Japończycy stworzyli projekt zbudowania sztucznej grawitacji na Księżycu

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Wyobraź sobie ogromną kopułę o wysokości 400 metrów i średnicy 200 metrów, w której panuje ziemskie ciśnienie atmosferyczne, a wnętrze wypełniają drzewa, trawy i jeziora. Współpracując z Kajima Corp., naukowcy z Uniwersytetu w Kioto opracowali projekt takiej struktury, mającej na celu stworzenie warunków zbliżonych do Ziemi dla przyszłych kolonistów kosmicznych.

 

Eksploracja przestrzeni kosmicznej niesie ze sobą wiele wyzwań, począwszy od braku czystej wody, powietrza do oddychania czy pożywienia, aż po palące promieniowanie kosmiczne. Dodatkowo, życie w mikrograwitacji może prowadzić do zaniku mięśni, utraty kości, pogorszenia wzroku i osłabienia układu odpornościowego.

 

Aby temu zaradzić, naukowcy opracowali koncepcję Szklanej Kopuły, w której siła odśrodkowa generowana przez obracającą się konstrukcję pozwoli na odtworzenie ziemskiej grawitacji. Dzięki temu przyszli koloniści i ich potomkowie unikną negatywnego wpływu mikrograwitacji na zdrowie.

Oprócz samej kopuły, badacze przedstawili również system transportowy nazwany Hexatrack, mający łączyć Ziemię z koloniami na Księżycu, orbicie ziemskiej oraz Marsie. System oparty będzie na orbitujących satelitach generujących sztuczną grawitację, które będą pełniły funkcję torów kolejowych dla przewozu osób i ładunków.

 

Pomimo ogromnego potencjału, realizacja tego przedsięwzięcia jest niezwykle trudna i wymaga ogromnych zasobów oraz wiedzy technicznej. Obecnie projekt jest raczej koncepcją niż praktycznym rozwiązaniem. Naukowcy przewidują, że zasiedlimy Księżyc i Marsa nie wcześniej niż w drugiej połowie tego stulecia.

Chociaż koncepcje takie jak ta opracowana przez Uniwersytet w Kioto są ambitne, możliwe, że w przyszłości uwaga naukowców skupi się na innych, mniej skomplikowanych projektach. Niemniej jednak każdy krok w kierunku realizacji takich pomysłów przyczynia się do ostatecznego celu — stworzenia warunków do życia w kosmosie.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika 3plabc

W generalnym rozrachunku

W generalnym rozrachunku Japończycy ze swoim futurystycznym optymizmem, społeczną akceptacją cybernetyki w życiu codziennym, czy wręcz podskórnie wyczuwalnym trans-humanizmem biją na głowę awangardę technologiczną Ameryki i Europy... Z drugiej strony człowiek nie robot, więc odsetek samobójstw zwłaszcza w wewnętrznie wypalonym młodym pokoleniu szybuje w górę jak Mitsubishi A6M Reisen Zero... Z mikroprocesorami pod czaszką i egzoszkieletem trzymającym goły szkielet ludzki teoretycznie pewnie z tych wszystkich technologicznych wynalazków korzystać będzie można i w księżycowym "Elizjum", ale nie wiem czy w tym stanie, właśnie stawanie się znów prochem ziemi bliższe duszy nie jest.

Portret użytkownika ​euklides

W Japoni jest dużo firm

W Japoni jest dużo firm zombie, które dostają milionowe dotacje na tego typu dziecięce wizualizacje. Przecież tymi żaglówkami puszczają oko, że to na niby, a admin bierze to na poważnie...

Portret użytkownika Hannto

Ale żadna firma zombi nie

Ale żadna firma zombi nie dostałaby wsparcia od naukowców z uniwersytetu w Kioto. Ludzie którzy ukończą tą uczelnie mają zapewnioną pracę na wysokich stanowiskach w największych firmach na całym świecie i wchodzą w skład elity intelektualnej świata. Oczywiście że póki co to wszystko jest tylko koncepcja bo przedewszystkim wprowadzenie tego w życie wymagałoby współpracy kilku krajów jednak bez wątpienia osiągnięcie tego jest możliwe.

Portret użytkownika Hannto

Japonia to nie Ameryka.

Japonia to nie Ameryka. Uniwersytety nie mogą sobie pozwolić na utratę zaufania ze względu na to że japońskie społeczeństwo to kolektyw więc korupcja automatycznie wiąże się z napiętnowaniem społecznym. I co jeszcze ciekawsze napiętnowane są nie tylko skorumpowane osoby ale także ich całe rodziny co znacząco utrudnia normalne funkcjonowanie.  Oczywiście wiedziałbyś o tym gdybyś chociaż trochę znał społeczeństwo japońskie, a nie tylko powtarzał wyssane z palca bzdury. Oczywiście mnie to nie dziwi bo biorąc pod uwagę ilość kłamstw na temat Japonii które produkują ludzie którzy nigdy tam nie byli i którzy uważają że skoro tu tak jest to tam też musi tak być.

Skomentuj