W historycznych tekstach z Korei odkryto 3-letnią anomalię cyklu słonecznego podczas Minimum Maundera

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Analiza starych kronik królewskich z Korei ujawnia fascynujące zjawisko, które miało miejsce podczas tajemniczej epoki słonecznej znanej jako "Minimum Maundera", trwającej od 1645 do 1715 roku. Badacze zidentyfikowali, że w tym okresie cykle słoneczne były o trzy lata krótsze niż obecnie, co stanowi znaczącą anomalię w historii aktywności słonecznej. Słońce, będące nieustannie zmieniającym się źródłem energii, przechodzi przez okresy wzmożonej aktywności, znane jako maksimum słoneczne, oraz okresy zredukowanej aktywności, określane jako minimum słoneczne.

 

Profesor Valentina Zharkova z Rosji, która ostrzegała przed zagrożeniami związanymi z „wielkim minimum słonecznym”, podkreśla, że burze słoneczne stają się rzadsze podczas minimum, ale gdy się zdarzają, mogą być jeszcze potężniejsze i bardziej szkodliwe niż podczas maksimum. Aktualnie Słońce przechodzi przez cykl słoneczny trwający około 11 lat, od minimum do maksimum i z powrotem. Niezależnie od tego, naukowcy zaobserwowali również inne cykle, które zachodzą równolegle z lepiej znanym cyklem 11-letnim, trwającym 17 lat każdy.

 

Śledzenie postępów Słońca przez cykl słoneczny jest możliwe dzięki zliczaniu plam słonecznych na powierzchni gwiazdy, które pojawiają się częściej w okresie poprzedzającym i podczas maksimum słonecznego. Analiza historycznych zapisów plam słonecznych ujawnia, że na przestrzeni dekad lub wieków ogólny poziom aktywności słonecznej może wzrastać lub maleć.

 

"Minimum Maundera", czasami określane jako "Wielkie Minimum Słoneczne", to okres znacznie zmniejszonej aktywności słonecznej między 1645 a 1715 rokiem, kiedy plamy słoneczne „praktycznie zniknęły”. W tym czasie wydajność Słońca była tak niska, że średnie globalne temperatury również spadły, co naukowcy określili jako "małą epokę lodowcową", chociaż prawdopodobnie była również związana z wysokim poziomem erupcji wulkanicznych w tamtym czasie.

 

W nowym badaniu, opublikowanym 3 października w czasopiśmie AGU Advances, naukowcy przeanalizowali historyczne zapisy zjawisk auroralnych z Korei i odkryli, że średni cykl słoneczny podczas "Minimum Maundera" trwał tylko osiem lat — trzy lata krócej niż współczesne cykle.

 

Zapisy auror były częścią trzech osobnych kronik, czyli ksiąg sporządzanych na zlecenie królów koreańskich, zawierających szczegółowe codzienne sprawozdania z wydarzeń królewskich, spraw państwowych, warunków pogodowych i zjawisk astronomicznych zachodzących na Półwyspie Koreańskim między 918 a 1910 rokiem.

 

Astronomiczne sekcje kronik często wspominają o "czerwonych oparach" lub "oparach jak światło ognia". Badacze sądzą, że opisy te odnoszą się do Anomalii Zachodniego Pacyfiku (WPA) — obszaru nad Koreą, który regularnie wytwarza czerwone zorze polarne, mimo że znajduje się daleko od biegunów magnetycznych. Podobnie jak inne zorze, WPA występuje, gdy promieniowanie słoneczne zderza się z magnetyczną tarczą Ziemi. W odróżnieniu jednak od innych zjawisk auroralnych w tamtym czasie, te pokazy świetlne utrzymywały się mimo spadku aktywności słonecznej, ponieważ pole magnetyczne Ziemi jest w tym regionie cieńsze, co czyni je doskonałym wskaźnikiem postępu cyklu słonecznego.

 

Daty wystąpienia tych zjawisk auroralnych wskazują, że promieniowanie słoneczne ze Słońca podążało według ośmioletniego cyklu.

 

Naukowcy nie wiedzą, co powoduje długoterminowe tendencje cykli słonecznych, takie jak "Minimum Maundera", zaznaczył Scott McIntosh. Istnieje "wiele czynników", które mogą wpływać na aktywność słoneczną przez tak długie okresy. Niejasne jest również, dlaczego cykle słoneczne skróciły się w tamtym czasie. Niemniej jednak, nowe ustalenia mogą dostarczyć "kluczowych wskazówek" umożliwiających lepsze zrozumienie tej tajemniczej epoki, napisali badacze w artykule.

 

W ostatnich kilku cyklach słonecznych aktywność słoneczna nieco spadła, a także zanotowano niewielkie fluktuacje w długości cyklu. Doprowadziło to niektórych ekspertów do przewidywania, że wchodzimy w nową epokę zmniejszonej aktywności słonecznej.

 

Jednak postęp obecnego cyklu słonecznego, który był bardzo aktywny i szybko zbliża się do maksimum słonecznego, sugeruje, że nie jest to prawda.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Skomentuj