Najniebezpieczniejsze zwierzę Afryki zabiło w Malawi aż 23 osoby!

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

W Malawi doszło do tragicznego zdarzenia, które zaskoczyło zarówno lokalnych mieszkańców, jak i globalną społeczność. Na rzece Shire, hipopotam zaatakował łódź przewożącą ludzi, w wyniku czego zginęło 23 osoby, w tym roczne dziecko.

 

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek rano, kiedy na łodzi było 37 pasażerów. Mimo heroicznego wysiłku lokalnej społeczności, udało się uratować jedynie 13 osób, pozostali są nadal nieznalezieni.

 

Tragiczne incydenty tego typu nie są niestety rzadkością w Malawi, gdzie brakuje regularnego transportu wodnego. Wiele osób jest zmuszonych do przewożenia towarów i przekraczania rzek na kajakach lub łodziach. Taka forma transportu jest jednak obarczona ryzykiem, gdyż wody Malawi są domem dla wielu niebezpiecznych zwierząt, w tym hipopotamów.

 

Lokalne władze ostrzegają, że hipopotamy są niebezpieczne dla ludzi i mogą atakować łodzie, zwłaszcza w okresie lęgowym. Mieszkańcom zaleca się ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas korzystania z łodzi na lokalnych wodach. W szczególności, powinni unikać pływania blisko brzegu, gdzie mogą przebywać hipopotamy, oraz unikać przyciągania uwagi hałasem lub ruchem.

 

Władze Malawi zobowiązały się do podjęcia dodatkowych działań w celu zapewnienia bezpieczeństwa lokalnych wód i zapobieżenia podobnym zdarzeniom w przyszłości. Zalecają korzystanie wyłącznie z atestowanych łodzi i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na wodzie, w tym noszenia kamizelek ratunkowych.

 

Hipopotamy są jednymi z najniebezpieczniejszych zwierząt na świecie. Są znane z atakowania ludzi i łodzi, jeśli czują, że ich terytorium jest zagrożone. Dlatego używanie łodzi do transportu ludzi w miejscach, w których żyją te zwierzęta, jest przedsięwzięciem ryzykownym. Malawi doświadczyło podobnej tragedii zaledwie miesiąc temu, kiedy cztery osoby zginęły po wywróceniu się łodzi. Pomimo tego, wiele osób nadal korzysta z łodzi jako środka transportu, ponieważ jest to jedyny dostępny dla nich środek transportu.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika KittySlayer

Jeżeli chodzi o skuteczność w

Jeżeli chodzi o skuteczność w zabijaniu ludzi w Afryce, 

to najniebezpieczniejszym killerem jest maleństwo czyli  komary 

przenoszące kilka paskudnych chorób w tym malarię - na świecie każdego roku umiera na skutek ukąszenia samicy komara od około 1 miliona osób do nawet 3 milionów - rozrzut jest duży ale ciężko to oszacować a ile  z tego przypada na Afrykę, dużo bo klimat sprzyja i straty to z pewnością kilkaset tysięcy ludzi.

I na tym tle duzi, afrykańscy zabójcy wypadają bardzo kiepsko

hipcio to około "jedynie" 500 osób,
lwy zaledwie 100,
podobnie słonie również około 100 osób.

Hipcio nie jest drapieżnikiem ale jest terytorialny i każdy kto wejdzie na jego teren jest atakowany i aby go sprowokować to wystarczy tylko naruszyć jego teren a ten rusza do ataku.
I nie ważne czy to jest lew, krokodyl albo człowiek - z takiego starcia lew czy krokodyl wyjdzie prawie na pewno bez szwanku zaś człowiek odwrotnie prawie na pewno poniesie straty z uratą życia włącznie.

Zatem najniebezpieczniejszym zwierzęciem Afryki nie jest hipcio a 
niepozorna samica komara, przy założeniu, że chodzi nam o ilość zabitych.
Przy takim założeniu to pewnie człowiek znalazłby się na drugim miejscu, biorąc pod uwagę ile tam jest konfliktów i wojen i straty są czy powinny być liczone w tysiącach, zapewne z kilkadziesiąt tysięcy - Wagnerowcy mają tam niezłe eldorado, dlatego Prigożyn chce uciec z banderlandii i bezstresowo zabijać małpy w Afryce i to jeszcze za dużą kasę.

„Veritas est adequatio rei et intellectus”

Portret użytkownika Feliks

Ja też się nad tym nieraz

Ja też się nad tym nieraz zastanawiałem: jak uniknąć zjedzenia przez dzikie zwierzęta w Afryce ( jak bym ewentualnie tam pojechał). Chyba taki kombinezon samonapompowujący się ciągle mam na myśli. Żeby on powiekszał znacznie nasze gabaryty. No na takiej zasadzie co się łodzie ratunkowe- pontonowe napompowywują. Albo chociażby na zasadzie poduszki powietrznej w samochodzie. Zresztą jest to pomysł skradziony naturze bo są takie zwierzęta ( chociażby ryba rozdymka) co się napompowywują i nie mieszczą się w paszczy drapieżnika. Leci na mnie rozjuszony hipopotam albo lew - ja pociągam za jakiś tam dzyndzel- mój strój się napompowywuje i ja się robię ze trzy, cztery razy większy. W ten sposób lew mnie tak łatwo nie zje. Można to połączyć z jakimiś zapachami przykrymi dla lwów.

Skomentuj