Nowe badanie identyfikuje czynniki ryzyka nagłego zatrzymania krążenia u pacjentów z cukrzycą typu 2

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) stanowi poważny problem zdrowia publicznego, odpowiadając za do 50% zgonów z powodu chorób serca i 20% zgonów w krajach o wysokich dochodach. Szczególnie niepokojący jest wzrost ryzyka SCD wśród osób z cukrzycą typu 2 (T2D), gdzie ryzyko to jest dwukrotnie wyższe niż w ogólnej populacji.

 

Niedawne badania zaprezentowane na dorocznym spotkaniu Europejskiego Stowarzyszenia Badań nad Cukrzycą podają nowe informacje na temat czynników ryzyka związanych z chorobami układu krążenia u osób chorych na T2D. Badanie przeprowadzone przez Petera Harmsa i jego zespół z Uniwersytetu w Amsterdamie polegało na analizie klinicznej 3919 osób z T2D, w tym 689 przypadków SCA i 3230 osób z grupy kontrolnej.

 

Naukowcy skupili się na określeniu cech związanych ze zwiększonym ryzykiem rozwoju SCA, analizując wskaźniki kliniczne, leki i historię medyczną z dokumentacji lekarzy pierwszego kontaktu z pięciu lat poprzedzających wystąpienie NZK. Ujawnione czynniki ryzyka obejmują historię arytmii, nieznane palenie, stosowanie insuliny, a także przyjmowanie leków prokinetycznych wydłużających odstęp QTc.

 

Badanie podkreśla również wpływ niektórych leków na układ elektryczny serca, zwracając uwagę na wydłużenie odstępu QT, co jest związane z wieloma powszechnie stosowanymi lekami, w tym prokinetykami, antybiotykami i lekami przeciwpsychotycznymi. Leki te, jak się okazuje, mogą znacząco zwiększać ryzyko rozwoju SCA.

 

Analiza uwzględniła także czynniki ryzyka w odniesieniu do obecności lub braku chorób sercowo-naczyniowych (CVD) w wywiadzie pacjentów. W grupie osób z CVD uwagę zwróciły takie czynniki, jak umiarkowana i ciężka albuminuria oraz niewydolność serca. Natomiast w grupie bez wywiadu CVD istotne były niska glikemia na czczo, podwyższone skurczowe ciśnienie krwi, niski cholesterol HDL, wysoki cholesterol LDL oraz stosowanie leków wydłużających odstęp QTc.

 

Badanie to dostarcza cennych informacji na temat czynników ryzyka związanych z SCA u osób chorych na T2D. Rozumienie tych czynników jest niezbędne dla lekarzy i opiekunów zdrowotnych w celu identyfikacji pacjentów o wysokim ryzyku i wdrożenia środków zapobiegawczych, które mogą zmniejszyć częstość występowania NZK. Konieczne jest prowadzenie dalszych badań, aby zrozumieć podstawowe mechanizmy tych zależności i opracować skuteczne interwencje zmniejszające ryzyko NZK wśród osób z T2D.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika spokoluz

Jeszcze parę lat temu w

Jeszcze parę lat temu w czasie przedeutaliksirowym wyniki badań były odmienne do czasu posteutaliksirowego.

Nagłe zatrzymanie krążenia (NZK) stanowi poważny problem zdrowia publicznego, odpowiadając za do 50% zgonów z powodu chorób serca i 20% zgonów w krajach o wysokich dochodach. Szczególnie niepokojący jest wzrost ryzyka SCD wśród osób z cukrzycą typu 2 (T2D), gdzie ryzyko to jest dwukrotnie wyższe niż w ogólnej populacji.

Teraz winna jest cukrzyca i wszystko inne ale nie eutaliksir. Niedługo wykażą , że bzykanie powoduje zakrzepicę nagłą lub zaWAŁ serca.

Dla fanów eutaliksirów w ofercie jest eutaliksir zaszczytnie nazwany "kraken" - zatem krakeny .......  gotowi !? 

5 , 4 , 3 , 2 , 1 - start !!! To kolejna ostatnia prosta - udział w wyścigu jest za friko , wystaczy tylko chcieć !!!

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika wiktor wektor

To zdjęcie pod tytułem

To zdjęcie pod tytułem kojarzy się raczej z narkomanią niż z cukrzycą. Myślę że za wiele chorób cywilizacyjnych odpowiada poza "zatrutą żywnością" pewien rodzaj awitaminozy czyli niedoboru witamin w szczególności wit. C. Wielu badaczy sugeruje iż znaczna część populacji cierpi na formę "ukrytego szkorbutu" czyli niedoboru wit. C, na którą jak się uważa dzienne zapotrzebowanie może wynosić nawet 1 g. Stały niedobór tej (i innych wit.) wywołuje nie dające się na codzień zdjagnozować drobne dysfunkcje organizmu, które z czasem przeradzają się w stan przewlekły którego wynikiem jest "choroba cywilizacyjna". 

Jedzmy codziennie warzywa i owoce przy każdym posiłku. Taka dieta (nie wegetarianizm) pozwala utrzymać zasadowość organizmu - czyli jego naturalny odczyn - a ten skolei blokuje namnażanie się wirusów i niektórych bakterii chorobotwórczych, które potrzebują środowiska zakwaszonego by móc się replikować.

Skomentuj