Włochy zostały niechlubnym rekordzistą pod względem ilości fotoradarów na drogach

Kategorie: 

Źródło: zmianynaziemi.pl

Włochy, jeden z najbardziej malowniczych i historycznie bogatych krajów Europy, zdobyły nowy tytuł – są europejskim rekordzistą pod względem liczby fotoradarów. Według najnowszych danych przedstawionych przez włoską organizację obrony praw konsumentów Codacons, na włoskich ulicach i drogach zainstalowano 11 130 urządzeń. Ten rozwój rzuca światło na rosnące zastosowanie technologii nadzoru w zarządzaniu ruchem drogowym i bezpieczeństwem, jednocześnie poruszając ważne kwestie dotyczące prywatności i praw obywatelskich.

 

Fotoradary to narzędzia służące do monitorowania prędkości pojazdów i egzekwowania przepisów ruchu drogowego. Są one powszechnie stosowane w wielu krajach jako środek odstraszający przed nadmierną prędkością i poprawiający bezpieczeństwo na drogach. Jednak ich obecność często budzi kontrowersje. Krytycy argumentują, że mogą one służyć bardziej jako źródło dochodów dla miast niż jako środek poprawiający bezpieczeństwo.

 

Rekordowa liczba fotoradarów we Włoszech wskazuje na szczególną strategię tego kraju w zakresie zarządzania bezpieczeństwem drogowym. W porównaniu z innymi krajami europejskimi, Włochy wydają się przykładać dużą wagę do monitorowania przestrzegania przepisów ruchu drogowego za pomocą technologii.

 

Wzrost liczby fotoradarów we Włoszech oraz w innych krajach stawia pytania o równowagę między bezpieczeństwem publicznym a prawem do prywatności. Organizacje obrony praw obywatelskich podkreślają potrzebę przejrzystości i odpowiedzialności w używaniu takich urządzeń, a także wyrażają obawy dotyczące nadmiernego nadzoru.

 

Obecność fotoradarów ma wpływ na zachowania kierowców – niektórzy mogą czuć się bardziej bezpiecznie, wiedząc, że przestrzeganie przepisów jest monitorowane, inni mogą odczuwać dyskomfort z powodu poczucia ciągłego nadzoru. Zmiany w sposobie monitorowania ruchu drogowego mogą również wpłynąć na kulturę jazdy i ogólne postrzeganie prawa drogowego w społeczeństwie.

 

Debata na temat roli fotoradarów w zarządzaniu bezpieczeństwem drogowym i ich wpływie na społeczeństwo jest daleka od zakończenia. Będzie ona ewoluować wraz z rozwojem technologii i zmianami w prawach i oczekiwaniach obywateli.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika axell69

to samo  szykują w Hiszpanii 

to samo  szykują w Hiszpanii  gdzie planują  wprowadzić  do 2026 roku wszystkie  autostrady płatne   w  związku z tym  spodziewane jest że kierowcy będą poruszać  się częściej  po  drogach  eksperowych  i to właśnie na nich   chcą  wstawić  na początek  1600  fotoradarów   a później co raz  więcej  i więcej . Mimo  że  Hiszpania  to kraj  w którym mandaty za wykroczenia drogowe są stosunkowo  niskie  oraz  to  każdy "obdarowany"  który  zapłaci  w terminie  płaci  jego połowę  nie zmienia  faktu  że wszystkie kraje unijne  traktują  to "zjawisko" jako  kolejną kolumnę  podatkowo wyniszczającą  portfel każdek nieszczęśliwego posiadacza pojazdu drogowego - mówi  wam to coś ??

Kolejne restrykcje  w Hiszpanii    to np.:  Zakaz palenia  na  plażach , kara  do 600 euro   ( przed  wejściem na plaże  nalezy uwaznie popatrzeć  na tablicę  informacyjną  na której jest namalowane w dość jasny , jak na Hiszpanię , sposób   co wolno a czego nie wolno na danej plazy , lub obserwować  współplazowiczów ;)  

lub    za wyrzucenie  niedopałka  , Andaluzja,  przez uchylone okno pędzącego  po mandat ;)  pojazdu  - 800  euro , kilka punktów  i duzo stresu  (mimo to zgadzam się  z tą karą  bo w okresie  letnim jest tu bardzo sucho  i o pożar bardzo łatwo)  

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Skomentuj