9 marca doszło do erupcji, leżącego w Nikaragui wulkanu San Cristobal. Popiół wulkaniczny wyemitowany podczas erupcji pokrył okoliczne uprawy ryżu, sezamu, drzew owocowych i pastwisk dla bydła. Okoliczni rolnicy musieli zakrywać źródła wody i przenosić zwierzęta w bezpieczne miejsca.

Emisja popiołu trwała około 30 minut, i towarzyszyły jej intensywne wstrząsy. AFP zgłosiło, że niebo pokryła gęsta warstwa pyłu, a kierowcy mieli problem z widocznością nawet po włączeniu świateł drogowych. Chmura popiołu, dotarła na odległość aż 17 kilometrów od wulkanu. Ze względu na zachmurzenie bardzo trudno było zaobserwować na zdjęciach satelitarnych jednak obserwacje z poziomu ziemi, wskazują iż osiągnęła ona wysokość 600 metrów.

Wulkan San Cristobal obudził się na dobre w 2008 roku i od tego czasu aktywność w jego obrębie ulega okresowemu wzmożeniu. Wysokość wulkanu to 1745 metrów, co czyni z niego najwyższy szczyt w Nikaragui.