Skały wydalają dwutlenek węgla w ilościach porównywalnych do wulkanów

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi.pl

Przełomowe badanie opublikowane w czasopiśmie Nature rzuciło nowe światło na proces wietrzenia skał, odkrywając, że nie tylko pochłania ono dwutlenek węgla (CO2) z atmosfery, ale również uwalnia go w ilościach porównywalnych z emisjami wulkanicznymi.

 

Prowadzone przez dr Jessego Zondervana z Uniwersytetu Oksfordzkiego badanie zrewolucjonizowało dotychczasowe spojrzenie na geologiczny cykl węgla, ujawniając niezauważany dotąd aspekt naturalnych procesów kształtujących klimat na naszej planecie. Skały oraz węgiel zakumulowany w nich przez miliony lat, pochodzący ze starożytnych roślin i zwierząt, pełnią kluczową rolę w geologicznym cyklu węgla, działając jako naturalny termostat planetarny.

 

Przez wietrzenie chemiczne, kiedy minerały reagują ze słabym kwasem wody deszczowej, skały pochłaniały CO2, równoważąc naturalne emisje z aktywności wulkanicznej i utrzymując optymalne warunki do życia na Ziemi. Jednakże, nowe badanie wskazuje na istotne odkrycie dotyczące naturalnego uwalniania CO2 ze skał.

 

Łącząc w sobie dane o erozji górskich obszarów zawierających starożytne skały dna morskiego, uczeni odkryli, że proces wietrzenia tych skał przy kontakcie z tlenem i wodą uwolnił znaczne ilości dwutlenku węgla. Dotychczas, fakt ten pozostawał niezauważony przez naukowców. Korzystając z reńskiego wskaźnika i dokonując obszernych prób wody rzecznej, zespół badawczy oszacował globalną emisję CO2 z wietrzenia skał na 68 megaton węgla rocznie.

 

Mimo że jest to kwota rzekomo około 100 razy mniejsza niż roczne emisje CO2 wynikające z działalności człowieka, takie jak spalanie paliw kopalnych, to jednak na skalę globalną, poziom ten jest stosunkowo równoważny z emisją CO2 pochodzącym z wulkanów. Te odkrycia mają potencjalnie ważne implikacje dla zrozumienia zmian klimatycznych i cyklu węglowego na Ziemi.

 

Uświadamiają one o kluczowej roli wietrzenia skał w regulacji atmosferycznego CO2 na przestrzeni geologicznej historii Ziemi i podkreślają znaczenie dalszych badań na temat wpływu działalności ludzkiej oraz globalnego ocieplenia na te naturalne procesy. Dr Jesse Zondervan podkreślił, że dzięki temu badaniu udało się uzyskać pełniejszy obraz planety i ocenić całkowite uwalnianie CO2 w wyniku wietrzenia skał.

 

Natomiast profesor Robert Hilton zwrócił uwagę na skalę emisji, równoważną wulkanicznym, co znacząco wspomaga zrozumienie cyklu węglowego na Ziemi i jego wpływu na klimat. Artykuł ten daje do zrozumienia, że procesy naturalne, takie jak wietrzenie skał, odgrywają znacznie bardziej złożoną rolę w kształtowaniu klimatu Ziemi, niż wcześniej sądzono.

 

Biorąc pod uwagę rosnące wyzwania związane ze zmianami klimatu, zrozumienie tych procesów staje się kluczowe dla opracowania skutecznych strategii ich łagodzenia i adaptacji.

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Prorocznia

ostatnio słyszalem jak

ostatnio słyszalem jak dorosły chłop tłumaczył drugiemu dorosłaemu chłopu jak powstają kamienie...jest piasek, drobiny się sklejają i pod wpływem wiatru powstaje KAMIEŃ. - czekam na potwierdzenie przez amerykańskich naukowców.

Kolejny wielki plan- chcą zakazać upraw owoców i warzyw w ogródkach ! Już są pierwsze dowody "naukowe" jak bardzo jest to szkodliwe dla Ziemi...(chodzi oczywiście o ziemię billa gatesa)

Portret użytkownika spokoluz

Niech biurwokracja brukselska

Niech biurwokracja brukselska wyda dyrektywę o zakazie wietrzenia skał i po problemie - banany wyprostowali , ze ślimaka zrobili rybę to żaden problem zakazać wietrzeniu się skał.

Lemingowstwo unijne to superbiurwy, dla których wszystko jest możliwe - jak trzeba będzie to zakażą roślinom pobierać co2 !

I nikt im nic nie zrobi bo . 

To powinno się leczyć ale nie ma na to jewnijnych procedur medycznych a bez procedur nic w jewjunii nie można zrobić.

Największymi problemami jewjunii jest bydło pierdzące metanem, kichające chomiki i mlaskające muchy.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

Portret użytkownika axell69

Skoro tak już jest  to nalezy

Skoro tak już jest  to nalezy spodziewać  się rychłego zakazu  deptania   gór  , po  zakazie odwiedzania  lasów duchowych społeczeństwa  międzynarodowe  mogą  spodziewać  się zakazu wstępu w Himalaje himalaistom i innym sherppom , powodem może być to  że  wędrujący   alpinista (kuva.... do Alp też zakaz surowy)  używa obuwia które z racji swojej budowy  może rozgniatać  podeszwą   kamyczki na trasie  swej wędrówki , problem jest w tym  że  w tych kamyczkach znajduje się   ślad węglowy  który po skruszeniu ulatnia się  do atmosfery którą  wielcy tego świata chcą za wszelkę cenę uratować  a   tym samym   uczciwie wdrażać zrównoważony oraz dobry  dla   wszystkich  obywateli   rozwój  akcji  dla ratowania  planety Ziemi . Wszystko to skłania  sie ku dobrej  perspektywie   jutra , bo dzisiaj  to chuj  wie   jak to się  skończy -  te  wyludnianie    wszelkimi  możliwymi  środkami  i sposobami  trwa w najlepsze  i  mało kto ogarnia  te zapędy dykta thory   ,   dlatego polecam   czytanie wszelkich wiadomość   tej  miary  gdyz przyszłość  nasza  zależy  nie od nas samych  

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika r.abin

Od lat 70 u.w. - intensywnie

Od lat 70 u.w. - intensywnie oczyszczamy atmosferę - ze smogu (głównie SO2). Z jednej strony, zmniejsza to zapotrzebowanie - na wapnowanie gleby, ale - zmniejsza też - kwaśne deszcze. Czy my sobie (przypadkiem), nie fundujemy - dodatkowej emisji (śmiertelnego gazu)?

Portret użytkownika Defqon1

Opodatkować państwa gdzie

Opodatkować państwa gdzie występują. 

A tak na poważnie, wydaje mi się że oni coś nam przekazują. 

W poprzednim roku z żoną i dwójką pociech jechaliśmy na 2 dni w góry, kilka dni przed wyjazdem dzieci trochę się rozchorowały, kaszel przede wszystkim.

Żona zła, bo zapłacone, a jechać trzeba. Pojechaliśmy, w aucie może nie tragiczny kaszel, ale w miarę mocno. 

Droga około 2 h, a przed już Karpaczem, dzieci przestały kaszleć. Dwa dni minęły bez kaszlu, kiedy wróciliśmy do domu, już nie zaczęły ponownie kaszleć. 

Więc coś jest na rzeczy, że piszą teraz o skałach, jakaś energii na pewno emitowana jest z gór :⁠-⁠)

Skomentuj