W Chinach gość restauracji odkrył duże doły, które nieoczekiwanie okazały się śladami dinozaurów z okresu kredy. Aby zidentyfikować ślady, na miejsce znaleziska zaproszono paleontologów z Australii.

Szczegółowy opis śladów starożytnych jaszczurek zawiera artykuł opublikowany w czasopiśmie Cretaceous Research. Krótko o nieoczekiwanym odkryciu opowiada Sci News. Został wykonany w mieście Leshan, w chińskiej prowincji Syczuan.

W zeszłym roku jeden z odwiedzających zwrócił uwagę na duże doły na dziedzińcu restauracji, która została otwarta około trzy lata temu. Naliczył kilkanaście takich dziur. Właściciele restauracji postanowili zaprosić naukowców. Analiza dołów doprowadziła do odkrycia.

Okazały się być 50-60-centymetrowymi skamieniałymi odciskami stóp długoszyjego dinozaura zauropoda, który żył w okresie kredowym około 100 milionów lat temu. W trakcie badań okazało się, że doły te odkryto jeszcze w latach 50 tych XX wieku. Jednak nikt wtedy nie zwracał na nie większej uwagi. W tym czasie stał w tym miejscu prywatny dom, którego właściciel po prostu zasypał doły i wyrównał swoje podwórko. Około trzech lat temu dom został zburzony, a nowy właściciel gruntu wybudował na jego miejscu restaurację. W trakcie prac budowlanych doły ponownie „wypłynęły” na powierzchnię. Mimo to do niedawna nikt nie uważał tych dziur za coś niezwykłego.

Jednym słowem po prostu przyzwyczaili się do śladów tak bardzo, że przestali je zauważać. Ponadto w tym regionie nie znaleziono wcześniej szczątków dinozaurów. Dlatego skamieniałe ślady stóp dostarczają naukowcom naprawdę nieocenionych informacji o dinozaurach żyjących na tym terenie. Naukowcy ustalili, że ślady prawdopodobnie pozostawiło kilka osobników, których długość sięgała dziesięciu metrów. Obliczenia wykazały również, że olbrzymy te stawiały krótkie kroki i poruszały się z dość niską prędkością - zaledwie około dwóch kilometrów na godzinę.