Skok metanu w atmosferze odnotowany w 2020 r. pomimo globalnej blokady Covidowej

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Skok ilości metanu odnotowany w 2020 r. pomimo globalnej blokady związanej z mniemaną pandemią to ogromne zaskoczenie. Wszyscy spodziewali się wręcz odwrotnego procesu tymczasem naukowcy są zdumieni największym skokiem emisji metanu od czasu rozpoczęcia liczenia jego stężenia czterdzieści lat temu.

 

Zadziwiający wzrost poziomu metanu w atmosferze w 2020 r. można częściowo wytłumaczyć spadkiem emisji tlenku azotu we wczesnych stadiach pandemii covid-19. Metan to potężny gaz cieplarniany, odpowiada za jedną piątą ocieplenia atmosfery związanego z działalnością człowieka. Może być emitowany podczas wydobycia i transportu węgla, gazu ziemnego i ropy naftowej, a także ze źródeł biologicznych, takich jak zwierzęta gospodarskie.

 

Poziom metanu w atmosferze rośnie od 2007 roku, ale w 2020 roku nastąpił największy roczny skok od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1983 roku. Wzrost ten jest zastanawiający, ponieważ zużycie paliw kopalnych spadło w 2020 r. z powodu spowolnienia działalności człowieka spowodowanego pandemią covid-19. Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) poinformowała, że ​​sektor paliw kopalnych wyemitował w tym roku mniej metanu do atmosfery niż w 2019 roku.

 

Aby dowiedzieć się, skąd pochodzi gaz, Shushi Peng z Uniwersytetu Pekińskiego w Pekinie wraz ze współpracownikami przeanalizował wykazy gazów cieplarnianych, które kraje przedłożyły ONZ w 2020 roku. Wykazy te obejmowały dane dotyczące emisji z rolnictwa, odpadów i paliw kopalnych w każdym kraju.

 

Naukowcy odkryli, że w 2020 roku światowa produkcja gazu ziemnego spadła o 3,8 procent, a światowa produkcja ropy naftowej spadła o 7,9 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Korzystając z tych informacji, obliczyli, że emisje metanu z tych gałęzi przemysłu zmniejszą się o 3,1 miliona ton w stosunku do poprzedniego roku.

 

Eksperci odkryli również, że emisje metanu z globalnego sektora odpadów w 2020 r. nieznacznie spadły w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy emisje z rolnictwa wzrosły. Sugeruje to, że pandemia nie miała tak dużego wpływu na emisje metanu przez ludzi, jak oczekiwano.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika dd

A może jakiś mądrala połączy

A może jakiś mądrala połączy fakty i wyjdzie tak: jeżeli zamykamy gospodarki w więzieniu domowym to wówczas nie potrzeba w gospodarce tak dużej produkcji - a to powoduje, że spada wydobycie metanu, który w normalnym trybie byłby wykorzytany np do produkcji energii albo ciepła albo czegokolwiek innego - a co z tym metanem, który nie jest wykorzystany - no i zagadka rozwiązana - ulatnia się do atmosfery. Tak wyginęły dinozaury i Majowie - zaczęli byćtak ekologiczni, że sama przyroda ich wykończyła.

Skomentuj