem, dodam tylko ze 16 lat rządów zbrodniczej kliki morderców Bush & Co. też niczego nie zmieniło, i tak szybko się nie zmieni bez względu na to kto rządzi w USA. Polska nie jest jedynym krajem Unii którego obywatele potrzebują wizy do USA. Sama Unia Europejska też limituje ilość potencjalnych chętnych na przybycie i osiedlenie się w Unii. Jest bardzo wiele krajów, których obywatele nie mają szans na wjazd do niej. Może Polska też zniesie te "upokażające" wizy dla innych krajów? Gdzie wasze pocucie sprawiedliwości? 
Dobrze wiedzieć, że dzialacie po "chrzescijańsku" i zagazowalibyście mnie kiedy byłem chory. Tak wlaśnie myślałem. Dziękuję. Dzięki "socjalistycznym" metodom jakie panują na zachodzie, jestem.przy życiu, zarabiam dobre pieniądze i oddaje podatkami to, co Państwo we mnie zaiwestowało. Polska nie jest już Państwem chrzescijańskim, ale miejscem gdzie większosci wyprano mózgi.
 
 

---
Miłego pobytu na Planecie Ziemi
 

Portret użytkownika AeSPe

nie bardzo mnie obchodzi co

nie bardzo mnie obchodzi co się dzieje 300 km od mojego miasta, a co dopiero co się dzieje w USA i jakie ma to konsekwencje dla Polski. Po co mi wiza do nich ? Jak będe miał ochote zwiedzić coś w USA to kupie sobie wycieczkę i wizą się nie będe przejmował. Pracować tam napewno nie pojadę bo i po co. Polonia mnie nie interesuje, sami sobie wybrali taki los emigranta, więc niech sami sobie radzą. Mnie obchodzi bardziej, kiedy do polskich zakładów produkcyjnych wejdą prawdziwe kotrole PIP. To są " polskie obozy zagłady " Zagłady dla tych 50 letnich kobiet, których nikt inny nie przyjmie a pracują za 5-7 zł za godzine, często po 16 godzin, bez umowy, bądź na umowe zlecenie. To jest temat dla Polski i Polaków, a nie jakiś prezydent kraju, do którego 90 % naszych obywateli i tak nigdy nie poleci. 

Portret użytkownika Gość

Przeczytałem ten artykuł i

Przeczytałem ten artykuł i zrobiło mi się smutno, ale bynajmniej, nie z powodu wyboru p. Obamy tylko z powodu toku rozumowania autora.
 
Po pierwsze: po co nam ten bezwizowy wjazd do USA? Kto chciałby jechać do USA, w którzym szaleje kryzys, które staje się państwem policyjnym z wszechobecną paranoją sięgającą poziomu nieznanego we współczesnej Europie. W zasaxzie... po co mielibysmy tam jeździć? Nie chcą nas, to tym lepiej. Grzyb z nimi, że tak powiem.
 
Po drugie: co niby oznacza tekst o Tusku i Putinie: wiadomo w jakim języku rozmawiali - wszyscy z naszego pokolenia uczyli się przymusowo rosyjskiego w szkole (co nb. dziś się bardzo przydaje i okazuje się być pozytywem). A co ustalili? Myślę, że nasz biedny Premier próbowął jakoś wytłumaczyć Putinowi, że większość Polaków to ludzie rozsądni, a nie tylko owładnięci Paranoją i Smoleńskiem. Czy mu się udało? Diabli wiedzą. Ale zapewne próbował.
 
Co do reszty: musimy się wreszcie nauczyć wyciągać prawidłowe wnioski z historii i przestać liczyć na tzw. egzotyczne sojusze (a takim jest sojusz z USA, krajem, który jest daleko i tradycyjnie ma nas tak głęboko w d..., że nawet nie mamy pojęcia jak). Naprawdę polecam lekturę książki P. Zychowicza "Pakt Ribbentrop-Beck" i wyciągnięcie z niej wniosków. Tak samo dawaliśmy d... z "Bitwą pod Wiedniem", potem walcząc za Napoleona, a potem za Anglię i Francję (które naprawdę nawet sobie tego nie życzyły). Teraz pałamy (totalnie nieodwzajemnioną) miłością do USA i czujemy się jak porzucona kochanka, marudząc, że my bijemy się za ICH interesy w Iraku i Afganistanie, a oni nawet wiz dla nas znieść nie chcą. Jesteśmy tak żałośni, że osobiście odczuwam głęboki wstyd, gry czytam to, co tu piszę. Ludzie... ogarnijmy się, przestańmy żyć marzenami i emocjami, a zacznijmy, jak większość narodów tego Świata być pragmatykami i pojmijmy wreszcie, że każdy kraj i każdy naród dba o swoje interesy tak, jak umie.. a o interesy innych, tylko jeśli sam może mieć z tego większy interes. To się nazywa racja stanu. W polityce nie ma "lubię nie lubię", "kocham / nienawidzę", jest mamy z tego korzyść / możemy na tym stracić. Słowem... musimy dorosnąć, najwyższy już czas. Olewam USA i Obamę. Amen.

Portret użytkownika admin

To było pytanie retoryczne.

To było pytanie retoryczne. Tusk z Putinem na molo w Sopocie rozmawiali po niemiecku. Nie rozumiem dlaczego Tusk ukrywa to, że zna doskonale niemiecni. To spotkanie wtedy m wrażenie było symbolicznym początkiem tego co nas od tego czasu spotkało. 

Strony

Skomentuj