Kategorie:
W piątek, 12 lipca, Turcja przyjęła pierwszy transport zaawansowanego rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-400, ignorując tym samym ostrzeżenia z Waszyngtonu, który straszył Stambuł sankcjami.
Turcja podobno zapłaci około 2 miliardy dolarów za rosyjski S-400, który jest jednym z najbardziej zaawansowanych i budzących obawy systemów obrony przeciwlotniczej na świecie. Pierwsza dostawa komponentów została dostarczona do bazy w Murted, znajdującej się pod Ankarą. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w oświadczeniu, że kolejne transporty dotrą do Turcji w najbliższych dniach.
Umowa między Rosją a Turcją jest pierwszą tego rodzaju współpracą w historii pomiędzy członkiem NATO a naszymi wschodnimi sąsiadami. Umowa potencjalnie może zaburzyć relacje na linii Turcja-Stany Zjednoczone. Warto przypomnieć, że Ankara wcześniej zamówiła około 30 amerykańskich myśliwców F-35, które w najbliższych latach mają tworzyć kręgosłup powietrzny sojuszu. Turcja pomogła również w produkcji części do tego odrzutowca, a jej piloci wykonują loty szkoleniowe w bazie lotniczej w Arizonie.
Cała współpraca niebawem może jednak dobiec końca, ponieważ zdaniem Amerykanów system przeciwrakietowy S-400 jest niekompatybilny z innymi systemami NATO. W rzeczywistości Waszyngton najbardziej obawia się scenariusza, w którym rosyjski system rakietowy i amerykańskie odrzutowce byłyby rozmieszczone na tym samym terenie. Wówczas S-400 mógłby potencjalnie poznać słabe punkty myśliwców. W związku z tym, Biały Dom rozpoczął już proces usuwania Turcji z programu F-35, wstrzymując również szkolenia tureckich pilotów w Arizonie.
Amerykanie ostrzegli również Turcję, że jeśli zrealizuje zakup rosyjskiego systemu antyrakietowego, to musi liczyć się z sankcjami gospodarczymi. Dokładnie taki sam scenariusz został wdrożony przez Stany Zjednoczone, gdy Chiny zakupiły sprzęt wojskowy od Rosji. Jeszcze w lutym wiceprezydent USA, Mike Pence, przyznał, że Ameryka "nie będzie stać bezczynnie, podczas gdy sojusznicy NATO kupują broń od przeciwników".
Amerykańscy urzędnicy zachęcali Turcję do zakupu systemu obrony przeciwrakietowej Patriot, lecz Ankara stwierdziła, że oferta nie spełnia jej wymagań. Umowa z Rosjanami podsyca obawy Stanów Zjednoczonych, że Turcja coraz bardziej dryfuje w kierunku Moskwy. Świadczyć mogą o tym również inne fakty. Rosja zbudowała już przecież gazociąg, który będzie wysyłać 31,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie do zachodniej Turcji. Moskwa jest również w trakcie budowy pierwszej tureckiej elektrowni jądrowej, której koszt wyniesie 20 miliardów dolarów.
Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Turcją pogorszyły się też na innych polach. W Syrii Ankara sprzeciwia się kurdyjskim bojownikom, wspieranym przez Waszyngton i odgrywającym zasadniczą rolę w walce z Państwem Islamskim.
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego
Skomentuj