Kategorie:
Coraz więcej wskazuje na to, że w Turcji, 15 lipca, byliśmy świadkami próby obalenia Erdogana przez organizację NATO. Dziennikarze potwierdzili zresztą, że przewrotowcy w większości należeli do Sił Szybkiego Reagowania NATO. Media z kolei podają, że Rosja ostrzegła tureckiego prezydenta na kilka godzin przed zamachem.
Gdy Erdogan znów był pewny swojej władzy, nakazał aresztowanie wszystkich spiskowców i zrobił wielkie czystki w swojej armii, a także w systemie edukacyjnym. Zatrzymano wielu tzw. Gulenistów i pozamykano uczelnie, powiązane z Fethullahem Gülenem - bogatym duchownym, który żyje obecnie w Stanach Zjednoczonych i wciąż posiada wielkie wpływy w Turcji. Ankara traktuje jego ruch jak organizację terrorystyczną.
Gdy tylko Erdogan rozpoczął czystki w swoim kraju, zaczęły pojawiać się słowa potępienia ze strony Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych. Można było odnieść wrażenie, że jego zachodni "partnerzy" jakby zawiedli się nieudanym puczem wojskowym. Zaczęto dyskutować nad tym, czy Turcja powinna jeszcze pozostać w NATO - czy nadal spełnia wszystkie "wymagania". Zachód niczego nie zrobił w tej sprawie i chyba zaczyna właśnie tego żałować.
Setki tureckich urzędników i dyplomatów w NATO zostało zatrzymanych przez służby. Szacuje się, że około 100 tysięcy urzędników państwowych zostało zawieszonych lub zwolnionych. Oskarżono ich o współudział w nieudanym przewrocie wojskowym lub współpracę z Fethullahem Gülenem. Jak donosi The Times, zwolniło się wiele stanowisk a Erdogan najwyraźniej postanowił je zapełnić osobami o prorosyjskich i antyzachodnich poglądach.
Amerykański generał oraz dowódca sił NATO w Europie, generał Curtis Scaparrotti powiedział niedawno, że około 150 tureckich oficerów zostało odwołanych lub przeszło na emeryturę. Część z nich powiadomiła go, że wśród ich następców zaobserwowano ultranacjonalistyczne i antyzachodnie sentymenty a jednocześnie posiadają prorosyjskie, prochińskie i proirańskie nastawienie. Co więcej, niektórzy z nich są bardziej radykalni i "kwestionują wartości NATO."
Choć działania Turcji w syryjskim konflikcie budzą wiele wątpliwości, sytuacja wokół NATO wydaje się jednoznaczna. Przysługa za przysługę - Rosja ochroniła Erdogana przed zamachem stanu, a ten zaczął współpracować z Putinem i otworzył mu nawet furtkę do organizacji NATO, którą będzie mógł zinfiltrować i osłabić, a być może nawet zniszczyć od wewnątrz. Jest to z całą pewnością sytuacja korzystna dla Rosji, zwłaszcza w obliczu spięć z NATO i wyścigu zbrojnego w Europie Wschodniej.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj