Zagrożenie asteroidami, które mogą zderzyć się z Ziemią, nie jest wyłącznie tematem filmów science fiction. Realne ryzyko takiego zdarzenia wymaga ciągłego monitorowania nieba i poszukiwania obiektów bliskich Ziemi (NEO), wśród których są również te sklasyfikowane jako potencjalnie niebezpieczne (PHA). Naukowcy z University of Washington oraz University of Southern California podjęli się wyzwania stworzenia narzędzia, które ułatwi tę trudną pracę.

Do tej pory wykrycie PHA było skomplikowane i wymagało wykorzystania masywnych teleskopów takich jak ATLAS na Uniwersytecie Hawajskim. Te urządzenia musiały skanować tę samą część nieba nawet cztery razy w ciągu jednej nocy, aby zlokalizować te słabo widoczne obiekty.

Odpowiedź na to wyzwanie przyszła w postaci nowego algorytmu o nazwie HelioLinc3D. Opracowany przez Ari Heinze i Siegfrieda Eggla, ten nowatorski algorytm jest zdolny do analizy danych z kilku dni obserwacji z jednego satelity i łączenia ich w spójny obraz.

Pierwsze sukcesy HelioLinc3D są obiecujące. Algorytm pomógł w wykryciu PHA znanego jako 2022 SF289, pierwotnie zlokalizowanego przez ATLAS 19 września 2022 r. Choć asteroida ta nie stanowi zagrożenia dla Ziemi, jej rozmiary (około 180 m) sprawiają, że potencjalne uderzenie mogłoby mieć niszczycielskie skutki.

Znalezienie 2022 SF289 nie było proste. Asteroida ta znajdowała się w obszarze Drogi Mlecznej, gdzie tło gwiazd utrudnia wykrycie takich obiektów. HelioLinc3D wykazał jednak swoją skuteczność, a odkrycie zostało szybko potwierdzone przez inne obserwatoria, takie jak Catalina Sky Survey i Pan-STARRS.

Nadzieje wiążą się z przyszłym zastosowaniem algorytmu w nowym obserwatorium Vera C. Rubin w Chile, które ma zostać uruchomione na początku 2025 roku. Wykorzystanie HelioLinc3D może znacznie przyspieszyć proces wykrywania asteroid, zmniejszając liczbę wymaganych akwizycji na noc.

W świecie, gdzie zagrożenie asteroidami jest równie realne, jak ekscytujące możliwości ekonomii wydobywania asteroid, takie narzędzia jak HelioLinc3D są kluczowe. Dzięki nim możemy nie tylko chronić Ziemię przed potencjalnymi zagrożeniami, ale także zbliżać się do poznania tajemnic naszego Układu Słonecznego. Nowy algorytm to znaczący krok naprzód w poszukiwaniach asteroid i ochronie naszej planety. Pozostaje życzyć naukowcom powodzenia w dalszych pracach nad tym ważnym narzędziem.