Nikt nie dogoni Chin w produkcji baterii trakcyjnych

Kategorie: 

Źródło: tg

Dwie największe chińskie firmy, tj. CATL i BYD, odpowiadają za ponad 50% światowej produkcji baterii trakcyjnych. Spośród dziesięciu liderów w produkcji tych urządzeń sześć firm jest również własnością Chin, a ich obecny łączny udział w rynku wynosi 66%. Firma analityczna Benchmark Minerals przewiduje, że Chiny nadal będą przewodzić branży i do 2030 r. zwiększą produkcję akumulatorów dwukrotnie więcej niż we wszystkich innych krajach razem wziętych, pomimo budowy nowych fabryk w Europie i USA. Inne kraje nie mają szans na zachwianie jego pozycji w tej dziedzinie.

 

Według The New York Times chińskie firmy kontrolują już 41% światowego rynku kobaltu i 28% światowego rynku litu, ale większość ich zasobów pochodzi z innych krajów. Chińskie firmy mają również udziały w wielu spółkach wydobywczych na wszystkich pięciu kontynentach. Największy producent kobaltu, Kongo, jest już pod kontrolą chińskich inwestorów. Jednocześnie Chiny kontrolują 78% światowego rynku grafitu, który tanio wydobywają u siebie, oraz odpowiednio 5% i 6% światowego rynku manganu i niklu. Dzięki umowom chińskich inwestorów z indonezyjskimi partnerami do 2027 roku stanie się największym światowym graczem na rynku dostaw niklu.

 

Obecny stan przemysłu wydobywczego jest również korzystny dla Chin, gdyż poszukiwanie i uruchamianie nowych złóż może zająć około 20 lat, zanim osiągną one możliwości projektowe. Utrudni to nawet najbardziej przedsiębiorczym konkurentom dogonienie chińskich firm. Chiny przodują w przetwórstwie minerałów wykorzystywanych do produkcji baterii. Kraj kontroluje 95% światowego rynku usług przetwarzania manganu, 73% kobaltu, 70% grafitu i 67% litu.

 

Zdaniem ekspertów Chiny aktywnie subsydiują energochłonny proces przetwarzania minerałów i utrzymują na niskim poziomie taryfy energetyczne dla przemysłu. Chińskie władze są mniej zaniepokojone toksycznością niektórych z tych działań w porównaniu z innymi rządami.

 

Rafinacja często powoduje zanieczyszczenie, a chińskie rafinerie korzystają z mniej rygorystycznych przepisów dotyczących ochrony środowiska. Szlifowanie grafitu powoduje zanieczyszczenie powietrza. Przetwarzanie niklu generuje toksyczne odpady, które muszą być usuwane w specjalnych obiektach do oceanu lub zakopywane pod ziemią. Eksperci twierdzą, że stosowanie bardziej zrównoważonych metod przetwarzania minerałów akumulatorowych podnosi koszty.

 

Chiny pozostają liderem w produkcji komponentów do akumulatorów i kontrolują 74% rynku separatorów i 82% rynku elektrolitów. Kraj oparł się na tańszej produkcji katod na bazie fosforanu litu i żelaza (LFP), co pozwoliło mu przejąć połowę światowego rynku katod jako całości. Jest to korzystne dla CATL i BYD, które specjalizują się w produkcji akumulatorów LFP w dużych ilościach. Chiny produkują 73% katod NMC na bazie niklu, manganu i kobaltu oraz 99% katod typu LFP.

 

Chiny produkują 66% gotowych akumulatorów trakcyjnych na rynku światowym. Zdaniem ekspertów branżowych chińskie firmy mogą produkować ogniwa akumulatorowe o połowę taniej niż firmy w Ameryce Północnej czy Europie. Zaletą Chin jest tańsza siła robocza oraz dostępność wystarczającej liczby dostawców sprzętu technologicznego.

 

Ponadto 54% światowej produkcji pojazdów elektrycznych pochodzi z Chin. Inne kraje mają niewielkie szanse na powtórzenie ich sukcesu w stworzeniu samowystarczalnej produkcji baterii. Analitycy uważają, że firmy na całym świecie będą dążyć do nawiązania partnerstwa z chińskimi producentami, zdając sobie sprawę, że nie mogą z nim konkurować.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Skomentuj