Naukowcy z Harvardu ujawniają alarmujące zagrożenie nowotworem wynikające z „bezpiecznego” poziomu zanieczyszczenia powietrza

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Coraz więcej dowodów naukowych wskazuje na szeroki wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludzkie. Jedno z najnowszych badań przeprowadzonych przez Harvard T.H. Chan School of Public Health podaje niepokojące informacje na temat roli drobnych cząstek stałych (PM2,5) oraz dwutlenku azotu (NO2) w kontekście ryzyka wystąpienia nowotworów innych niż rak płuc u seniorów.

 

Analiza danych dotyczących milionów pacjentów z programu Medicare w ciągu ostatnich dziesięciu lat pozwoliła naukowcom zidentyfikować niepokojące związki. Okazało się, że ekspozycja na PM2,5 oraz NO2 zwiększa szanse na rozwój raka okrężnicy oraz prostaty. Co więcej, nawet niewielkie stężenia tych zanieczyszczeń mogą predysponować do powstania raka piersi oraz endometrium.

 

Badanie to dostarcza ważnych informacji potwierdzających negatywny wpływ zanieczyszczeń atmosferycznych na zdrowie ludzkie. Yaguang Wei, specjalista z Departamentu Zdrowia Środowiskowego, podkreśla, jak ważne jest zrozumienie tej korelacji i podjęcie działań mających na celu ograniczenie ekspozycji na szkodliwe substancje. Jest to kluczowe, aby zapewnić wszystkim obywatelom równy dostęp do czystego powietrza.

 

Wcześniejsze badania naukowe skupiały się głównie na związkach między zanieczyszczeniem powietrza a rakiem płuc. Wobec braku informacji na temat wpływu cząstek stałych oraz dwutlenku azotu na inne typy nowotworów, niniejsze badanie stanowi ważny wkład w tę lukę wiedzy. Dla potrzeb analizy, badacze wykorzystali zaawansowane technologie w postaci map predykcyjnych, które pozwoliły na ocenę stężenia PM2,5 i NO2 na terenie całych Stanów Zjednoczonych w ciągu ostatnich 10 lat.

 

Naukowcy odkryli, że stężenia PM2,5 mają niejednoznaczny wpływ na ryzyko rozwoju raka piersi, podczas gdy NO2, paradoksalnie, może zmniejszać to ryzyko. Podejrzewa się, że różne składniki chemiczne PM2,5 mogą wpływać na te różnice. W obszarach o niższym poziomie zanieczyszczeń powietrza oraz stabilnym składzie PM2,5, związki te stały się bardziej widoczne.

 

Naukowcy z innych instytucji również wyrażali swoje uwagi na temat badań. Dr Annette Peters, dyrektor Instytutu Epidemiologii w Centrum Helmholtza w Monachium, podkreśliła konieczność podjęcia działań zmierzających do ograniczenia zanieczyszczenia powietrza, a także ochrony zdrowia publicznego. Tymczasem Dr Mia Gaudet z American Cancer Society podkreśliła konieczność dalszych badań, aby dokładniej zrozumieć mechanizmy oddziaływania cząstek stałych na organizm człowieka.

 

Podsumowując, badanie przeprowadzone przez Harvard T.H. Chan School of Public Health dostarcza nowych, cennych informacji na temat związku pomiędzy ekspozycją na drobne cząstki stałe i dwutlenek azotu a ryzykiem rozwoju różnych typów nowotworów. Te wyniki potwierdzają pilną potrzebę podjęcia działań mających na celu ograniczenie zanieczyszczenia powietrza w interesie zdrowia publicznego.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kratos

Rak od powietrza? Dawniej (30

Rak od powietrza? Dawniej (30 lat temu) to nie raz padał śnieg z sadzą i jakoś nie słyszało się, by ludzi tyle schodziło co teraz (pominąwszy emerytów - i tak wiekowych).
Mi to się wydaje, że to korpo-żarcie i niewłaścicie zrobione normy są tu przyczynkiem (np. wędzenie unia nakazuje chemiczne zamiast prawdziwego). A o maksymalizacji zysków i fakcie, że korpo-żarcie jest na granicy zepsucia się i tylko chemia je trzyma, to nawet nie wspomnę.

Za to powszechnie pojawiły się uczulenia, nietolerancje pokarmowe itp. Gdzie dawniej nikt o tym nie słyszał.

No i do raczyska mocno dokłada się antykultura pracy w PL.

Portret użytkownika r.abin

Przed 50 laty, wjeżdżając

Przed 50 laty, wjeżdżając pociągiem do Katowic, czułem się - jak w piekle (SO2). Mój sąsiad, jadąc samochodem do Zakopanego, omijał szerokim łukiem Kraków (bo miał uczulenie na Nową Hutę i Skawinę). A teraz - powietrze świeże i rak - szaleje. Oj, chyba autor - chce coś - ukryć w lesie. Czy to przypadkiem - nie jest sprawa diety? Czytałem kiedyś, że w USA jest mnóstwo zabalsamowanych zwłok (konserwantami)

Portret użytkownika Rupert

Myślę, że i jedno i drugie ma

Myślę, że i jedno i drugie ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. W przypadku jedzenia możemy być świadomymi tego faktu i sami decydować o tym co jemy. W przypadku powietrza już raczej nie. I dlatego to czym oddychamy, albo co wdychamy jest istotne dla każdego. Bo nie tylko spaliny są groźne, ale też (o czy się tak głośno nie mówi) Środki Ochrony Roślin, które są stosowane na świecie na ogromną skalę. I o dziwo, wcale nie znikają po zastosowaniu, ale krążą w powietrzu, co potwierdziło badanie tegoż powietrza, które było przeprowadzone w 2019 roku w Niemczech. Wyniki były tak szokujące, że więcej takiego badania w kolejnych latach już nie przeprowadzono. Więc powinno się mówić o każdym, gdyż każdy z nich ma wpływ na nasze życie i zdrowie.

 

Skomentuj