Egipt prowadzi śledztwo w sprawie drugiej śmierci po ataku rekinów w pobliżu Hurghady. 3 lipca władze egipskie ogłosiły, że znaleziono ciało drugiej kobiety, która zmarła w wyniku ataku rekina w pobliżu popularnego turystycznego miasta Hurghada. Według wstępnych danych ofiarą był turysta z Rumunii.

Gubernator Morza Czerwonego Amr Hanafi zakazał wszelkich działań na obszarze Sahl Hasheesh, gdzie zginęła obywatelka Austrii i turystka z Rumunii. W samej Hurghadzie zaczęli zamykać wszystkie plaże.

Szczegóły drugiego ataku rekinów nie zostały jeszcze ujawnione. Przypomnijmy, że 1 lipca zmarła 68-letnia obywatelka Austrii Elizabeth Squire. Rekin odgryzł jej rękę i nogę. Kobieta zmarła z bólu w drodze do szpitala. Lekarze przeprowadzili resuscytację, ale nie mogli przywrócić pracy jej serca.

Pływanie, nurkowanie i wędkowanie są obecnie zabronione w obszarze Sahl Hasheesh aż do zatoki Makadi. Władze egipskie utworzyły grupę roboczą z udziałem oceanologów w celu szybkiego zabezpieczenia wód zatoki.

Według wstępnych danych znaleziona w niedzielę kobieta była pierwszą ofiarą, ponieważ dwa dni temu zauważono jej zaginięcie w hotelu. Co skłoniło rekiny do polowania na ludzi?

Eksperci zamierzają dokładnie zrozumieć przyczyny takiego zachowania rekinów, które w normalnych warunkach nie mają tendencji do atakowania ludzi. Mimo całego niebezpieczeństwa i agresywności morskiego drapieżnika, jego atak na ludzi powinien zostać sprowokowany przez jakieś anomalne czynniki zewnętrzne, tj. jakieś niezwykłe zjawisko, zaburzenie odżywiania, które zmusiło rekiny do przybycia na brzeg i rozpoczęcia polowania na ludzi.

„Rekiny są bardzo konserwatywne w swojej diecie i wolą jeść różnorodne organizmy morskie, w szczególności tuńczyka, kalmary, skorupiaki, a także odpady żywnościowe z galer przepływających statków. Człowiek nie jest uwzględniony w tradycyjnym łańcuchu pokarmowym, więc przypadki ukierunkowanego ataku morskich drapieżników na ludzi są rzadkie”- wyjaśniają ichtiolodzy.

Według jednej z wersji ostatnie ataki rekinów w pobliżu Hurghady mogły zostać sprowokowane niedawnym katastrofą barki w tym rejonie. Na statku, jak pisały media, było kilka tysięcy owiec. Prąd mógłby nieść zwłoki martwych zwierząt do miejsc wypoczynku turystów i tym samym przyciągać tam morskie drapieżniki.