I stało się! 10 stycznia Słońce wyemitowało już kolejny rozbłysk X w tym roku. Tym razem powstał on z nowej plamy słonecznej AR3186.

Promieniowanie z rozbłysku zjonizowało górną warstwę atmosfery Ziemi, powodując przerwy w komunikacji radiowej na falach krótkich na południowym Pacyfiku. Marynarze i radioamatorzy mogli zauważyć zanikanie i inne niezwykłe efekty propagacji na częstotliwościach poniżej ~ 30 MHz.

W przeciwieństwie do innych rozbłysków X, ten mógł wyrzucić trochę plazmy w formie koronalnego wyrzutu masy (CME) w przestrzeń kosmiczną. Problem polega na tym, że region ten nie jest jeszcze skierowany bezpośrednio w stronę Ziemi. więc wszelkie powiązane CME prawdopodobnie zostaną skierowane z dala od naszej planety. Region wydaje się być w fazie wzrostu, więc należy go monitorować pod kątem dodatkowych rozbłysków słonecznych.

To już trzeci rozbłysk X w ciągu tygodnia, a każdy rozbłysk pochodzi z innej plamy słonecznej. Za te nieoczekiwane fajerwerki odpowiada zatem nie tylko jeden aktywny obszar; ale całe Słońce, które ewidentnie staje się bardziej aktywne. Prognozy NOAA mówią, że istnieje aż 30 procent szans na kolejny rozbłysk X w dniu 11 stycznia.