Kategorie:
Słoneczny super sztorm bardzo długo był uważany za coś nieprawdopodobnego. Nawet, gdy Słońce szalało w pierwszej połowie poprzedniej dekady nie słychać było tylu głosów przestrzegających przed wielkim rozbłyskiem niż dzieje się to obecnie. Wczoraj kilka brytyjskich gazet nagle jednego dnia zwróciło uwagę na problem zagrożeń słonecznych.
Truizmem jest stwierdzenie, że nasza cywilizacja stała się zależna od elektroniki. Jeśli coś może spowodować kolosalne zmiany na Ziemi to tym czymś jest z pewnością Słońce. Wielka burza słoneczna doprowadziłaby do utraty wszystkich satelitów, komunikacja przestałaby działać. Sieć energetyczna padłaby w jednym momencie. Strach pomyśleć, co stałoby się z ludźmi znajdującymi się wtedy w samolotach, zresztą infrastruktura lotniskowa zapewne też by przestała istnieć.
Inżynierowie przywoływani przez Brytyjczyków ostrzegają, że nie umiemy przewidywać takich zjawisk. Twierdza oni, że do takiego zdarzenia z pewnością dojdzie, bo statystyki pokazują, że wielkie sztormy słoneczne występują, co 100 - 200 lat, a ostatni był w 1859.
Wśród ekspertów panuje ogólna zgoda, co do tego, że nie powinniśmy pytać czy takie zdarzenie nastąpi, ale kiedy. Innymi słowy słoneczny super sztorm jest nieunikniony. Potwierdza to też raport o ekstremalnych warunkach pogodowych przygotowany przez ekspertów kosmicznych z Królewskiej Akademii Nauk Technicznych w Londynie.
W ciągu ostatnich 50 lat było sporo dużych rozbłysków i koronalnych wyrzutów masy, które wysyłały w przestrzeń wysokoenergetyczne cząstki, część z nich trafiła w Ziemię. W 1989 roku, stosunkowo niewielka burza słoneczna odcięła kilka głównych transformatorów, w kanadyjskiej sieci energetycznej, w wyniku, czego nastąpiła znacząca przerwa w odbiorze energii elektrycznej. Podobne burze słoneczne ze znacząco wyższym poziomem promieniowania docierającego do naszej atmosfery zanotowano również w latach 1956, 1972, 1989 i 2003.
Profesor Paul Cannon, który przewodniczył grupie roboczej do spraw burz słonecznych, powiedział, że rząd powinien stworzyć radę dla monitorowania pogody kosmicznej w celu zminimalizowania skutków burz słonecznych. Wydarzenie takie będzie wyzwaniem dla ludzkości. Są dwa szeroki zakres technologii, które mogą ucierpieć spowoduje powstanie nieoczekiwanych luk w nowo powstających technologiach" - powiedział. "Nasze przesłanie jest takie. Nie panikuj, ale się przygotuj. Gdy do tego dojdzie musimy być na to gotowi. "
Małe burze słoneczne wpływają na Ziemię na bieżąco, ale są one znacznie mniej potężne niż "zdarzenie z 1859", o nazwie po brytyjskim astronomie Richardzie Carringtonie. Był to ostatni prawdziwy słoneczny super sztorm. Podobne zdarzenie dzisiaj będzie poważnym problemem w sieci elektrycznej, gdzie transformatory są szczególnie podatne na skoki napięcia, problemem staną się zakłócenia satelitarne, nawigacja GPS, lotnictwo, oraz sieć komórkowe będą doświadczać zakłóceń lub przestaną funkcjonować.
Teraz Słońce jest bardzo spokojne, mimo, że mamy tak zwane maksimum aktywności. Ilość plam słonecznych jest znikoma a większość aktywności to pomniejsze rozbłyski słoneczne klasy C. Dlaczego zatem prasa brytyjska nagle na rozkaz zaczyna oswajać ludzi z tymi zagadnieniami. Być może wielki spokój na Słońcu w szczycie cyklu może być zapowiedzią jakiegoś poważnego zjawiska. Astrofizycy się pogubili, jedni przepowiadają, że czeka nas nowe minimum, co zaowocuje epoką lodowcową a inni zaczynają na poważnie straszyć groźbą wielkiego słonecznego sztormu. Jak będzie, czas pokaże.
Źródło:
http://www.guardian.co.uk/science/2013/feb/07/solar-superstorms-uk-engineers
http://www.bbc.co.uk/news/science-environment-21357909#TWEET588479
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Strony
Skomentuj