Komecie wielkości miasta, pędzącej w stronę Ziemi, ponownie wyrosły „rogi”

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Kometa o nazwie 12P/Pons-Brooks, która jest przykładem komet kriowulkanicznych, przyciąga uwagę astronomów z całego świata. Jej niezwykła trajektoria, prowadząca ją w kierunku Ziemi z imponującą prędkością, sprawia, że wiele osób z niecierpliwością oczekuje na możliwość obserwacji tego niezwykłego ciała niebieskiego. Przewiduje się, że 21 kwietnia 2024 roku kometa ta, której rozmiary przewyższają trzykrotnie wysokość Mount Everest, będzie widoczna gołym okiem.

 

Kriowulkaniczne komety, do których należy 12P/Pons-Brooks, charakteryzują się stałym rdzeniem o długości około 18,6 km. Składa się on z kombinacji lodu, pyłu i gazów. W momencie, gdy kometa zbliża się do Słońca, promienie słoneczne podgrzewają jej powierzchnię. W rezultacie ciśnienie wewnątrz komet wzrasta, co prowadzi do uwolnienia gazów takich jak azot i tlenek węgla. Wydostają się one przez pęknięcia w zewnętrznej warstwie komet, wyrzucając przy tym odłamki lodu w kosmiczną przestrzeń.

Co więcej, kometa 12P/Pons-Brooks jest znana z swojej eksplozywnej natury. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zaobserwowano dwie eksplozje, które nadały jej wyjątkowy kształt, przypominający rogi. Porównania do Sokoła Millennium z serii Gwiezdne Wojny są tutaj nieuniknione. Jeśli chodzi o wielkość, 12P/Pons-Brooks jest równie imponująca jak słynna kometa Halleya, która była widoczna gołym okiem w 1954 roku. Ze względu na okres obiegu wokół Słońca wynoszący 71 lat, została sklasyfikowana jako kometa typu Halleya, co czyni jej pojawienie się niezwykle rzadkim zjawiskiem.

 

Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Astronomicznego (BAA) ostatnia erupcja była „dwa razy bardziej intensywna” niż poprzednia w lipcu. Nie jest jasne, jak bardzo jej koma wzrosła podczas tej erupcji, ale oczekuje się, że do tego czasu skurczy się do swoich normalnych rozmiarów. BAA uważnie monitoruje aktywność komety i zauważa, że ​​nieregularny kształt komy staje się wyraźniejszy i bardziej widoczny w miarę usuwania gazu.

Przewiduje się, że w maju i czerwcu 2024 roku, gdy kometa zbliży się do Ziemi, obserwatorzy będą świadkami niezwykłego zjawiska na niebie. Najjaśniejszy moment obserwacji 12P/Pons-Brooks spodziewany jest 2 czerwca 2024 roku. Po tym bliskim spotkaniu kometa skieruje się w stronę dalszych części naszego Układu Słonecznego, a jej kolejne pojawienie się przewidziane jest dopiero na 2095 rok.

 

Obecnie kometa 12P/Pons-Brooks znajduje się w gwiazdozbiorze Herkulesa i dla tych, którzy chcą ją obserwować, najlepszym miejscem do tego będzie kierunek wschód-północny wschód, około 36 stopni nad horyzontem. Naukowcy przewidują, że w miarę zbliżania się do Ziemi, kometa ta będzie doświadczać kolejnych erupcji.

W kontekście komet kriowulkanicznych warto wspomnieć także o Komecie 29P/Schwassmann-Wachmann. Ta olbrzymia kometa o szerokości 90 km, krążąca wokół Jowisza z prędkością 30 000 km/h, jest uważana za najbardziej aktywną w naszym kosmicznym sąsiedztwie. Wybucha ona średnio 20 razy w roku, a w grudniu 2022 roku zaobserwowano najpotężniejszą erupcję od dekady.

 

Kriowulkanizm to proces, podczas którego zamiast law wulkanicznej wydobywają się substancje lotne, takie jak woda czy metan. Badania nad kometami kriowulkanicznymi dostarczają astronomom cennych danych na temat dalszych części naszego Układu Słonecznego i pomagają w planowaniu przyszłych misji kosmicznych.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj